Teraz jest 16 września 2024, o 22:27

Porozmawiajmy: erotyka, romans, wymagania, cenzura

Uwaga: tematyka 18+
 

Post przez Gość » 28 września 2007, o 16:50

Osta była też seria o Śpiącej Królewnie, której nie przetrawiłam. Erotya, erotyką, ale część była po prostu brutalna i niesmaczna. Mówię oczywiście o fabule, bo scenki są niesamowite. Czasami zastanawiam się, czy to nie podpada już pod pornografię... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 839
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Katowice

Post przez jola » 28 września 2007, o 16:51

pisałam już o tej serii

Masz rację ja też określiłabym ją jako porno

Avatar użytkownika
 
Posty: 28580
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 września 2007, o 16:52

raczej soft porno Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 839
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Katowice

Post przez jola » 28 września 2007, o 16:54

być może, ale wolę erotykę bo pozostawia pole do działania wyobraźni

Avatar użytkownika
 
Posty: 28580
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 września 2007, o 17:00

ja osobiście też.

 

Post przez Gość » 28 września 2007, o 17:02

No i nie jest nielegalna w niektórych wersjach? Ludzie też wtedy inaczej o tobie myślą, jak mówisz, że interesujesz się erotyką, a nie pornografią Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 839
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Katowice

Post przez jola » 28 września 2007, o 17:06

dokładnie

a tak to od razu myślą: zboczeniec

Avatar użytkownika
 
Posty: 28580
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 września 2007, o 17:21

z troche innej strony: ja lubię wiedzieć czego po danej książce mam się spodziewać - trzymania za rączki, intensywności czy ostrych scen. problemem z polskimi recenzjami/opisami jest taki, że wszystko opiera się po 1sze na systemie szeptanym bo oficjalnych info nie ma, a po 2gie okazuje sie, że nie ma skrystalizowanej metody opisu - pruderia miesza się z totalnymi extremami.

Avatar użytkownika
 
Posty: 839
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Katowice

Post przez jola » 28 września 2007, o 17:33

do tego wkurza mnie jeśli opis z tyłu nijak się ma do sensu książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 1672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Hebe » 28 września 2007, o 17:56

ja tej serii też nie mogłam strawić tam chyba tylko przecinki nie uprawiały seksu (chociaż i tego nie jestem pewna) Ta seria to dla mnie za wiele Obrazek, ale nie powiem czasem zdarza się, że sięgam po taką literaturę. :twisted: Podobała mi się jedna książka, ale nie znam tytułu, bo czytał mi ja mój mężczyzna, a ponieważ była ona bo hiszpańsku więc nie wiem czy przypadkiem nie pozwolił sobie na luźną interpretacje-translacje tekstu, ale dowiem się co to za dzieło i się z wami podzielę jego tytułem Obrazek :twisted:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28580
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 października 2007, o 01:41

tak sie zastanawiam - a powinna jakaś cenzura być w romansach?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 października 2007, o 10:31

nie!!! Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 839
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Katowice

Post przez jola » 1 października 2007, o 12:04

:noooo: absolutnie !!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 2254
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: From Dragonworld
Ulubiona autorka/autor: Linda Howard (niezmiennie)

Post przez Smoczyca » 1 października 2007, o 12:58

Ja bym to określiła jako pink porno, czyli porno dla kobiet.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2254
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: From Dragonworld
Ulubiona autorka/autor: Linda Howard (niezmiennie)

Post przez Smoczyca » 1 października 2007, o 13:00

Ni powinno być. Wolność słowa w końcu istnieje, prawda? Każdy pisze co chce.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28580
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 października 2007, o 15:34

byłoby pink albo purple jakby to faktycznie tylko kobiety czytały :lol: :lol: :lol:

a nie czytają :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2254
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: From Dragonworld
Ulubiona autorka/autor: Linda Howard (niezmiennie)

Post przez Smoczyca » 1 października 2007, o 16:22

Co nie zmienia faktu, że przeznaczone dla kobiet

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 1 października 2007, o 18:48

Tak generalnie to Rice horrory pisuje. I sądząc po śpiącej krolewnie, powinna przy nich pozostac...

Tak na marginesie tenn cykl to dla mnie też był horror... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28580
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 października 2007, o 19:22

no w sumie... ale kłamstwo oświęcimskie albo propagowanie pedofilii zabronione jest teoretycznie (a prawnie to dziwnie niekiedy bywa z tym), wybaczcie ekstremalne przykłady...



cenzura może funkcjonować na poziomie treści oraz języka.

czy np. bezproblemowo akceptujecie romans z elementami sadomasochistycznymi?

albo sceny, w których słowa wagina/penis etc pojawiają sie bez ograniczeń i nie ma eufemizmów?



czy "Królewna" to w ogóle romans?

Avatar użytkownika
 
Posty: 13109
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 października 2007, o 00:33

A tak wogóle to powinny być pisma dla kobiet z męskimi aktami. :wink: Coś na kształt "Playboya", z nieziemskim przystojniakiem na rozkładówce. :lol: Ciekawe co powiedzieli by nasi panowie, gdybyśmy prenumerowały sobie takie pisemko? Czy nie zalewałaby ich krew ze złości [i z zazdrości]? Czy zrozumieliby, że kobiety też lubią popatrzeć na piękne ciała?

Ja już kiedyś mojemu panu [jeszcze przed ślubem] zrobiłam numer i wysłałam go po pismo z męskimi aktami. I kupił. Tylko potem mamrotał pod nosem, że facet w kiosku wziął go za geja. :lol: :lol: :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez raen » 2 października 2007, o 00:42

co do cenzury mysle ze raczej nie powinno jej byc... i ksiazka powinna przypominac jak najbardziej orginal... i tak lubi sie czytac cos w okreslonym stylu...

meskie akty to niezly numer zrobilas facetow dorotka... masz tolerancyjnego meza heh moj by zapewne nie spelnil mojego kaprysu brzydal kazdy probuje przeczekac... jasne ze kazdy lubi rzucic okiem na pieka rzezbe Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2254
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: From Dragonworld
Ulubiona autorka/autor: Linda Howard (niezmiennie)

Post przez Smoczyca » 2 października 2007, o 11:14

Do pierwszego: nie mam zielonego pojęcia, bo nie czytałam, ale zwykle tak jest, że kobiety tworzą raczaj dla kobiet, bo mają inny punkt widzenia niż faceci i nawet jeśli jest to porno dla kobiet, to ono różni się od tego dla facetów.



Do drugiego: wolność słowa, to pisanie czego się chce, nie łamiąc przy tym prawa. A pedofilia w jakiejkolwiek formie to zboczenie i przestępstwo, więc w książkach powinna być raczej piętnowana. Wolność słowa dotyczy też pisania prawdy, kłamstwa wzbronione, chyba, że zaznaczone jest, że to fikcja, wymysł autora. No wiadomo. Co do całej reszty, czyli pojawiania się wagin/penisów, czy sadomasochistycznych scen to niech sobie będą. To nie jest w żaden sposób zakazane. Każdy pisze/czyta, to co lubi. Jeśli ktoś jest s&m, to pewnie radośnie weźmie do łapek taką ksiażkę i jeszcze popróbuje to i owo Obrazek Ja tego przecież nie muszę czytać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 839
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Katowice

Post przez jola » 2 października 2007, o 12:18

masz rację, ja przeczytałam z ciekawości, ale wracać raczej do tego nie będę co nie znaczy że zabroniłabym komuś innemu czytać - wszystko jest dla ludzi - jednemu się spodoba innemu nie

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 2 października 2007, o 14:27

miałam wam powiedziec kto pięknie świntuszy ale zapomniałam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13109
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 października 2007, o 15:42

Wiele osób zachwyca się "Lolitą" Nabokova, a mnie ta książka [i film też] doprowadza do szewskiej pasji, bo odbieram to jako perwersyje powieścidło dla pedofili. Pierwszy raz zabrałam się za czytanie jej ładnych lat temu [ale nie zdzierżyłam do końca], potem obejrzałam film, a jakiś rok temu wróciłam do niej jeszcze raz, żeby się przekonać, czy wciąż wywołuje u mnie tak negatywne odczucia. Niestety, nic się nie zmieniło, ta książka wciąż wzbudza we mnie agresję.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Aleja Czerwonych Latarni

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość