Teraz jest 24 listopada 2024, o 01:27

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 stycznia 2010, o 22:09

no właśnie... i tyle wystarcza... Obrazek



pssst...

<span style="font-size: 9px; line-height: normal"><span style="color: white">ale to był problem właśnie: ciut za krótkie a zarazem za długie także Obrazek

ps.sądzę, że balogh, mając ciągoty w tę stronę jeśli chodzi o formę (vide more than a mistress... nawet jeśli nieudane do końca...) wreszcie nawet nawet... przyznam, że czasem brak mi "opowieści z konceptem" w romansach, ale odnoszęteż wrażenie, że młode pokolenie autorek w rejonach fantastycznych aktualnie to zmienia Obrazek bo fantastycznie ale i romansowo bywa i jakoś wstydu większego nie ma Obrazek</span></span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 14 stycznia 2010, o 23:04

<span style="font-size: 5px; line-height: normal">Mnie raczej nie brakuje, jeśli chodzi o kuku niespodziane, to wolę coś takiego jak w <span style="font-style: italic">The Spymaster 's Lady</span> Bourne.



Balogh w zatrzymywanie dla siebie informacji zabawiła się jeszcze w Chance Encounter, ale tam też wiedziałam o co chodzi, bo wcześniej przeczytałam Wood Nymph, a w tym wypadku należało się jednak trzymać kolejności...</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 361
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Olsztyn

Post przez aga1987 » 14 stycznia 2010, o 23:07

KOBITO

A kto to ma przeczytać? Zwiększ czcionkę

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 14 stycznia 2010, o 23:33

Ten ma przeczytać, komu nie przeszkadzają szczegóły nowych albo niewydanych w Polsce książek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 stycznia 2010, o 23:51

staramy się uchronić Przypadkowych Baloghowielbicieli Obrazek Obrazek



<span style="font-size: 7px; line-height: normal"><span style="color: white">ale bourne pisze "na poważnie" - jej quasirealizm dla mnie trąci trochę zakompleksieniem gatunku (nie odmawiając samym jej książom wartości - są bardzo ok)... a tutaj odniosłam wrażenie, że jednak balogh się bawi formą i szuka rozwiązań trochę odmiennych.</span></span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 15 stycznia 2010, o 00:02

<span style="font-size: 5px; line-height: normal">Czy ja wiem... Nie mówimy przecież o nowym podejściu do samego problemu, do konfliktu, to tylko zabawa formą, takie kuku - mam was! Dla mnie ok w takiej nowelce, ale na dłuższą metę trąci ', a nie do teraźniejszości, gdzie prowadzona jest gra z czytelnikiem. Niestety akurat w romansie tego typu gra nieszczególnie mnie interesuje.



Co do Bourne - pierwsza część była bardzo fajna, drugą zaczęłam ostatnio i wynudziłam się niemiłosiernie przez 1/3, więc odłożyłam (na razie?).</span>



A, żeby nie było, to książka mi się podobała, to wszystko tam było ładnie zgrane i zagrane i podobało mi się to bardziej niż wszystko, co Balogh w zeszłym roku wydała. A powyższe rozważania to tak ogólnie, bo uważam po prostu, że coś takiego jest fajne od czasu do czasu, ale na większą częstotliwość chyba nie miałabym ochoty Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 stycznia 2010, o 00:21

<span style="font-size: 7px; line-height: normal">cholera, przestańcie już dziubdziać!!!</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 15 stycznia 2010, o 00:28

A to akurat, Pinks, da się łatwo odczytać Obrazek



Przy okazji, czaję się na <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Sekretne małżeństwo"</span></span> i <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Ostatni walc"</span></span>. Za niedługo mam odebrać, tylko czasu na razie będzie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 stycznia 2010, o 00:30

<span style="font-size: 9px; line-height: normal"><span style="color: white">a ja przyznam, że nawet raz na jakiś czas chętnie - takie "być jak Jane Fairfax" z zachowaniem HEA... wieczni drugoplanowi, tajemniczy bohaterowie wreszcie wychodzą na pierwszy plan... i wciąż są tajemnicą w pewnym stopniu (jak to jest łgać w żywe oczy i wciąż pozostawać bohaterem umoralniającego romansu? Obrazek



i będziemy dziubdziać, dziubdzianie jest fajne Obrazek</span></span>



ale też przyznam, że właśnie takie eksperymenciki (bo jak dla mnie ostatni cykl to też prosto z laboratorium) winny mieć formę właśnie krótszą (mniej choćby miejsca na łopatologię swoją drogą).



i jeszcze dodam, że widzę jednak konsekwencję zagadnieniową: rodzina (jako zespół wielogeneracyjny) przedmiotem debaty cały czas i na planie pierwszym... kontynuacja Huxtable 'ów... jestem jednak ciekawa jak kwintecik rodzinny balogh zakończy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 stycznia 2010, o 00:48

<span style="font-size: 24px; line-height: normal">ale błaaagam DUŻYMI!!!</span> Obrazek

a jak sądzisz, jak zakończy? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 stycznia 2010, o 00:52

ok, przeformułuję:"jak" czyli "dobrze czy źle". dla mnie jao czytelnika Obrazek czy będę żałować forsy bardzo czy tylko trochę? Obrazek



ps. psst - wystarczy skopiować maczek i roboczo wkleić do "szybka odpowiedź" - widzisz i masz Obrazek no nie pozbawiaj nas radochy maczkowania Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 15 stycznia 2010, o 01:11

to maczkujcie w pw:P

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 stycznia 2010, o 01:14

ja wiem jak rozmaczyc maczki Obrazek tylko po co? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 stycznia 2010, o 01:23

no ty egoistko ty Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 stycznia 2010, o 01:31

czas to piniondz Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 stycznia 2010, o 01:43

uuu... bo mi przypominasz o aspekcie 12 eurosów Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 15 stycznia 2010, o 01:52

Cóż to za aspekt??

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 15 stycznia 2010, o 02:02

Gupi piniondz bo tonie.



A tak poważnie, ja tam lubię maczki, jeśli chodzi o duże wskazówki czy spoilery; nie ma to jak wolność decyzji Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 stycznia 2010, o 02:19

jasne tylko że to co pisałyście to średnio spojlerowało podle mnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 15 stycznia 2010, o 02:52

Spoilery specyficzne, tak jak książka Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 stycznia 2010, o 03:14

spoiler było nie było piruetowo trzeba przedstawiać Obrazek



ps.12 euro za A Matter of Class Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 stycznia 2010, o 12:36

dużo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 15 stycznia 2010, o 14:26

A na to pewnie znacznie więcej osób narzeka niż na tę drugą sprawę - i słusznie. Jak Balogh zapowiadała tę książkę, pisała że wg jej wydawcy jest rynek na takie krótsze formy, ale nikt się chyba nie spodziewał, że oprawią to sobie w twardą okładkę i zażyczą taką cenę. Fiksacje wydawnicze Amerykanów nie zawsze mieszczą mi się w głowie Obrazek



PS Ale o dwa euro przepłaciłaś, na bd.com kosztuje 9 z kawałkiem Obrazek I tak dużo za dużo, no ale - trochę mniej.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 stycznia 2010, o 18:46

przyznam, że, ehm, nie z mej puli zamówienie robiłam Obrazek

ale w sumie pewnie i tak bym zapłaciła... no na balogh Obrazek

ps.co człowiek zaoszczędzi gdzie indziej to wyda w takich sytuacjach Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 26 stycznia 2010, o 19:58

W końcu po to się oszczędza , żeby potem z pożytkiem wydać . a na Balogh pieniądze nie są zmarnowane Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość