przez Berenika » 20 marca 2010, o 01:51
A to słuszne oburzenie.
Do mnie dzwonił i pytał, czy ktoś będzie w domu, i na jego szczęście to nie była 7.
Ty pewnie za blisko mieszkasz ich bazy, bo do mnie to on musi przejechać ze 40 kilometrów, a że ma jeszcze inne sprawy, to mu się schodzi.