Harriet jest piękną i biedną córką pastora, damą do towarzystwa Klary (z Zatanczymy), a Archie jest kumplem Freddiego (razem odwiedzali burdele, domy gry, wyścigi itd). No i Harriet wpadła w oko Archiemu i zaproponowal dziewczynie by zostala jego kochanką. Odmówiła.
A akcja
Tempting Harriet dzieje sie 6 lat pózniej. Ona jest już mloda wdową po baronie, a on, poniewaz przekroczył 30 kę, musi się ozenić i spłodzić dziedzica. Na poczatku ksiązki prawie jest skłonny oświadczyć sie niezłomnej Harriet, ale ponieważ następuje zwrot akcji i ona zgadza się zostać jego kochanką, to Archie, mimo, iż uswiadamia sobie
że ją kocha, skwapliwie korzysta z okazji, zeby uniknąć małżenskiego obciążenia z osoba poniżej oczekiwan jego rodziny (bo uważa, że jako książę musi wybrać sobie za przyszłą zonę przynajmniej córkę hrabiego).
Chyba nie dziwi, że takiemu glupiemu glupkowi życzę jak najgorzej. No i Harriet mnie niesamowicie irytowała swoja spolegliwoscią