Strona 1 z 2

Romans bez scen

PostNapisane: 1 lutego 2014, o 18:07
przez Kunia
coś najlepiej osadzonego w przeszłości, gdzie bohaterka jest raczej dziarską babeczką, najfajniej byłoby gdyby się od początku nie lubili i walczyli ze sobą.
Mile widziany jest humor, i w miarę wartka akcja.
BARDZO MI ZALEŻY ABY HISTORIA BYŁA BEZ SCEN LÓŻKOWYCH- wiem trudna sprawa, ale wierze ze cos znacie :lol:
Bardzo prosze o pomoc :bigeyes:

PostNapisane: 1 lutego 2014, o 18:49
przez sunshine
Hm raczej romanse Michelle martin nie maja scen łóżkowych :P
romanse historyczne ;)

PostNapisane: 1 lutego 2014, o 18:51
przez •Sol•
Wizjonerka Donna Davidson - jedyne co kojarzę i co nie ma scen ;) najgorętszy jest pocałunek.
Jedna z kolorków Garwood też nie miała scen, ale która nie pamiętam.

PostNapisane: 1 lutego 2014, o 18:51
przez Papaveryna
sunshine napisał(a):Hm raczej romanse Michelle martin nie maja scen łóżkowych :P
romanse historyczne ;)

Sun,ubiegłaś mnie.Właśnie o niej pisałam :wink: Ja na brak seksów psioczyłam po lekturze Szalonej panny Mathley :evillaugh:

PostNapisane: 1 lutego 2014, o 18:52
przez sunshine
Pamiętam Very i tez od razu mi się skojarzyło :hyhy:

PostNapisane: 1 lutego 2014, o 18:54
przez klarek
polecam Hawksley Elizabeth, tam scen nie ma, ale nie musi :)

PostNapisane: 1 lutego 2014, o 19:35
przez Liberty
Lynn Kurland Przeklęci

PostNapisane: 1 lutego 2014, o 20:53
przez Agrest
Może Heyer jakieś...

PostNapisane: 1 lutego 2014, o 21:30
przez LiaMort
Też o niej pomyślałam...xD :P

PostNapisane: 1 lutego 2014, o 22:11
przez Papaveryna
Agrest napisał(a):Może Heyer jakieś...

To ona seksów nie ma?
Dobrze wiedzieć,bo często jej książki widzę i niedrogo.Ale jak tak to dam sobie spokój :wink:

PostNapisane: 1 lutego 2014, o 22:16
przez Lilia ❀
Liberty napisał(a):Lynn Kurland Przeklęci

przecież tu były sceny, on ją rozdziewiczał, a ona narobiła krzyku.

PostNapisane: 1 lutego 2014, o 22:20
przez Agrest
Papaveryna napisał(a):
Agrest napisał(a):Może Heyer jakieś...

To ona seksów nie ma?
Dobrze wiedzieć,bo często jej książki widzę i niedrogo.Ale jak tak to dam sobie spokój :wink:


Nie ma, zresztą Heyer i tak pisała w epoce przed seksami w romansach.

PostNapisane: 1 lutego 2014, o 23:05
przez Księżycowa Kawa
Heyer nie ma tych scen.

Papaveryna napisał(a):
sunshine napisał(a):Hm raczej romanse Michelle martin nie maja scen łóżkowych :P
romanse historyczne ;)

Sun,ubiegłaś mnie.Właśnie o niej pisałam :wink: Ja na brak seksów psioczyłam po lekturze Szalonej panny Mathley :evillaugh:

I "Awanturnica".

PostNapisane: 2 lutego 2014, o 11:53
przez Agrest
Aha, rozumiem że chodzi o książki tłumaczone na polski? Bo jeśli jesteś w stanie czytać po angielsku, to jest tego dużo więcej... Co prawda takich nowości to ze świecą szukać, chyba że inspirationale lub wydawane własnym nakładem, ale trochę starszych tytułów znalazłoby się całkiem sporo.

A swoją drogą to może przydałaby nam się taka lista w motywach, co wy na to :mysli:

PostNapisane: 2 lutego 2014, o 11:55
przez Desdemona
ja jestem za....tez czasami mam ochotę na romans bez scen.... :smile:

PostNapisane: 2 lutego 2014, o 11:58
przez Agrest
Ma ten kij dwa końce, bo niektórzy jak dojrzą, że bez seksów, to nawet nie zechcą spróbować :P

PostNapisane: 2 lutego 2014, o 12:02
przez Desdemona
prawda...ale osobiście lubię klasyczne romanse bez scen....bo niestety obecnie jest tego tak dużo...że czasami wertuje kartki scenowe i lecę do intrygi...

PostNapisane: 2 lutego 2014, o 14:30
przez anka1377
fajny pomysł z dodaniem tego tematu do motywów :D

a w temacie to Opowiadania Sandemo bez scen raczej są i oczywiście Austen, Bronte ale to chyba wiesz :rotfl:

PostNapisane: 2 lutego 2014, o 14:35
przez fanka76
Cartland : :evillaugh:
A na poważnie chyba w Osborne nie ma?

PostNapisane: 2 lutego 2014, o 14:35
przez gosiurka
Jeszcze Lampa w mroku tam też nie ma scen a dzioucha z nabiałem

http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=25766

PostNapisane: 2 lutego 2014, o 14:41
przez Agrest
fanka76 napisał(a):A na poważnie chyba w Osborne nie ma?


Są.

PostNapisane: 2 lutego 2014, o 15:44
przez Liberty
Lilia napisał(a):
Liberty napisał(a):Lynn Kurland Przeklęci

przecież tu były sceny, on ją rozdziewiczał, a ona narobiła krzyku.


Ale to taka maleńka scenka że prawie jakby jej nie było :P
Warto szukać w romansach insiracional, choć już taka Francine Rivers sceny ma.

PostNapisane: 2 lutego 2014, o 15:45
przez Papaveryna
Agrest napisał(a):Ma ten kij dwa końce, bo niektórzy jak dojrzą, że bez seksów, to nawet nie zechcą spróbować :P

Na przykład ja :mrgreen:
A na serio zdecydowanie nie lubię erotyków oraz romansów,z których seks aż się wylewa.Wtedy też kartkuję.Natomiast dla mego komfortu psychicznego 1-2 scenki być powinny :wink:

PostNapisane: 2 lutego 2014, o 17:29
przez Agrest
LiaMort napisał(a):Też o niej pomyślałam...xD :P


Taa, a teraz zobaczyłam, że Kunia ma Heyer w swoim opisie jako ulubioną autorkę. Co za rewolucyjna rekomendacja z mojej strony ;)

PostNapisane: 2 lutego 2014, o 18:30
przez Księżycowa Kawa
Jakoś cały czas mi chodzi, że gdzieś u Mary Balogh nie było albo prawie nie było...