Teraz jest 27 lipca 2024, o 06:24

Wiadomości z branży książkowej

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
Avatar użytkownika
 
Posty: 4739
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 3 października 2022, o 08:53

Douglas ma być w sobotę, a Reilly nie wiem, bo jeszcze chyba nie podali :bezradny:

Dlatego ja będę w piątek, żeby uniknąć tych tłumów :hihi: Byłam chyba raz w sobotę i nigdy więcej.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 40053
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 4 października 2022, o 09:36

Tak samo ja,zawsze bierzemy z chłopem dzień urlopu i robimy sobie randkę. Raz byłam w sobotę i nigdy więcej.
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 4739
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 9 października 2022, o 14:00

Jest plan z Niezwykłego na Targi w Krakowie:

https://www.facebook.com/photo/?fbid=79 ... 9202813169
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 6740
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 30 października 2022, o 12:00

Dziewczyny czytające na Wattpad. Znajoma z wydawnictwa pyta co byście poleciły jeszcze niewydanego. Robią takie wywiady społeczne bo oni swoje a czytelniczki swoje. Może macie tam autorka/autorkę warta uwagi?
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 6740
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 30 października 2022, o 12:40

Co do targów to moje córki do autorek ya z wydawnictwa beya stały
organizacyjnie ktoś strasznie dał ciała. Jak przyszły autorki to wynieśli im stoły na zewnątrz i cały tłum ruszył do wyjścia. Prawie się tratowaly. Duszno, wąski korytarz itd. Potem w miejscu gdzie siedziały zrobił się korek, nikt nie mógł się wydostać, ciągle ktoś dochodził z boku i właściwa kolejka stała. Posadzili je w kącie i powstał po prostu mega korek. O 16 ogłosili koniec podpisywania , miało być do 16:50. Kilka autorek wyszło do tych biednych dziewczyn i im tej kolejce podpisywało i robiło zdjęcia. Moim się udało : Wera z Rutka a Laura z jakaś Natalią. Aż się popłakała z radości. dobrze ze do żadnego dramatu nie doszło.
Te dziewczyny prezenty miały, stały od rana i tak mi ich żal było . Kilka płakało w tej kolejce
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 30731
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 30 października 2022, o 17:07

Też byłam,wczoraj.Już samo wejście do expo było wyzwaniem,bo kolejka ustawiała się dobre 150-200 mwtrów od wejścia na teren Expo.I to nie po jednej osobie w kolejce,ale przez całą szerokość chodnika.Wiocznie organizatorzy źle oszacowali ilość chętnych.W kolejce straszne przepychania się,byle tylko wejść na teren wystawy.W sumie nieważne było,czy ktoś miał bilety on line,czy dopiero miał je kupić,wszyscy musieli czekać na wpuszczenie ich za ogrodzenie.ja czekałam na wejście prawie godzinę.Widziałam,jak karetka wywoziła ze środka osoby,które zaslabły.Faktycznie,jak już weszłam z córkami na salę ludzi było multum.Chwilami nie dało się zrobić kroku...
Ja stałam do Marty Kisiel.Miała podpisywać od godziny 16,więc już pół godziny wcześniej zaczęła się tworzyć kolejka.Ja byłam bodajże 11.Problem w tym,że nagle panie z wydawnictwa Mięta kazały premieścić się kolejce na inną stronę stoiska,w wyniku czego nagle zrobiło się zamieszanie i każdy wpychał się gdzie tylko może.nagle nie byłam juz 11 tylko co najmniej 30.Ponadto w kolejce stały osoby,które poprzynosiły wszystkie książki Kisiel do podpisania,więc stanie w kolejce strasznie sie dłużyło,bo Ałtorka podpisywała wszystko co ludzie przynieśli...W końcu jednak i ja się doczekałam,choć stałam niemal półtorej godziny.Pani Marta bardzo sympatyczna,fajnie się nam gadało ,jak mi już smarowała dedykację,ze zdjęciami też nie było problemu.Udało mi sie tez podejść do Anety Jadowskiej HordyHordyhardej Hordy,które podpisywały wspólną antologię .Przy okazji Jadowska podpisała mi tez inne swoje książki.Z kilkoma innymi znanymi mi autorkami też udało mi się spotkać i chwile porozmawiać. Moje córki też zadowolone,bo spotkały się z kim chciały.Mi przy okazji udało się pogadać chwilę z Sol.Może specjalnie nie było na to zbyt wiele czasu,ale parę słów udało sie nam zamienić.Fajnie było spotkać się znowu z kimś z forum twarzą w twarz...Jestem też zadowolona z zakupów.W sumie razem z córkami przywiozłysmy 20 książek.
Ostatnio edytowano 31 października 2022, o 19:51 przez ewa.p, łącznie edytowano 1 raz
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4739
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 31 października 2022, o 10:58

Ja się cieszę, że wybrałam się na targi w piątek. Byłam z moimi dziewczynkami koło 13, bo zaraz po szkole, i do wejścia zerowa kolejka. W środku też się normalnie chodziło. Najdłuższa kolejka tego dnia była do Neli, Małej Reporterki (w sumie to już nie taka mała :hihi: ), ale szło sprawnie i może z 15 minut musiałyśmy postać. Mała kolejka była też do Cejrowskiego.
Udało mi się kupić 9 książek :rotfl: w tym 3 od Melisy Bel (wszystkie z autografem i pamiątkowym zdjęciem :-D ). Moje dziewczyny też kilka książek znalazły. Do tego 3 gry :) Więc uważamy targi za udane :-D

Co do organizacji to prawda - dramat. Widziałam zdjęcia z soboty i współczuję ludziom, którzy przyjechali w ten dzień. Kolejka na 2-3 godziny do wejścia, to kompletna porażka. Najgorsze, że nawet zakupiony wcześniej bilet nie uprawniał do normalnego wejścia :ohlala:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 9971
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 31 października 2022, o 15:07

gratulacje dziewczyny :smile: widzę, że targi to szał niezły :D

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30731
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 31 października 2022, o 19:49

no u mnie tylko sobota wchodzi w grę,do piątku pracuje,po pracy odbieram córkę z bursy,a że też chciała jechać,to tylko sobota.No i wtedy były moje ulubione pisarki,więc tym bardziej...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6740
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 31 października 2022, o 21:36

u mnie też tylko sobota wchodziła w grę. Praca i te autorki córek. To było największe szaleństwo targów. Wszyscy mówili o tych tłumach.

ja kupiłam trochę, załatwiałam tez podpisy dla koleżanki .Stąd ma Rogozińskiego - rany no wariat na żywo :hyhy: , przypadkowo mam Annę M. Brengos "Miastowa na tropie" z wydawnictwa Lucky. Rany ile tam czasu mi zeszło bo autorki niesamowicie sympatyczne i tak różne.
Mąż się dostał do Małeckiego. Ale głupotą było podpisywanie w samym środku, gdzie kolejka była w przejściu.
Szkoda, że Kańoch w inny dzień była.

W tą sobotę Katowice :mur: Bo brakuje kilku podpisow Laurze. :bezradny:

Hej, nie czytacie na Wattpadzie?
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 40053
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 1 listopada 2022, o 06:13

Mi się nie zdarzyło
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 9971
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 1 listopada 2022, o 16:24

ja nie czytam Wattpada, za dużo g*wien tam, co widać po niektórych wydanych u nas książkach.... zdarzają się perełki ale nie chciałoby mi się męczyć z innymi aby dopatrzyć

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 listopada 2022, o 18:00

Fajnie, że było fajnie i się Wam udało przeżyć i jeszcze nazbierać fantów ^_^

Krakowskie Targi słyną ze złej organizacji pod tym względem rok do roku, pandemia czy nie pandemia. A swoją drogą to był ciężki weekend... Tłumy...

A z ciut innej beczki - ważne w branży:

Dzieje się.
Zostało zablokowane przejęcie mega domu wydawniczego Simon & Schuster przez innego giganta Penguin Random House.
Zdecydowana większość książek z anglosaskiego rynku, która do nas trafia, idzie od nich (w sposób mniej lub bardziej widoczny). Na razie.
https://www.theguardian.com/books/2022/oct/31/penguin-random-house-simon-schuster-merger-blocked

90% rynku anglojęzycznego wydawniczego (i nie tylko) - a to mega przestrzeń w skal globalnej - kontroluje 5 korpowydawnictw. Po powyższej fuzji "nowy" podmiot kontrolowałby minimum 49%.
I żeby nie było: to jest skala światowa, gdzie nie ma "narodowości". To nie jest kwestia "amerykańska". Kluczowym graczem jest tu konglomerat Bertelsmann, który też sprawuje mega kontrolę na polskim ryku.

To dobra decyzja dla praktycznie wszystkich oprócz paru osób, które chcą zbić mega forsę kosztem wszystkich innych, także nas, czytelników, i ogólnie doprowadzić do obniżenia jakości wszystkiego, głównie książek,ale też w tym także stawek i płac w branży, przy podnoszeniu w praktyce cen dobrej jakości literatury. Czytelnicy w efekcie będą mieli jeszcze gorzej.
Ale jest tam też wiele ciemniejszych stron całej sytuacji (np. źródłem problemów jest Amazon).

Bardzo mało się o tym u nas mów, stąd jeszcze brak linków do rozsądnych źródeł po polsku.
ale tu Stephen King tłumaczy, o co chodzi i czemu zeznawał przed Sądem przeciwko przejęciu. Jest też mnóstwo innych powodów z odmiennych perspektyw (z którymi się bardziej zgadzam).
https://lubimyczytac.pl/stephen-king-zeznaje-w-sadzie-pisarz-przeciwko-gigantom-wydawniczym

Autor horrorów zeznaje przeciwko fuzji wartej 2 miliardy dolarów. „Konsolidacja jest zła dla konkurencji”, powiedział Stephen King w sądzie. W procesie, który określi, czy największy wydawca książek na świecie, Penguin Random House, może nabyć Simon & Schuster, czwartego co do wielkości gracza na rynku wydawniczym.
...
Obie firmy, których dotyczy pozew, należą do tzw. wielkiej piątki branży wydawniczej. Branży, która została już przekształcona przez liczne fuzje. Sam Penguin Random House, należący do niemieckiej spółki Bertelsmann, powstał w wyniku konsolidacji z 2013 roku
...
Zgoła inne stanowisko przedstawił jednak Stephen King. W sądzie pisarz podkreślił, że gdy zaczynał karierę w połowie lat siedemdziesiątych, na rynku istniały setki wydawnictw, a on sam szukał wydawcy bez agenta. Od tego czasu, powiedział, rynek uległ monopolizacji, a konkurencyjne firmy zostały wchłonięte lub upadły.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 30731
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 1 listopada 2022, o 18:58

szuwarek napisał(a):u mnie też tylko sobota wchodziła w grę. Praca i te autorki córek. To było największe szaleństwo targów. Wszyscy mówili o tych tłumach.

ja kupiłam trochę, załatwiałam tez podpisy dla koleżanki .Stąd ma Rogozińskiego - rany no wariat na żywo :hyhy: , przypadkowo mam Annę M. Brengos "Miastowa na tropie" z wydawnictwa Lucky. Rany ile tam czasu mi zeszło bo autorki niesamowicie sympatyczne i tak różne.
Mąż się dostał do Małeckiego. Ale głupotą było podpisywanie w samym środku, gdzie kolejka była w przejściu.
Szkoda, że Kańoch w inny dzień była.

W tą sobotę Katowice :mur: Bo brakuje kilku podpisow Laurze. :bezradny:

Hej, nie czytacie na Wattpadzie?


Kańtoch była,ale podpisywała w sali Lwów.Mi się podpisała na swoim opowiadaniu w antologii Inne nieba.Poza nią mam podpisy Anety Jadowskiej,Mileny Wójtowicz,Aleksandry Zielińskiej,Anny Hrycyszyn,Agnieszki Hałas,Magdaleny Kubasiewicz i Ewy Białołęckiej
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6740
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 2 listopada 2022, o 08:00

kurcze Ewo przeoczyłam. :mur:

no nic, do Katowic mam bliżej a i tak jadę.

frin - to jest zjawisko dotyczące nie tylko ksiązek. Samochodów, ubrań... bardzo dobrze, że to się udało zablokować.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 30731
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 2 listopada 2022, o 20:34

też bym przeoczyła,tyle,że Sol dała mi cynk że Harda Horda podpisuje antologię.Poszłam i się dostałam,podpisy to tak przy okazji...Babeczki podpisywały hurtem.Nawet fajnie to było zorganizowane,organizatorki wpuszczały 10 osób z kolejki,gdy zostało na sali 20 osób wpuszczonych wcześniej,sprawnie to szło,kobitki podawały sobie książki jak na taśmie montażowej...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6740
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 3 listopada 2022, o 09:12

a jedzie któraś w Was do katowic? bo ja mam pod opieka 3 nastolatki więc postawie je w kolejce i mogę łazić:-)
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 4 listopada 2022, o 00:54

Aż szkoda, że niedawno byłam w Katowicach...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6740
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 7 listopada 2022, o 08:11

Organizacyjnie Katowice bija Kraków na łeb.
W sobote te najpopularniejsze autorki przygotowano w holu głównym - długi i szeroki korytarz, od początku były tasmy rodzielajace, ochroniarze i dziewczyny ustawiały się w kolejkach. Przestronnie, jasno. Ochroniarze zagadywali czy maja picie i czy jest ok. Z humorem byli ale było ich kilku. Stanowiska autorek oddalone, przestrzen wokół każdej, i cały czas pilnowano, żeby podchodzić pojedyńczo.
W Krakowie przerwano podpisywanie bo one paniki dostały i było im niedobrze, tutaj podpisywały do ostatniej osoby bez problemu.
Dwie autorki dali na dolny korytarz i było tak samo.
w niedziele to samo zrobili z Nelą - do niej tez była mega kolejka.
a na samej sali stanowiska popularnych autorów byłu przy wejściu zeby kolejki byłu na zewnatrz. z Wajrakiem chyba tylko nie wyszło bo był na srodku, ale Twardocha i Małeckiego dali z brzegu. i wszedzie taśmy i ochrona. Da się...
Ja zadowolona, dziewczynki też. wydałam kupę kasy znowu :facepalm: :mur:
Obrazek

jeszcze edit zrobię nieromasoholiczny: Robert Małecki jest mega gość! spotkanie autorskie super, humor ale tez i fajne rzeczy mówił.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 4739
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 8 listopada 2022, o 14:21

No cóż, jak się chce, to można, a jak się nie chce, to wychodzi jak w Krakowie :bezradny: Ale może czegoś się nauczą na następny raz, bo fala krytyki, jaka się na nich wylała, jest ogromna.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 maja 2023, o 17:57

Raport o stanie czytelnictwa za 2022 rok robiony przez Bibliotekę Narodową.
https://www.bn.org.pl/download/document/1682012775.pdf
Parę interesujących zjawisk - krótki jest i przystępnie chyba napisany, warto przejrzeć.
No i wreszcie delikatnie się wspomina o "czytelnictwo w kontekście kultury słuchania".

Pojawiają się ciekawe też głosy w dyskusji, np. Olga Wróbel pisze z perspektywy rodzica czytającego obsesyjnie wręcz od dzieciństwa :D obserwującego swoje dziecko, które podobnych inklinacji nie wykazuje (bo pozyskuje info o świcie inaczej i ogólnie ma inny temperament i zdolności). I m.in. podnosi ponownie problem fetyszyzacji umiejętności czytania oraz problemu czytania słabej literatury ;)
https://oko.press/lektury-polacy-czytaj ... my-chcieli

No i jest mowa o czasie wolnym, przyjemności, celach i cenzurze społecznej.

Nie ze wszystkim się zgadzam, ale się nie ucieknie przed problemem szczególnie jako rodzic.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6740
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 23 maja 2023, o 07:22

o Frin fajne teksty. Dzięki wielkie.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 4739
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 23 maja 2023, o 07:31

Ciekawa wypowiedź tej pani.
Mam podobne doświadczenie i nawet córkę w tym samym wieku. Obie moje córki (8 i 11) nadal lubią, jak ja im czytam na dobranoc, ale same raczej niechętnie sięgają po książki :bezradny:
Co do lektur, też coś w tym jest. Chociaż uważam, że dobrze znać "klasyki", ale może nie w tym wieku. Teraz starsza ma do przeczytania "Pannę z mokrą głową" i co chwilę ma pytania odnośnie do jakichś archaizmów, albo uwagi co do składni.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 28512
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 maja 2023, o 23:27

szuwarek napisał(a):o Frin fajne teksty. Dzięki wielkie.

szukam omówień i reakcji - na koniec są one ciekawsze od samego nawet raportu :hyhy:
Karina32 napisał(a):Mam podobne doświadczenie i nawet córkę w tym samym wieku. Obie moje córki (8 i 11) nadal lubią, jak ja im czytam na dobranoc, ale same raczej niechętnie sięgają po książki :bezradny:

To zawsze ciekawe, po co sięgają w zamian / co robią zamiast ;)
(ja bym się jak zwykle przyczepiła trochę do sposobu robienia badań czytelnictwa - i to nie krytykując autorów tylko zwaracając uwagę na to, jak trudno w sumie jest je przeprowadzić... np. ludzie nieświadomie "kłamią" zawsze, a w przypadku pytań o jednak wciąż specyficznie prestiżowe działania i umiejętności - czytanie wciąż oznacza przynależność do pewnej elity - tym bardziej trudno o neutralnie zbliżone do prawdy odpowiedzi :D
(edit: bo do myslenia dają też wyniki badań umiejętności czytelniczych naszych 4klasistów - że ogólnie polskie dzieciaki są pod względem czytania ze zrozumieniem praktycznie najlepsze prawie w Europie :D a jednak czytać nie lubią za bardzo... ;)

A takie głosy jak Wróbel się tez pojawiają, bo jednak rodzice z obecnego pokolenia - ci czytający - mają większą odwagę przyznawania, że dzieci nie czytają. Także dlatego, że nie są z tym sami i nie ma juz tak silnej społecznej presji, aby wykazywać, że dziecko czyta, bo inaczej "głupie jest" lub co gorsza "ma złych rodziców" ;)

(dla porządku: czytelnictwo w Polsce w praktyce od czasów mierzenia tegoż nigdy nie przeskoczyło 50% na poważnie... ;)
(o, tutaj tekst, z którym nie zgadzam się o wiele mocniej (autor Edwin Bendyk)
https://www.projektpulsar.pl/struktura/ ... zacji.read

Co do lektur, też coś w tym jest. Chociaż uważam, że dobrze znać "klasyki", ale może nie w tym wieku.

Tak, tu też jestem tradycjonalistką, ale w formacie: ciągłość kulturowa - czyli należenie do wspólnoty, która ma i wspólny technicznie język, i zestaw mitów/legend/opowieści etc. - jest wspomagana pokoleniowym zmuszaniem do zapoznawania się z "lekturami".
Ale też kto powiedział, że jedynym formatem przekazu ma być książka pisana.

Teraz starsza ma do przeczytania "Pannę z mokrą głową" i co chwilę ma pytania odnośnie do jakichś archaizmów, albo uwagi co do składni.

No to akurat faktycznie efekt swoistego zawężenia jednak styczności dzieciaków z różnymi formami językowymi...
Po pierwsze: likwidacja telewizji :hyhy: ("za naszych czasów się oglądało wieczorynki z infantylnym <nowoczesnym> językiem, a potem sie wpadało na wiadomości, teatr telewizji czy inny europejski film po 20.00 z lektorem z dobrą dykcją" :hyhy:

Trochę przesadzam może, ale... algorytmy streamingowe poważnie zubażają świat dzieciaków, które wbrew pozorom nie są mega dobre w wyszukiwaniu "inności"...
po drugie: ograniczenie poruszania się po świecie czysto fizycznym, mniejsza liczba interakcji z baaardzo różnymi ludźmi na ulicach, w sklepach, etc. (wystarczyła obserwacja i osłuchanie się).

Lądujemy z bystrymi dziećmi i nastolatkami, które nie tylko nie znają "archaicznych" języków, bo nigdy nie miały okazji usłyszeć / zobaczyć w działaniu (nie potrafią nawet się domyślić, o co może chodzić) ale nawet nie potrafią często opisać własnych stanów emocjonalnych, ponieważ brakuje im słów.

I też nie uważam, że są "gorsze" od poprzednich pokoleń - po prostu mają inne zestawy problemów komunikacyjnych i będą sobie radzić często inaczej niż my na ich etapie.

Podsumowując: nie stwarzamy (bo je zlikwidowaliśmy) dzieciom okazji do stykania się z różnymi formami polszczyzny, jaką znamy z własnej młodości (za to stykają się z innymi językami i kodami komunikacyjnymi niż my w ich wieku).
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 4739
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 24 maja 2023, o 07:36

Fringilla napisał(a):To zawsze ciekawe, po co sięgają w zamian / co robią zamiast ;)


No cóż, pewnie to, co większość dzieciaków - telefon, gry, bajki w TV, ale akurat moje lubią też się wyżyć artystycznie, więc dużo czasu poświęcają na malowanie/rysowanie i tego typu zajęcia.
Ale może trochę paradoksalnie - bardzo lubią chodzić ze mną na targi książki, więc może jeszcze nie są do końca stracone :hihi:

I zgadzam się ze wszystkim, co dalej powiedziałaś.
Chociaż, jeśli chodzi o to czytanie ze zrozumieniem, jak patrzę na ludzi, którzy przychodzą na rozmowy kwalifikacyjne i potem zaczynają pracę, to chyba coś musi się podziać po drodze, bo mam wrażenie, że ta umiejętność u dorosłych zanika :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość