Strona 1 z 2

Ewa - Smart ma ochotę na.. :)

PostNapisane: 15 lutego 2016, o 22:41
przez Smart
historyczny, anglia XIX wiek

On zaborczy i przystojny
ona piękna

hot sceny :angel:

z humorem/przygodą/wątkiem kryminalnym

bez zdrad, rozstań na długie lata etc

PostNapisane: 16 lutego 2016, o 09:58
przez Viperina
Twoje kryteria spełnia jakieś 80% romansów historycznych ;)

Ale proponowałabym Pocałunki Thornton.

PostNapisane: 16 lutego 2016, o 15:08
przez gonia
Wczoraj tu zajrzałam, ale było już bardzo późno (albo bardzo wcześnie, zależy jak kto patrzy :evillaugh: ) i nic nie napisałam, jednak pierwsza książka, która przyszła mi na myśl to właśnie Pocałunki Thornton :evillaugh:
Tak, wybór tu jest przeogromny więc dorzucę kilka swoich ulubionych

http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=10508
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=9912
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=7134
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=10364

PostNapisane: 16 lutego 2016, o 21:37
przez ewa.p
ja bym jeszcze dorzuciła Cynsterów Stephanie Laurens

Ewentualnie prosiłabym,żebyś odrobine zmieniła tytł swojego tematu(może Ewa-smart ma ochote na) ponieważ jeden taki juz tu istnieje

PostNapisane: 3 marca 2016, o 12:35
przez Smart
Dzięki za odpowiedź spróbuje te Pocałunki :)


Właśnie cynsterów przeczytałam wszystko co tylko jest u nas dostępne i właśnie w takim stylu szukam kolejnej sagi :czyta2:

ale nie umiem zmienić tytułu posta :(

uprzedzając julie quinn też przeczytałam cała ^_^

PostNapisane: 3 marca 2016, o 12:40
przez •Sol•
żeby zmienić tytuł musisz się cofnąć do swojego pierwszego posta i w prawym górnym rogu kliknąć edytuj ;)

PostNapisane: 4 marca 2016, o 01:59
przez Antenka
Moja ulubiona Rodzina Malory Johanny Lindsey
http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=7366

PostNapisane: 4 marca 2016, o 02:29
przez tajemna
Smart koniecznie wypróbuj Julie Garwood. :)
Tam nie ma zdrad, jest zaborczy świetny facet, fajna babka, dużo humoru i hot scenki. :)
Polecam cykl Szmaragd. Nie zrażaj się początkiem pierwszego tomu Lwica, bo mówi o dzieciństwie bohaterki, to zaledwie maleńki wstęp, potem jest cudnie zabawnie i uroczo. :) Drugi tom jak dla mnie jeszcze zabawniejszy.
Ona ma podobny rodzaj humoru co Julia Quinn.

Kolejna autorka, u której jest podobnie (może nie ma tyle humoru, co u Garwood) to Christina Dodd. Jej cykle Akademia Guwernantek lub Lost Princesses są warte poznania. :)

Następna to Mary Jo Putney. Koniecznie cykl Upadłe anioły, Trylogia Panna Młoda i Jedwabna trylogia.

Jeszcze Martin Kat fajnie pisze, cykle Naszyjnik, Serce i Garrick są świetne.

Nie można zapomnieć o Foley Gaelen i jej cyklu Książę. Oraz o Kleypas Lisie! Wszystko co napisała. ;)

Nie będę pisała elaboratu, więc napiszę tylko, żebyś zajrzała jeszcze do autorek: Galen Shana, Enoch Suzanne (Rozpustnik i dziewica), Beverley Jo, Byrd Nicole, Dare Tessa, Jeffries Sabrina, Linden Caroline, Long Julie Anne, London Julia, Warren Tracy Anne, Camp Candace i Burrowes Grace.

Rozpisałam się trochę, przepraszam :P

Wszystkie cykle mają to do siebie, że są oddzielnymi książkami - jeden tom to jeden romans jednej pary bohaterów tak jak to w Cynsterach było.

PostNapisane: 4 marca 2016, o 21:00
przez Smart
JEJ, dzięki będę czytać po kolei wszytsko :D :bigeyes:

rodzinę malory całą już znam, warren tracy ann uwielbiam chyba bardziej od cynsterów burrowes grace czytam aktualnie ale już konczę wiec zaczynam teraz julie garwood w takim razie :drool:

PostNapisane: 5 marca 2016, o 20:28
przez tajemna
Nie ma za co, mam nadzieję, że Ci się spodoba :smile:

PostNapisane: 6 marca 2016, o 00:12
przez Smart
Lwica właśnie skończona, rzeczywiście wstęp troche nudnawy ale potem się rozkręca :evillaugh:

zastanawiam sie właśnie czy dalej szmaragd czy akademia guwernantek :czyta2:

PostNapisane: 6 marca 2016, o 01:00
przez tajemna
Jeśli mogę Ci podpowiedzieć, to wzięłabym się za Szmaragd, a potem ewentualnie za Dodd. :)

PostNapisane: 6 marca 2016, o 20:44
przez •Sol•
cały cykl Szmaragd wart jest uwagi ;)
i fajnie jest go czytać pamiętając poprzednie, bo jednak bohaterowie mniej lub więcej się przewijają ;)

PostNapisane: 7 marca 2016, o 23:20
przez Smart
cykl Szmaragd już zaliczony^^ zdrowo się usmiałami rzeczywiście fajnie sie czyta jak pamiętam bohaterów

polecacie inne tej autorki?

PostNapisane: 7 marca 2016, o 23:44
przez tajemna
Ja zawsze polecam całą Garwood :D Tak ją kocham :D Bardzo fajne są Angielka i Niewola, Montana również niczego sobie, cykl Róż (Czerwona, Biała i Różowa) też jest fajny, to są cieńsze książeczki od pozostałych.
W Angielce i Niewoli akcja toczy się w średniowieczu - nie wiem czy lubisz te czasy, ale w wykonaniu Garwood są naprawdę zjadliwe. W średniowieczu osadzone są też cykle Oblubienica i Tajemnica i też są świetne. Właśnie powtarzam Oblubienicę i się chichram :P Ona jedna jest przełożona na język polski, który może przyprawić o zgrzytanie zębów, jakaś "mądra" osoba chciała się popisać stylizacją na stary język według niej używany w tamtym okresie czasu. Wyszedł lekki koszmarek, ale mi nie przeszkadza, treść za bardzo mi się podoba żeby język zepsuł całą radość czytania. :hyhy:
Te średniowieczne moim zdaniem są nawet lepsze od Szmaragdu, więc polecam z czystym sercem. :)

PostNapisane: 8 marca 2016, o 12:54
przez •Sol•
garwoodowskie średniowiecze jest bardzo zjadliwe - mówi to totalna antyfanka średniowiecza :P

a z cyklu Róże sama Róża jest bardzo opasła i dobra, kolorki już jakby mniej.

PostNapisane: 8 marca 2016, o 21:38
przez aniazlipca
Jak dziewczyny piszą Garwood jest super. Przeczytałam po kilka razy jej książki :bigeyes: chyba najmniej przypadł mi do gustu cykl Róża, ale to jedna z najlepszych autorek historycznych według mnie :-D jak ja Ci zazdroszczę, że dopiero zaczynasz :wryyy:

PostNapisane: 8 marca 2016, o 23:06
przez Smart
to próbuje te średniowieczne bo na razie mam na dobry począek 150 pozycji z XIX Anglii :evillaugh:

też tak macie ze jak raz zaczełyscie to koniec, i tylko szukacie dalej kolejnej fajnej autorki? :bigeyes: i znowu nieprzespane noce i zawalone egzaminy :czeka:

PostNapisane: 8 marca 2016, o 23:16
przez tajemna
Identycznie :D Szczególnie świeżo po wejściu na to forum lista do przeczytania się powiększa i już po prostu nie da rady z tego wyjść. :P Jest tylko gorzej... znaczy więcej do przeczytania. :D

PostNapisane: 9 marca 2016, o 04:43
przez Księżycowa Kawa
Mary Balogh zasługuje na uwagę albo Amanda Quick bądź też „Kaprys panny młodej” Brockway.

PostNapisane: 9 marca 2016, o 11:15
przez •Sol•
tajemna napisał(a):Szczególnie świeżo po wejściu na to forum lista do przeczytania się powiększa

4 lata mi minęły i lista jakoś wciąż rośnie :evillaugh:

ale na początku faktycznie przyrost jest jakby intensywniejszy ;)

PostNapisane: 25 marca 2016, o 23:13
przez Smart
macie do polecenia romans historyczny najlepiej regencja gdzie nie było by tylko pocałunku w rączkę ale konkretnie? w stylu Stephanie Laurens albo Warren Tracy Anne

PostNapisane: 26 marca 2016, o 20:55
przez Księżycowa Kawa
Zdecydowana większość obecnie wydawanych autorek, jeśli nie wszystkie :mysli:

PostNapisane: 26 marca 2016, o 21:05
przez Smart
np? :yeahrite:

bo tak jak szukam przegladam i czytam to wcale nie ma tak duzo albo nie moge trafic a przy tempie czytania książka na dzień szybko mi się wyczerpują zasoby danej autorki :evillaugh:

PostNapisane: 26 marca 2016, o 21:34
przez Liberty
Nie regencja, ale historyki Iris Johansen by pasowały. Candice Proctor też. I Liz Carlyle. No i zawsze Robin Schone ze swoimi erotykami ;)