Teraz jest 14 grudnia 2024, o 10:06

Polityka wydawnicza

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
Avatar użytkownika
 
Posty: 7795
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 11 marca 2015, o 16:08

Ja czekam na promocje itp , ale złości mnie , że tylko jakiś procent książek jest w ebookach, a na niektóre czeka się pół roku, albo i dłużej, a na jeszcze inne możesz czekać do
Spoiler:
ach szkoda gadać, bo brak logiki dobija.
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 marca 2015, o 16:52

Liberty napisał(a):No tak, lepiej wydać e-book w cenie papierowej, którego prawnie nikt nie kupi, bo bardziej opłaca się papier. Wydaje mi się, że jednak bardziej opłacalne byłoby obniżenie cen e-booków, bo wtedy kupowałyby tysiące a nie setki czytelników.

A czy to byłoby w ogólne legalne?
Obniżenie ceny eBooków oznaczałoby, że koszta ich uzyskania wpisane byłyby w inną działalność wydawnictwa. Np. w koszt wyprodukowania książek papierowych. Wydawnictwo nic nikomu nie da w prezencie, bo to nie działalność charytatywna. Gdzieś swoje koszta będą musieli upchnąć.
Mam nadzieję, że prawo na to nie pozwala, bo nie chciałabym, kupując książkę, opłacać przy okazji np. amortyzację za biurko pani robiącej eBooka.
No bo z jakiej racji? Po to, żeby kupujący eBooka miał taniej? To ja w takim razie żądam, żeby całe koszta wpisywali w eBooki, a papierowe rozdawali za darmo.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6442
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 11 marca 2015, o 17:04

Ja myślę, że koszta wygenerowania e-booka są znacznie niższe niż papierowej książki. Pamiętam, że ktoś wrzucał wykres tego co składa się na cenę książki i wynikało z niego, że największą część stanowi hurtownia i księgarnia. Przy e-booku ten koszt odpada. Bo tak, trzeba opłacić serwer, ale serwer to nie budynek i ziemia, na której stoi. Odpadają też koszty poniesione z ryzykiem, że ktoś nie kupi. Nie trzeba dowozić i przechowywać. Egzemplarze nie niszczą się. Projekt okładki? Najczęściej ten sam co w papierze. Że trzeba opracować cyfrowo? Na papierze też skład i łamanie, redakcja itp. Przelewy i zaksięgowanie? Obowiązuje przy papierze. A chyba przy cyfrowym wydaniu można korzystać z programów?
Kurczę, wydawałoby się, że akurat na e-bookach powinni zarabiać głównie pisarze, a tu jakimś cudem znowu wszyscy tylko nie twórca :/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 marca 2015, o 17:14

Wygląda na to, że koszty zmieniają się w zależności od tego, kto je rozpisuje.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 marca 2015, o 17:16

Liberty napisał(a):Kurczę, wydawałoby się, że akurat na e-bookach powinni zarabiać głównie pisarze, a tu jakimś cudem znowu wszyscy tylko nie twórca :/

Autor niestety zawsze będzie na szarym końcu, bo na nim najłatwiej oszczędzić.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 11 marca 2015, o 19:22

Przyznają, że ja z mężem przerzucamy się coraz bardziej na ebooki i po prost polujemy na okazje :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 11 marca 2015, o 20:21

Ja też przykładam się do upadku książki papierowej, jakieś 90% procent książek czytam w formie ebooka i kupuję je na stronie tego bezdusznego wyzyskiwacza, Amazona :wstyd: Na swoją obronę dodam, że nie korzystam już praktycznie z usług chomika i jemu podobnych piratów. Książka papierowa jak najbardziej istnieje w moim domu, tyle, że budując swoją prywatną biblioteczkę idę w jakość a nie ilość, zanim kupię wersję papierową, czytam knigę w formie elektronicznej i decyduję czy godna jest zamieszkać w moim przyciasnawym mieszkanku :wink: Z czysto egoistycznych powodów jestem więc za tanim ebookiem, szkoda, że w Polsce jest ciągle towarem trudno dostępnym.
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 6442
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 12 marca 2015, o 23:36

Taki sobie ciekawy wywiad z Miłoszewskim;) : http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka ... braku.read

Avatar użytkownika
 
Posty: 7795
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 13 marca 2015, o 22:02

Polubiłam faceta hmmm
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6442
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 14 marca 2015, o 20:12

Mocny jest. Nasłać audyt na własne wydawnictwo to niezłe ryzyko. No i wprost mówi jak wydawnictwa kombinują.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 marca 2015, o 16:55

'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 19 marca 2015, o 19:34

nadchodzi smutny czas.
wygląda na to, że na stałe przeniosę się do Amazonu :]
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 marca 2015, o 19:40

I zapewne będzie łatwiej nadgonić zaległości...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 19 marca 2015, o 19:51

a co z tymi, którzy czytają w języku rodzimym? smutne...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 7795
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 19 marca 2015, o 19:55

Niestety szuwarku, dlatego to jest dla mnie dodatkowa motywacja do nauki języka :smutny: ale jak długo to trwa :embarrassed:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 marca 2015, o 20:36

szuwarek napisał(a):a co z tymi, którzy czytają w języku rodzimym? smutne...

Pozostają biblioteki albo tzw. inne sposoby...

Albo wygranie w lotto...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 marca 2015, o 20:37

niby są też książki z drugiej ręki, ale już widzę te "okazje"...
I dołóżcie sobie do tego amberową modę na dzielenie książek na tomy.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 marca 2015, o 20:41

Tak czy inaczej, nie pozostaje nic innego, jak jakoś się dostosować do sytuacji, jak zwykle...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 19 marca 2015, o 23:20

No cóż, na razie debatują.

Polecam komentarz użytkownika Sveniu, prawdziwy cukierek ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 28690
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 marca 2015, o 01:20

rany, to będziemy miec jeszcze do tego językową migrację :lol:

ps ale jak kurcze blade no...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 20 marca 2015, o 12:15

Nie wiem czy czytałyście, widziałyście, a może gdzieś już jest o tym dyskusja, ale... ja mam wątpliwości. Nadchodzi koniec promocji ? :(

http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/publ ... ie-ksiazki

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 marca 2015, o 17:48

Jakoś mi się nie wydaje, że to się przełoży na wzrost czytelnictwa.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 marca 2015, o 12:34

czytelnictwo sobie da radę, jedni się przerzucą na oryginały, inni sięgną do źródeł nielegalnych, ale po tyłku najbardziej dostaną oczywiście wydawnictwa i inni żyjący z wydawania.
Ale chwila czy stała cena oznacza że te gazeciaki - jak np skończona seria Love&Story będą kosztowały też np te 30-40 zł?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 21 marca 2015, o 13:52

wiedzmaSol napisał(a):czytelnictwo sobie da radę, jedni się przerzucą na oryginały, inni sięgną do źródeł nielegalnych, ale po tyłku najbardziej dostaną oczywiście wydawnictwa i inni żyjący z wydawania.


Ale to właśnie wydawcy stworzyli ten projekt ustawy i tak entuzjastycznie go promują. Po przesłuchaniu tej całej "debaty" wydaje mi się, że po wprowadzeniu jednolitej ceny najbardziej po tyłku dostaną księgarnie internetowe i czytelnicy, którzy czytają wyłącznie po polsku tzw. bestsellery(m.in. romanse niestety).

wiedzmaSol napisał(a):Ale chwila czy stała cena oznacza że te gazeciaki - jak np skończona seria Love&Story będą kosztowały też np te 30-40 zł?


Nie powinny zdrożeć, bo w tej serii wydawane są książki starsze niż 1 rok. Według tej ustawy po roku jednolita cena nie obowiązuje. Przynajmniej taką mam nadzieję.
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 marca 2015, o 14:08

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość