Teraz jest 27 lipca 2024, o 05:10

Wiadomości z branży książkowej

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 czerwca 2021, o 21:48

Bardzo smutne.
aleqsia napisał(a):https://www.wydawnictwoalbatros.com/pozegnanie/

Wydawnictwo Albatros odmłodziło ją o dwa lata.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3058
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: J.Ward, L.Howard, K.Ashley, Krentz/Quick, S.Brown

Post przez aleqsia » 11 czerwca 2021, o 23:11

A 1965 jest prawidłowy? Wyd Znak podaje, że autorka urodziła się 1971 (https://www.znak.com.pl/autor/Lucinda-Riley), a jakaś angielska strona, że w 1966.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7676
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 11 czerwca 2021, o 23:33

Dosyć spora rozbieżność 5-6 lat :mysli:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 czerwca 2021, o 01:03

Lokalne irlandzkie media podają, że miała 56 lat, przed laty, np. w 2016, pisały, że ma 48 lat (czyli w 2021 miałby 53) :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 4739
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 15 października 2021, o 07:52

Nie wiem, czy dobry dział, ale jak coś, to przenieście :)

Byłyśmy wczoraj z dziewczynkami na Targach Książki w Krakowie. Z jednej strony super, że się odbyły po roku przerwy, a z drugiej trochę rozczarowanie, bo nie ma wielu dużych wydawnictw / stoisk i to nie jest to, co 2 lata temu :bezradny: Jest nadal sporo małych, niszowych i religijnych wydawnictw.
My kupiłyśmy sporo gier (tego na szczęście nie zabrakło :hihi: ), ale z książkami słabo. Moje dziewczyny kupiły tylko 2 nowe książki Neli, małej reporterki, a ja sobie też tylko 2 i to bardziej takie popularno-naukowe :bezradny:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 października 2021, o 10:43

Jeszcze chwila, jeszcze moment...

Słabo z książkami, bo akurat interesujących Ciebie wydawnictw nie było czy słabo z nowościami?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 4739
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 15 października 2021, o 11:36

Chyba problem to pomieszanie tych dwóch czynników. Z wydawnictw, które znam i kupuję, było chyba tylko Kobiece, które ma teraz średnie propozycje :bezradny:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 października 2021, o 21:11

Zawsze bywały takie lata.
A teraz ten rok jest po prostu niestety bardziej do kwadratu :niepewny:
Jestem ciekawa, w jakim kierunku to pójdzie.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 40053
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 18 października 2021, o 07:41

Na ostatnich we Wrocławiu było bardzo podobnie, jestem ciekawa jak będzie w tym roku i czy w ogóle będzie.
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 października 2021, o 17:12

Poprzesuwanie do sieci pewnych rzeczy to chyba najbardziej na dłuższą metę będzie rzec bolesna.
Jesli pewne zjawiska znikną nawet w dużych miastach, to...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 40053
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 19 października 2021, o 07:21

Ładnie mówiąc pupa, ja czasem kocham i nienawidzę internet jednocześnie. Sprawdziłam targi u mnie będą :wesoły:
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 października 2021, o 12:09

W Warszawie było podobnie z tego, co wiem.
Żałuję, bo mocno się na Pyrkon szykowałam, ale cóż. Trzeba jeszcze poczekać. Rewolucja była, to zanim dojdziemy do jako takiego ładu, musi trochę czasu minąć :bezradny:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2255
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 25 października 2021, o 19:20

Pojawiło się na fb wydawnictwa.
Teraz już rozumiecie dlaczego romansów historycznych jest coraz mniej i wydawnictwa nie wydają? Bo tak się dzieje...
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 października 2021, o 20:12

Sądzę, że pełen obraz można uzyskać tylko przy dodatkowych danych: wyniki sprzedaży, koszta (w tym promo), zyski itd. :niepewny:
Z "piractwem" samym w sobie też można żyć.
Wiem, to trudna sprawa.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 40053
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 26 października 2021, o 07:38

Żyjemy w świecie gdzie wszystko powinno być za darmo, ja kamieniami rzucać nie będę bo Święta nie jestem, niestety mam coraz większe problemy z kupowaniem książek. Nowości do mnie nie mówią, a starocie są poza możliwościami mojego budżetu.
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 października 2021, o 13:17

montgomerry napisał(a):Pojawiło się na fb wydawnictwa.
Teraz już rozumiecie dlaczego romansów historycznych jest coraz mniej i wydawnictwa nie wydają? Bo tak się dzieje...
oczywiście.
I przerażające jest to, że książka pojawia się w formie ebooka przed premierą, a w przeciągu kolejnej doby jest na wszelkich portalach tego typu.

Kiedyś też korzystałam, owszem, ale teraz? Tępię i edukuję, jak tylko mogę. Legimi i empik go - da się. Biblioteki mają darmowe kody do legimi, a sam abonament podpięty do telefonu to koszt niecałych 20 zł miesięcznie. Empik drożej (abonament, ale mniejszy pakiet to koszt 40 zł na ROK), ale nadal nie zaporowo. Naprawdę można (sama mam oba, płatne) wystarczy tylko trochę chcieć. Bo co z tego, że przeczytam książkę czy dwie "za darmo" skoro potem nie będzie już czego czytać, bo nie opłaca się wydawać...
Są biblioteki, no kurde...
A! Piany dostaję, jak ludzie argumentują, że co za różnica, czy podzieli się ebookiem, czy papierkiem i w ogóle to zamknąć biblioteki, bo tam ludzie za darmo czytają książki. No geniusze :]

Odkąd siedzę głębiej w branży, trochę mój punkt widzenia się zmienił i no cóż...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 października 2021, o 17:11

Ekhm, ja tylko wspomnę, jak to narzekanie było na drugi obieg książek papierowych pozawydawniczo - odsprzedaż bez zysków dla twórców.

***
Akcje informacyjne potrzebne i to nie w atmosferze moralnego oburzu ale po prostu: właśnie informowania.

Że można na inne sposoby, często wręcz "za darmo" (czyli solidarnościowo zrzucamy się mniej lub bardziej świadomie od podatków po darowizny na różne instytucje udostępniające).
Ba, dotyczy to też filmowych produkcji...

Zarazem: trzeba też trochę energii i czasu włożyć w organizowanie alternatyw, a wciąż mam wrażenie (bazujące tez na danych a nie tylko anekdatach) że ogólnie mamy mało jednego i drugiego na takie działania w ciągu doby.

Bo jednak do dyskusji o kosztach bym wracała...
To bardzo istotny element, kto i ile chce zarabiać w branży :niepewny:

Tu trochę się temat nakłada się czytelniczo na częste podejście: każdy niech sobie załatwia sam, a załatwianie na lewo to dowód zaradności, przy czym pojedziemy równolegle po "byle kto sobie może pójść do biblioteki i czytać za darmo Za Moje Pieniądze :hahaha:
Zryto nam beret przez ostatnie dekady...

Kwestie techniczne się pojawiają dla czytelników anglojęzycznych, po uzyskiwanie dostępu często jest ograniczone z bardzo wielu powodów.

Ogólnie też: faktycznie mamy odmienne sytuacje w przypadku literatury zagranicznych autorów - stawki, koszta, metody zarobkowania i promocji (odpada większość machiny spotkaniowej z autorami i kręcenia hajpa na osobowości).
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2255
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 26 października 2021, o 19:37

•Sol• napisał(a):
montgomerry napisał(a):Pojawiło się na fb wydawnictwa.
Teraz już rozumiecie dlaczego romansów historycznych jest coraz mniej i wydawnictwa nie wydają? Bo tak się dzieje...
oczywiście.
I przerażające jest to, że książka pojawia się w formie ebooka przed premierą, a w przeciągu kolejnej doby jest na wszelkich portalach tego typu.

Kiedyś też korzystałam, owszem, ale teraz? Tępię i edukuję, jak tylko mogę. Legimi i empik go - da się. Biblioteki mają darmowe kody do legimi, a sam abonament podpięty do telefonu to koszt niecałych 20 zł miesięcznie. Empik drożej (abonament, ale mniejszy pakiet to koszt 40 zł na ROK), ale nadal nie zaporowo. Naprawdę można (sama mam oba, płatne) wystarczy tylko trochę chcieć. Bo co z tego, że przeczytam książkę czy dwie "za darmo" skoro potem nie będzie już czego czytać, bo nie opłaca się wydawać...
Są biblioteki, no kurde...
A! Piany dostaję, jak ludzie argumentują, że co za różnica, czy podzieli się ebookiem, czy papierkiem i w ogóle to zamknąć biblioteki, bo tam ludzie za darmo czytają książki. No geniusze :]

Odkąd siedzę głębiej w branży, trochę mój punkt widzenia się zmienił i no cóż...



Tak masz rację, poza tym dla mnie to też kwestia moralna. wydawnictwo Dreams naprawdę stara się bardzo i pod względem graficznym (te same okładki w większości, co w wydaniach amerykańskich) i doboru autorów oraz tłumaczy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 października 2021, o 21:12

To trochę wygląda jak pułapka "Jest super tylko czytelnicy niefajni" :niepewny:
Wiele branż w to wpada.
A problem jest systemowy a nie natury moralnej...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2255
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 26 października 2021, o 22:06

Fringilla napisał(a):To trochę wygląda jak pułapka "Jest super tylko czytelnicy niefajni" :niepewny:
Wiele branż w to wpada.
A problem jest systemowy a nie natury moralnej...


Nie kradnij. Nawet jeśli jest osoba niewierząca też powinna kierować się jakimiś zasadami w życiu.
Mądry i uczciwy czytelnik jest zawsze "fajny".
Problem systemowy polega na tym, że nie powinny działać żadne bazy nielegalnych plików.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 października 2021, o 22:37

"Nie kradnij" nie ma czarno-białego, dosłownego przełożenia w praktyce, także dla osób wierzących w to przykazanie. Jest mnóstwo wariacji i interpretacji.
Choćby: istnienie tego typu platform do dzielenia się plikami jest wyrazem bardzo często solidarności i umiejętności wspólnotowego działania oraz wzajemnego wsparcia, szczególnie osób mniej uprzywilejowanych. "Moralnie" jest bardzo wskazane dla dobrze funkcjonującego społeczeństwa.
Diabeł - jak to się mawia w naszej kulturowej strefie - tkwi w szczegółach ;)

Ja na przykład uważam, że za recenzje należy płacić, a recenzencki egzemplarz to za mało. Czyli: wydawcy psują rynek recenzencki i finansowo i kontentowo :hyhy:

Wracając do meritum: jak na początku - liczba pobrań pliku "nielegalnego" może w żaden sposób nie przekładać się na efektywność sprzedażową. Lub w bardzo nikły. Czyli: nie wiadomo, czy osoby, które pobrały, alternatywnie wydałyby - jakiekolwiek! - pieniądze na legalną wersję, w tym w formatach alternatywnie bezpłatnych, np. biblioteka/legimi).
Czyli w praktyce - gdy mowa o stratach - nie chodzi o moralność faktycznych czytelników jako ich źródle :niepewny:

Mieliśmy już ponad dekadę temu szeroką dyskusję o tym, co jest dla branży bardziej opłacalne: promo za pomocą reklamy szeptanej czy walka z piractwem.
Nie to, że problem rozwiązany. Ba, próby radzenia sobie doprowadziły do innych aberracji jak dla mnie :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 marca 2022, o 18:05

No więc bywa i tak...

Targi Książki dla Dzieci w Bolonii (Włochy), jedna z największych i najważniejszych imprez tego typu...
Targi2022.jpg

Źrodło
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 kwietnia 2022, o 17:05

O zjawisku:
coraz bardziej popularne stają się w ostatnich latach podcasty z gatunku True Crime / Prawdziwe Historie o Zbrodniach ;)
i z tej okazji wychodzi, że zdarzają się plagiaty iście bezczelne :D (bo jednak wyciągnąć jakąś książkę o niskim nakładzie w innym języku sprzed 50 lat to jedno, można liczyć, że sprawa tak szybko może się nie wyda... ale wyda się i tak ;) ale coś znanego autora w anglojęzycznym świecie sprzed paru lat...
Tu opowieść dziennikarza Brendana I. Koernera, że to nie pierwszy raz...
https://www.thewrap.com/solider-of-misf ... -atlantic/

Tak mi się skojarzyło, bo... ja naprawdę niewiele czytam tych najpopularniejszych na GR romansów (inna historia, że popularność na GR i tym podobnych portalach nieprzypadkowo się nie pokrywa z... ekhm... bardziej zindywidualizowanymi rankingami...) a zarazem - pewnie się mylę - mam wrażenie coraz powszechniejsze nawet przy tej liczbie, jaką przeglądam, ze "znam ten fanfik/niskonakładówkę selfpublisingową" i był on zdecydowanie przed wieloma laty napisany przez kogoś zupełnie innego... (znaczy: mam nadzieję, że się mylę co do autorstwa - oby po latach faktycznie autorkom się udawało wreszcie porządnie wydać swoje opowieści).
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 kwietnia 2022, o 20:18

Zerowy VAT na książki? Pojawiła się realna szansa - nadal jednak to tylko spekulacje...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 kwietnia 2022, o 00:09

Pytanie, czy wpłynie to na faktyczne ceny dla zwykłych czytelników ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość