Teraz jest 3 października 2024, o 15:22

Publicystyka

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 lipca 2010, o 14:10

ciekawam czy grasują pod autorami horroru perrorując o jego szkodliwości Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28606
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 lipca 2010, o 14:13

możliwe, że nie... bo jednak chyba trudniej spotkac kogoś wygłaszającego "ach, żeby też tak cthulu mógł przyjśc i zeżreć sąsiada" i poczytywanego za niebezpiecznego maniaka, a nie błyskotliwego ironistę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 lipca 2010, o 14:14

ale mogłyby napominać, że scen strasznych czytanie może wyzwolić instynkta okrutne ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 20 lipca 2010, o 14:15

One wylazły matkom z macicy ze Stendhalem w prawicy, a z Wolterem w lewicy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28606
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 lipca 2010, o 14:16

co ty, to służy roz-ła-do-wa-niu negatywnych emocji Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 lipca 2010, o 14:17

oraz sawuarwiwrem w dupie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 lipca 2010, o 11:04

<span style="font-style: italic">Polecam na wzmocnienie i jako odtrutkę na fałszywe, ale bardzo powszechne poczucie, że pesymizm to nie pesymizm, tylko "realizm". Nie dajmy się ogłupić - czytajmy takie książki chociaż czasem</span>



o <span style="font-style: italic">Po prostu razem</span> - Gavalda Obrazek



odkrycie stulecia ...

przy czym uwaga, ta książka choć odprężają <span style="font-style: italic">nie obraża inteligencji czytelnika </span>...



Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 23 lipca 2010, o 12:46

A wystarczyłoby dać tylko inną okładkę i opinia PCz byłaby zgoła inna Obrazek

Ech, mnie zawsze rozbraja, jak ktoś usiłuje dorobić ideologię do faktu, że spodobał mu się <span style="font-style: italic">paszkwil</span>, który zazwyczaj w czambuł potępia Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28606
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 lipca 2010, o 04:19


Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 28 lipca 2010, o 11:31

i Proustem w bezzębnych szczękach

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 lipca 2010, o 12:48


Avatar użytkownika
 
Posty: 6429
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 29 lipca 2010, o 14:04

Czytanie jest czynnością elitarną........... Obrazek Obrazek



Ręki opadają. Jak widać, tej osobie czytanie literatury wysokiej nie pomogło, chyba nawet cofnęło w rozwoju Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28606
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 lipca 2010, o 14:26

to zbiór cytatów wieloautorski? Obrazek

jak to było: inteligencję tłumu mierzymy...? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 lipca 2010, o 14:33

Tak, to antologia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 29 lipca 2010, o 17:39

Śmiać się czy płakać nad głupotą ludzką? Obrazek

Takich bredni to ja już dawno sobie nie poczytałam Obrazek Jaaazu! Jaką ja bym miała ochotę spotkać się z tą osobą w realu i normalnie coś powiedzieć Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 lipca 2010, o 20:53

widać urzędował tu również dyrektor warszawskiego ZOO Obrazek



jakież one wszystkie <span style="font-style: italic">mondre</span> - umawiają się czasem w Resovii na rynku, zawsze jak to widzę mam ochotę pójść i usiąść tam na studni z wyjątkowo roznegliżowanym romansidłem z PolNordiki

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 425
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Poznań

Post przez agula » 29 lipca 2010, o 21:29

Tak sobie pomyślałam, po przeczytaniu przebiegu tej hm hm frapującej dyskusyji biblionetkowej, że może osoby tam się wywnętrzniające powinny założyć jakąś silną grupę pod wezwaniem... w celu zniszczenia wszystkich Harlequinów i spalenia kiosków je sprzedających a wszystko to w celu ratowania nas biednych, ograniczonych umysłowo i cofniętych intelektualnie czytelnicze szatańskiego wydawnictwa na literę H oraz wszelkich innych romansideł. Obrazek



Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 29 lipca 2010, o 21:34

Pinks, na co jeszcze czekasz? Obrazek

Mnie mdli od tych głębokich wynurzeń. Osoby o takich poglądach mają chyba jakieś ukryte głęboko kompleksy, bo inaczej nie potrafię tego pojąć Obrazek <span style="font-style: italic">Czytanie wznosi ją na wyżyny doznań duchowych i trele - morele</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28606
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 lipca 2010, o 21:42

chyba nieśmiałe próby były Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 29 lipca 2010, o 21:47

Po pierwszej wypowiedzi wydawało mi się, że to będzie przyjemne a tu taki psikus Obrazek maaatko, już nie chce mi się tego komentować Obrazek Zresztą, co ja bym mogła powiedzieć, taka ograniczona Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 lipca 2010, o 21:54

były i to wcale śmiałe Obrazek



pomyślcie tylko ile na jedną "okołokulturalną" jak to ładnie określiła Frin przypada romansoholiczek Obrazek podejrzewam, że 10 Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 29 lipca 2010, o 21:57

Dobrze napisane, <span style="font-weight: bold">OKOŁO</span>kulturalna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 29 lipca 2010, o 22:09

Romanse wcale nie takie tanie, niestety Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 29 lipca 2010, o 22:16

Chyba raczej chodziło o ich wartośc intelektualną niż materialną Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 29 lipca 2010, o 22:18

Wiem, wiem Jadziu, ale odwracam kota ogonem Obrazek A co Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość