Dorotka napisał(a):
Zaintrygowała mnie ta okładka. Patrzę tak i patrzę, ale nie mogę dojść cóż on takiego robi? Wącha się pod pachami?
A może to jest jakaś figura taneczna, co? Może on ma właśnie zamiar odtańczyć na jej ciele taniec miłości? Hmmm..... Czyżby chciał wbijać się w nią w rytm jakiejś piosenki? Lambady na przykład? I kocha się z nią nucąc pod nosem: "Chorando estara ao lembrar de um amor. Que um dia nao soube cuidar. Chorando estara ao lembrar de um amor. Que um dia nao soube cuidar..." Tylko do takiego tańca obowiązkowo powinien mieć żółtą spódniczkę "lambadówkę".
Ale same powiedzcie czy jak na niego patrzycie, to nie macie ochoty zawołać: "zakręć tyłeczkiem, cukiereczku"?
Powrót do Aleja Czerwonych Latarni
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości