Teraz jest 24 listopada 2024, o 01:40

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 października 2010, o 23:31

to jedna z tych opowieści, co wszyscy się starają być dobrymi ludźmi i tylko potrzebują lekkiego trzepnięcia w ucho, aby ścieżki naprostować Obrazek

regencja hawksleyowa Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 17 października 2010, o 23:43

Dziewczyny, wiecie przecież, że ja jestem niemal wszystkożerna, choć swoje granice mam Obrazek Na taką wersję twórczości tej autorki absolutnie nie mam zamiaru narzekać. Akurat dwie książki tej pani przeczytane po anglikańsku były raczej sympatyczne, a jedna chwilami nawet zabawna, choć może mi się zdaje Obrazek , więc cieszyć się będę i tyle Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 października 2010, o 23:44

hawksley waliła mocno Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 października 2010, o 23:59

ale na tym polegała porządna regencja - nie tam fiu fiu fiu (JAdzia nie słyszy?) cos ostatnio np quinn z eloisą jednak produkują Obrazek



mocno czyli?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 października 2010, o 01:38

Słyszy Jadzia, słyszy, ale nic nie zamierza mówić bo Quinn nie czytała od łohoho Obrazek A Hawksley lubię Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 października 2010, o 19:24

i waliła równomiernie (Jadzia nie słyszy?) Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 19 października 2010, o 17:51

To ty pinks myślisz, że ja poważam <span style="font-style: italic">Minx</span> na ten przykład? Obrazek nie mogę nawet doczytać Obrazek



A u Hawksley to by mi się troszkę seksów przydało i byłoby i-de-al-nie! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 19 października 2010, o 23:05

Przecież to właśnie cały urok, że seksu tam nie ma opisanego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 października 2010, o 23:12

oj tak Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 19 października 2010, o 23:31

i owszem ... Obrazek



ale takie niedomówienia są cudne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 19 października 2010, o 23:51

No może i fakt Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 19 października 2010, o 23:57

na przykład o tych kuzynach co się pobrali w ostatniej chwili i na drugi dzień przyszli kogoś odwiedzić i byli tak słodko opisani, że ona zarumieniona a on dumny Obrazek



które to było? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 19 października 2010, o 23:59

Testament Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 20 października 2010, o 00:00

<span style="font-style: italic">Testament</span>? Bo mi coś tam świta, a to czytałam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 października 2010, o 00:03

o tak właśnie ...

i jeszcze jakieś ładne nawiązanie było w <span style="font-style: italic">Crossing the Tamar</span> /Koligacje...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 października 2010, o 00:18

A tego <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Testamentu"</span></span> to nie ma w żadnej mojej bibliotece, bo już dawno chodziłam i sprawdzałam. A może ukradli...



Pst, pst. Tak w ogóle to temat nie tej pani. Lilia będzie gryźć.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 października 2010, o 00:26

Z tym, że ona chyba nie ma swego tematu. Albo zaślepłam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 października 2010, o 00:28

Ano może Obrazek

 
Posty: 15
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20

Post przez SiLL » 22 października 2010, o 23:02

Wstyd się przyznać, ale dopiero odkryłam Mary B., ponieważ nieopacznie pomyliłam ją z inną Mary (Jo P.), a której nie mogę nic doczytać do końca. Teraz czytam i czytam i nie mogę przestać, choć schematy,a nawet całe zdania lubią się powtarzać. Ale oby więcej takich Mary jak Balogh. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 22 października 2010, o 23:03

Zgadzam się z powyższym postulatem.



A próbowałaś czytać "Księżycową narzeczoną" Mary Jo P.?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 października 2010, o 23:04

jakże to? Obrazek przecież one są z jednej ligi Obrazek



a <span style="font-style: italic">Jak stare wino</span>? Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 października 2010, o 23:15

ja bym z tym <span style="font-style: italic">Jak stare wino</span>nie szafowała. Mimo wszystko to taki niecodzienny romans, i niecodzienne opisanie

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 października 2010, o 23:15

O, ta jest cudna Obrazek Wyjątkowo mi przypadła do gustu, choć, jak wszyscy wiedzą, ogólnie bardzo lubię tę autorkę. Zresztą, <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">Balogh</span></span> też Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 października 2010, o 23:17

a Balogh to niby chleb powszedni? Obrazek

taki Ostatni walec dajmy na to? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 października 2010, o 23:21

Co Ty, Pinks, chcesz od <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"waleca"</span></span>? Obrazek Cudny był, też Obrazek

Ja Wam powiem tak, dla mnie to akurat chleb powszedni. Z drugiej strony na niektóre hq się ciut jeżę. Przejrzałam polecankę od Kasiek i ręce mi opadły Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość