ROMANSOHOLICZKI

Witajcie,
szukam romansu historycznego, najlepiej dziejącego się w Angli lub Szkocji między XVII a XIX wiekiem. Z dobrym romansowym zakończeniem ale takich w którym główni bohaterowie nie lądują od razu w łóżku a potem cały czas to rozpamięrują, ogólnie im mniej pikante tym lepiej Dobrze widziane jak największe zagmatwanie losów głównej pary ;P
Dzięki

może Obca Diany Gabaldon?Początek to XX wiek,ale akcja szybko przechodzi do XVIII wieku,w Szkocji

Dziękuję, Diane Gabladon przeczytałam całą, od tego zaczeła się moja przygoda z Romansami Ostatnio czytałam Susan King i było ok. Szukam czegoś w tym stylu.

Mary Balogh znasz? Ona ma trochę seksów, ale bez przesady. A są takie książki, gdzie w ogóle ta pikanteria jest bardzo stonowana.

Amanda Quick, poza tym może np.: Jo Beverley, Adrienne Basso, Connie Brockway, Suzanne Enoch...

może trochę i Kleypas
chociaż u niej końcówki są dość łóżkowe... Ale rodzinkę Hathaway Kleypas to jakby trzeba znać

Ja ze swojej strony polecam Michelle Martin. U niej scen łóżkowych praktycznie nie ma wcale, a jak dobrze kojarzę to fajnie mi się czytało chociażby jej Lorda kamerdynera

Szkocja - od razu przychodzi mi na myśl seria Highlander Karen Marie Moning.

Godna polecenia jest też książka Teresy Medeiros "Szept róż".

a coś z odrobinką paranormalności - http://lubimyczytac.pl/ksiazka/72938/czary na komediowo ale jest zadziorna Szkotka i nadęty bufon Diuk