Teraz jest 21 listopada 2024, o 22:15

Polityka wydawnicza

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 9 października 2011, o 19:08

W sensie zakupu dalszych części, niestety :(
Paoliniego kupię, bo to dzieciaki zbierają i mają trzy pierwsze części, ale dla siebie, mocno bym się zastanawiała czy wydać taką kasę, na książkę, którą prawdopodobnie przeczytałabym tylko raz. Być może poczekałabym na egzemplarz w bibliotece, lub zdobyła w inny sposób. Zresztą z tego co wiem, nie tylko ja tak robię. A dodatkowo rozbijanie czegoś, co mogłoby być jedną częścią, na dwie, pogarsza jeszcze sytuację :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 9 października 2011, o 19:12

To jednak dobrze odebrałam, bo przez chwilę mi się jakoś zdawało, że nie do końca rozumiem.

I faktycznie, jeśli ten stan się będzie pogłębiał, trzeba się będzie poważnie zastanowić nad ograniczeniem zakupów, bo blisko 100 zł za książkę (piszę teraz o Paolinim, ale i 60 w przypadku innych dzieł), którą się przeczyta raz, to przesada.
Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 9 października 2011, o 19:30

dla mnie na pewno :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 października 2011, o 19:51

A dodatkowo rozbijanie czegoś, co mogłoby być jedną częścią, na dwie, pogarsza jeszcze sytuację


W ogóle nie bardzo rozumiem, jak można tak lekką ręką sobie coś rozbić na dwa tomy, bo chyba oryginał w optymistycznym założeniu jest całością, ma jakiś początek, rozwinięcie i koniec, a tu chlast, na pół :]
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 9 października 2011, o 20:20

że cena tez im nie idzie tak na pół :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 9 października 2011, o 22:43

Berenika napisał(a):Racja, Wiedźmę też dzielili zdaje się. Podobnie było też z 7 tomem Ward bodajże. To coraz powszechniejsza praktyka.


Videograf poważnie, podzielił dwa ostatnie tomy Ward na dwie części każdą :mur:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 9 października 2011, o 23:20

Wypadałoby kupić oryginał, bo taniej wychodzi i całość się ma od razu, a nie dwie książki :/ Dziwne te ich praktyki. I też się podpiszę pod tą wiernością danej serii. Coraz mniejszą ma człowiek ochotę na śledzenie rozwoju akcji.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2011, o 12:12

Nasza rodzima Mira też zabrała się za żerowanie na ludziach nieświadomych, czyli wydawanie harlequinów przebranych za prawdziwe książki (seria Opowieści z Pasją). Oczywiście w luksusowej cenie.
Po okładkach dodanych przez Nanę widać, jak wiele szczęścia mamy, bo nasze okładki znalazłyby się prędzej w rubryce Ta mi się podoba.
Z drugiej strony patrząc, piękne okładki przyciągną więcej kupujących (jeśli nie dla siebie, to na prezent), więc szczęście dla oka nie przełoży się na szczęście dla kieszeni Polaków.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 października 2011, o 12:19

Dziwisz się? tyle gadania na stronie hqn o okładkach, że boją się dać złą :]
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2011, o 12:27

A może są tak genialni w wyciąganiu forsy z kieszeni?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 października 2011, o 14:11

to też :confident:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 października 2011, o 17:50

a tu inna tendencja
Kod: Zaznacz cały
Wydawnictwo Galeria Książki
Uwaga! Uwaga! Szykujemy dla Was niespodziankę. 21 listopada wydamy Trylogię Czarnego Maga w jednym tomie! 1088 stron w pięknej twardej oprawie.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 10 października 2011, o 17:59

jakie to będzie poręczne w czytaniu :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 października 2011, o 18:20

się przyda do innych celów też :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 10 października 2011, o 18:26

estetycznych i samoobronnych :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 10 października 2011, o 18:37

Raczej to drugie :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 10 października 2011, o 18:39

Poręczne nie będzie, patrz HP5, ale może finansowo lepiej :wink:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 10 października 2011, o 19:23

tak samo poręczne( :hyhy: ) jak i kolejne tomy Obcej Gabaldon.Mnie tam nie przeszkadza obszerność książek,choć faktem jest że mało poręczna się wydaje no i do torebki raczej ciężko zmieścić,ale może chociaż cenowo zachęcająco będzie
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 10 października 2011, o 19:35

Trzeba będzie poczekać :) Ale my to jakieś niedogodzone :hyhy:
Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 10 października 2011, o 20:11

Agaton z poręcznością Kindle nas rozpasał ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2011, o 21:56

Zastanawia mnie, dlaczego Mirze (niemieckiej i polskiej) udaje się sprzedawać te książki za taką cenę. Niezależnie od okładki.
To są przecież taśmowo, na kolanie pisane historyjki, nie zawsze do końca przemyślane. Również na kolanie tłumaczone. Byle jak, w pośpiechu, przygotowane do druku. Często z błędami gramatycznymi i ortograficznymi.
Kocham harlequiny, ale moja miłość nie sięga tak daleko, żeby kupować je przebrane za książki Miry.

W kinie jest tak, że niezależnie od jakości filmu, cena biletu jest stała. W literaturze taki sposób rozumowania to nowość.
Pomysł, żeby harlequiny sprzedawać drogo, jak każdą inną książkę potrafię zrozumieć, ale pomysłu, żeby je za taką cenę kupić, już nie. Wiele z nich nie zasługuje nawet, żeby dać za nią dwa złote.

Podziwiałam geniusz marketingowy harlequina zanim jeszcze znalazł się w Polsce. Jednak Mira to dla mnie kwintesencja bezczelności.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 października 2011, o 22:57

mogę tylko powiedzieć: amen.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 11 października 2011, o 14:57

Powyższe posty trochę na przemian dotyczą polityki wydawniczej Miry i tendencji do dzielenia oryginalnych powieści na 2 części, ewentualnie procederu wydawania 3 tomów w jednej książce.


Zamieszanie jest skutkiem przenoszenia postów, ale jest do ogarnięcia :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 14 października 2011, o 12:44

Nie wiedziałam gdzie o tym napisać, w zasadzie temat nadaje się do wszystkich dyskusji w tym dziale.
Kilka dni temu Mrs Giggles maleńkim wpisem na swoim blogu wywołała niezłą burzę w romansowym światku blogowym za Wielką Wodą :hyhy: Ma kobieta talent do wkurzania ludzi. Dyskusja jest długa, ale warto poczytać.


http://mrsgiggles.blog.com/2011/10/07/hmmm-2/#comments - wpis Mrs Giggles (zwróćcie uwagę na podtytuł bloga, który został zmieniony z okazji tej dyskusji LOL)


I odpowiedź Sarah Wendell:

http://www.smartbitchestrashybooks.com/ ... -progress/

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 października 2011, o 13:25

że zapytam: ale o co chodzi?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości