Strona 1 z 3

Vip ma ochotę na...

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 10:59
przez Viperina
Romans, w którym on jest z pozoru zimny, żaden hulaka i bawidamek, a raczej zapracowany człowiek (może być bogaty, zasadniczo mi to nie przeszkadza), w ogóle niezainteresowany żadnym dłuższym, krótszym ani nawet jednorazowym związkiem. Ona z kolei ma być rezolutną dziewczyną, która śmiało stawia mu czoła. Mają się ścierać, opierać i... przegrywać z rosnącym wzajemnym przyciąganiem.

Preferencje: najchętniej historyk, ale niekoniecznie. Wolałabym, żeby on był co najmniej w okolicach trzydziestki (żadne YA albo NA, żaden młody dziedzic fortuny w zaawansowanym wieku dwudziestu sześciu lat), ona trochę młodsza (nie lubię, jak ona jest starsza). Może być wymuszone małżeństwo. Wolałabym także, żeby ona nie była żadną kurtyzaną ani niczyją kochanką. Wolałabym, żeby nie była kobietą po przejściach, która właśnie wyszła poobijana z nieudanego związku. On powinien być na początku nieco rozdrażniony samą jej obecnością, później rozbawiony. Napięcie erotyczne powinno rosnąć w miarę rozwoju akcji.

Aha, nie musi być po polsku.

Any ideas?

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 13:05
przez Liberty
Od razu przyszło mi na myśl Zaufaj mi Krentz.
Pomyślę jeszcze nad innymi tytułami :mysli:

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 13:09
przez szuwarek
Quick Alchemia, Intryga, Randez-vous, seria Tobiasz i Lavinia, (całe Arcane to nie hulacy i one zadziorne), Krentz znaczna większość współczesnych, - ale to chyba wiesz :smile:

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 13:17
przez klarek
Quick jeszcze Fascynacja :)

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 13:18
przez Viperina
Czytałam wszystko... Prawie całą Krentz i prawie całą Quick...

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 13:38
przez szuwarek
sama jestem ciekawa bo bardzo dobra charakterystyka..

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 13:48
przez klarek
aż chciałoby się coś takiego przeczytać ;)

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 14:06
przez aur_ro
Te wymagania sa wyśrubowane!
Pewne elementy z opisu zawierają ksiazki Dailey: "Ostatnie polowanie", "Splątana winorośl"

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 14:09
przez Viperina
Nie obiecywałam, że będzie łatwo :)

Mnie się jeszcze kojarzy z tym Czekoladowa seria Florand.

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 16:23
przez Agrest
Niebezpieczny krok Balogh pasuje jak ulał (w najgorszym wypadku prawie jak ulał), ale zdaje się, że Vip czytała i nie podobał jej się.

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 16:34
przez Viperina
Czytałam, tak sobie mi się podobał...

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 17:31
przez Liberty
A "Willę" Roberts czytałaś? Też trochę pasuje.

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 17:37
przez Viperina
Nie czytałam, a lubię Roberts. Dzięki, postaram się zdobyć :)

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 18:17
przez aur_ro
Widzę że "Willa" Roberts i "Splątana winorosl" Dailey oscylują wokól podobnego tematu. "Willi" nie czytalam - więc porównac nie mogę, ale jako ciekawostkę podam ze Dailey była oskarżana przy niekt. powieściach o plagiaty z Roberts.

Co mnie, prawdę mówiac, nie ziębi ni grzeje, bowiem Roberts tez podobno sama swych fabuł nie wymyśla i nie pisze, toż to fabryka jest.

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 18:35
przez Agrest
Nawet jeśli Roberts faktycznie korzysta z usług ghostwriterów, to z ghostwriterem podpisuje się umowę na wykorzystanie jego pracy... Dailey była o spisywanie fragmentów z książek Roberts (bo nie o papugowanie ogólnej fabuły) nie tylko oskarżona, ale i się do tego przyznała.

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 18:48
przez aur_ro
Masz rację, co jednak nie zaprzecza faktowi, że Roberts generalnie (tak sie domyślam) nie pisze sama powiesci pod którymi się podpisuje.
A co do tych dwóch książek wyżej wymienionych to ciekawa jestem na ile są podobne.

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 18:56
przez Agrest
Oj, ale temu jest bardzo daleko do faktu. O ile mi wiadomo, nikt jeszcze nigdy nie udowodnił Roberts, że nie napisała choć jednej swojej książki. To nie Patterson ;)
Nie ona pierwsza w historii literatury pisze dużo i szybko. Czy my nie mieliśmy swojego Kraszewskiego?

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 19:02
przez mad_line
A czytałaś coś Robards? Ona ma ciekawych dojrzałych bohaterów, więcej czytałam jej współczesnych, np Pocałunek ognia , czy Księżyc myśliwego...

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 19:24
przez Viperina
Czytałam Nikt nie jest aniołem i nie powaliło mnie. Poprawne, ale nie na tyle, żeby pociągnąć dalej.

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 19:32
przez mad_line
Współczesne mają inny klimat, to najczęściej romans z wątkiem sensacyjnym, moim zdaniem warte uwagi. Szczególnie polecam Księżyc myśliwego http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=9955

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 19:33
przez Viperina
Brzmi ciekawie, dzięki :)

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 20:14
przez Lilia ❀
aur_ro napisał(a):Masz rację, co jednak nie zaprzecza faktowi, że Roberts generalnie (tak sie domyślam) nie pisze sama powiesci pod którymi się podpisuje.
A co do tych dwóch książek wyżej wymienionych to ciekawa jestem na ile są podobne.

auro, bzdury opowiadasz (bez urazy ;))
http://fallintothestory.com/how-it-all-works-for-nora/
ludzie powielają te plotki na FB i w pewnym momencie Nora się wkurzyła (inny link na tym blogu)

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 20:34
przez aur_ro
Jesli naprawdę bzdury, to bzdury, się nie obrażam. To rzeczywiście Patterson wprost sie przyznał.

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 20:57
przez fanka76
A dwa pierwsze a nawy 3 tomy robb seria in death

PostNapisane: 10 listopada 2014, o 21:06
przez Viperina
Czytałam, Fanko :)