przez Agrest » 3 września 2012, o 19:36
Pewnie kilka czynników ma na to wpływ. Po pierwsze wydając wyłącznie wznowienia inwestują mniej na starcie, po drugie - z tego samego powodu - fanbase, że tak powiem, już mają zbudowany, wiele osób kupuje te książki bez żadnego ryzyka, bo je znają od lat, po trzecie część pewnie kupuje z rozpędu jak leci, żeby mieć komplet... I pewnie parę jeszcze powodów. Skalkulowali sobie, że mogą w takiej sytuacji pozwolić sobie na cenę nie do odparcia i biorąc to wszystko do kupy, udało im się.
Super, że można kupić romanse w takiej cenie, ale nie wyznaczałabym na tej podstawie wzorca dla nowych książek, to chyba niemożliwe.
Moim zdaniem ceny z Otwartego to dobry poziom. Aha, Otwarte to przecież de facto część Znaku, a Znak też wydaje teraz serię kieszonkową, w której są nowości (nietypowo jak na nasz rynek), więc widać, że kombinują, próbują...
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."
Emily Byrd Starr