ROMANSOHOLICZKI

Mogę i ja mieć taki temat? Bo potrzebuję porady.

Marzy mi się romans. Tak, wiem, oryginalne.
Chodzi mi o bohatera. Mam wielką słabość do mundurów wszelkiej maści, a ostatnio oglądany serial mnie wtopił po uszy. I zachciało mi się. Więc tak - romans współczesny. Facet - pan mundurowy. Żołnierz, policjant (nawet zwykły krawężnik da radę!). Może być agent na tajnej misji (klimaty działalności pod przykrywką to ja uwielbiam), ewentualnie szpieg.
Kojarzycie coś? Tylko może od razu uprzedzę, że w grę nie wchodzi Bez przebaczenia Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, bo nie znoszę jej książek. Odpada też cała twórczość Katarzyny Michalak, bo tej nie znoszę jeszcze bardziej.

viewtopic.php?p=184348#p184348

może tu coś znajdziesz
ja tam lubię Garwood i jej cykl Buchanan, są agenci FBI, są policjanci, jest i jeden fajny prokurator

Dzięki! Nie wiem, jak ja to przegapiłam, niby przejrzałam forum. *wali głową w ścianę* Może tam jakiś przystojny żołnierz o niewzruszonym kręgosłupie moralnym się pałęta...

Buchananowie Garwood są cudni I w ogóle Garwood jest cudna
Każdy tom o innej parze bohaterów, powiązani ze sobą, taki romans z sensacją.

Mr Perfect Lindy Howard jest z fajnym policjantem, świetna książka.

Czytałaś/lubisz historyki? Tam też jest spory wybór np. tajnych agentów, mogłabym dużo Ci polecić.

Polecaj! Polecaj! Czytuję naprawdę wszystko. Wprawdzie większą ochotę mam na współczesny, ale nic nie stoi na przeszkodzie, bym spróbowała i czegoś innego.

tajemna napisał(a):Mr Perfect Lindy Howard jest z fajnym policjantem, świetna książka.

Sam

Tajemniczy dżentelmen Liz Carlyle. Max może nie chodzi w mundurze ale jest policjantem...
Mrr

Nie ma tego złego Higgins
No i warto Diablęta z Halstead Hall Jeffries. Detektyw jest w piątym tomie, ale powinno się po kolei.
pomyślę jeszcze

No więc z historyków na pewno warto sięgnąć po cykl Bow Street Lisy Kleypas - o detektywach Bow Street.

Cykl Klub Niezdobytych Stephanie Laurens - wklejam opis o czym jest ta seria:
Jest ich siedmiu - młodzi, przystojni, o nieskazitelnych charakterach. Gdy kończy się ich kariera szpiegów w tajnych służbach Jego Królewskiej Mości, wracają do rodzinnej Anglii, by odziedziczywszy tytuły i posiadłości, zacząć nowe życie. Każdy z nich musi, i to szybko, znaleźć odpowiednią kandydatkę na żonę, żaden nie chce jednak paść ofiarą swatek ani panien usiłujących czym prędzej wydać się za mąż; nie chcą być zdobywani, lecz sami chcą zdobywać. Zakładają więc Klub Niezdobytych, który ma im pomóc osiągnąć zamierzony cel.
Każdy tom o jednym z bohaterów i jego wybrance.

Oczywiście w każdym tomie jest jakaś zagadka, intryga do rozwiązania, jest niebezpieczeństwo, zagrożenie, które dzięki zdolnościom szpiegowskim zostaje zażegnane.

Foley Gaelen i jej cykl Książę. Pierwszy tom jest o księciu, który może mundurowym ani kimś w tym stylu nie był, ale kolejne tomy to bracia (Diaboliczny lord, Wyniosły lord), którzy byli szpiegami/żołnierzami.

Upadłe anioły Mary Jo Putney też mają kilku żołnierzy, warto zajrzeć.

U Krentz się pojawiają często szpiedzy, detektywi i tym podobni tajemniczy bohaterowie "Prywatne demony" na przykład, lub "Pensjonat Maggie"

A może seria Seria Men of Honor K.C.Lynn
Jest to seria o żołnierzach którzy po przebytej niewoli odchodzą z wojska.

monia0303 napisał(a):A może seria Seria Men of Honor K.C.Lynn
Jest to seria o żołnierzach którzy po przebytej niewoli odchodzą z wojska.

Och, to mi zabrzmiało apetycznie! Rozumiem, że książki są po angielsku? Można je gdzieś zdobyć?
Tymczasem napadłam na bibliotekę. Niestety, nie widziałam niczego z waszych propozycji. Aż szkoda, bo bym się obłowiła po kokardkę i mogłabym się utopić w książkach.
Ale spokojnie, udało mi się wyhaczyć Norę Roberts Czarne wzgórza i Dianę Palmer Po drugiej stronie. Dobre na początek - są policjanci!
Do puli dorzuciłam Zagubionych w czasie Nory Roberts - wprawdzie nie wynika z opisu, by tam był jakikolwiek facet w mundurze (szkoda...), ale chyba będzie coś z zawirowaniem w czasie, a lubię czasem poromansować gatunkowo z fantastyką. Ogólnie lubię fantastykę, a przepadam, jak jest drobny element fantastyczny do realnej całości.
Idę polować, może choć ebooki z waszych propozycji gdzieś dostanę. Strasznie wam dziękuję!!!
Niestety, ilekroć chcę dać pochwałę, to mi wyskakuje jakiś błąd. To na razie pochwały będą tylko słowne.

Nora Roberts w ogóle ma bohaterów do zalizania takich opiekuńczych, ach

a z pochwałami jest tak że jak ktoś ma 127 to więcej nie wskoczy limit taki

Aaa, ograniczenia takie. Nie można chwalić bez końca? Pedagogiczne.

Monia0303, ten cykl ma dużo tomów? I czy był wydany po polsku? Udało mi się złapać dwa pod hasłem "Act of honor". To to samo?

Jeśli czytasz po angielsku to u Kristen Ashley by się kilku znalazło np w serii Dream Man i u Lisy Marie Rice w seriach Midnight i Protectors (uprzedzam, że bardzo erotyczne). Militarna jest też Suzanne Brockmann.

a ja bym ci poleciła coś innego,lekkiego z ciachowatym tajniakiem
Gemma Holliday i jej Śledztwo na wysokich obcasach,Kłamstwa na wysokich obcasach i Zabójstwo na wysokich obcasach

Cała Karen Rose, w każdym tomie jest jakiś stróż prawa.

Na razie pierwsze podejście do Diany Palmer zakończyło się klęską - autorka mnie nie zachwyciła.
Wzięłam się za Norę R. - jest lepiej. Przynajmniej na razie.

ewa.p napisał(a):a ja bym ci poleciła coś innego,lekkiego z ciachowatym tajniakiem
Gemma Holliday i jej Śledztwo na wysokich obcasach,Kłamstwa na wysokich obcasach i Zabójstwo na wysokich obcasach

Czy pan tajniak jest co tom inny, czy ten sam, ale za każdym razem inna panna?
Kojarzę te książki, miałam je kiedyś w pracy, ale nie zajrzałam do nich. Mus obadać.

W ogóle dziewczyny za podpowiedzi mega serduszko dla was!

cały czas ta sama para;można się porządnie uśmiać z tych książek

Zapisuję w kolejkę. Lubię się śmiać.
U Nory przeszłam przez okres dziecięcy, obecnie jestem przy nastolęctwie. Ale jest ok, należycie się rozwija, hormony buzują. Ciekawe, co to z tego wyrośnie, jak... heh, jak dorośnie. Bo podejrzewam, że będzie bardzo gorrrrąco. Na razie Cooper jest niezłym ciachem (nawet jeśli wolę ciemnowłosych i ciemnookich - obiektywnie oceniam go ciachowo). Choć mam problem z imieniem, bo dla mnie "Cooper" chyba już na wieki wieków będzie nazwiskiem "Elliota Coopera".

Czarne wzgórza są całkiem całkiem jak dla mnie nie najmocniejsza Norka ale warta uwagi

a coś mniej romansowego, ale komediowego? Taka sensacyjna komedia, albo komediowa sensacja, śmieszna do posikania
Seria o Stephanie Plum Evanovich jest tam pan policjant Włoch, a do tego jeszcze Latynos - mundurowy, ale on ma własny kodeks, własne wszystko taki tajniak, prywatny detektyw, facet do zadań specjalnych w jednym

wiedzmaSol napisał(a):a z pochwałami jest tak że jak ktoś ma 127 to więcej nie wskoczy limit taki

Można dać pochwałę takiej osobie, ale licznik nie pójdzie do przodu, ani nie pokaże się ta pochwała w poście, jeśli wcześniej był on bez żadnej pochwały. Ale przez profil danej osoby można ją będzie przeczytać.
Nie wiem co prawda czy to działa za każdym razem, ale czasem działa na pewno. Sama to odkryłam dopiero, kiedy dostałam parę pochwał już po zapełnieniu limitu 127.

Sorry za offtop, ale w sumie może ktoś bardzo lubi dawać pochwały i mu się to info przyda

wiedzmaSol napisał(a):

tajemna napisał(a):Tajemniczy dżentelmen Liz Carlyle. Max może nie chodzi w mundurze ale jest policjantem...
Mrr

jedyny ulubiony mój bohater Carlyle

A może Linda howard i seria o Blair Mallory. Jest tam policjant a seria bardzo zabawna, http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=4852

Agreście i podobno można jeszcze zaznaczyć aby powiadomiło użytkowniczkę o pochwale i to też zadziała

Szuwarku, a ile Carlyle czytałaś?
że lubisz Maxa to się wcale nie dziwię, jest cudowny

9 - specjalnie liczyłam..

to już typ bohatera Carlyle masz obskoczony
ale Max się wyróżnia