Teraz jest 16 czerwca 2024, o 07:22

Sokolniczka ma ochote na...

Nie wiesz, jaki tytuł konkretnie przeczytać? Doradzimy!
 

Sokolniczka ma ochote na...

Post przez Sokolniczka » 29 września 2013, o 12:11

Dziewczyny, mam ochotę na polską prozę. Ostatnio czytałam dużo angielskich i amerykańskich romansów historycznych, wiec uznałam, że może najwyższa pora przekonać się do tego w gatunku w naszym rodzimym wykonaniu. Tylko jakoś nie mogę sobie skojarzyć żadnej książki czy pisarza. Czy w Polsce w ogóle się coś takiego tworzy?
Dziewczyny, proszę pięknie pomóżcie. :prosi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2330
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Ulubiona autorka/autor: jeszcze nie wiem

Post przez Zephire » 29 września 2013, o 13:13

Renata Czarnecka "Barbara i król", Marek Świerczek "Dubuk" (to coś więcej niż romans, ale książka ogólnie dość przyjemna w czytaniu - zaczęłam ją czytać).

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 29 września 2013, o 13:58

Sokolniczko, ciężko jest z tym gatunkiem jeśli chodzi o naszą rodzimą twórczość, ciągle się zastanawiamy czemu tak jest, ale cóż, trzeba z tym żyć ;)

Możesz przejrzeć sobie ten temat: Polska strefa, trochę przydługi, ale pierwszych i ostatnich kilka stron i może coś wyłapiesz ;)

Ja mogę z tych lekkich polecić Ależ Marianno Katarzyny Leżeńskiej, chociaż ona się odżegnuje od nazywania swoich książek romansami :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 września 2013, o 14:43

Jak dla mnie "Ależ Marianno" było mało romansowe, bardziej obyczajowe.

Agnieszka Lingas-Łoniewska pisuje romanse, ale takie w poważnym tonie z dramatozą w tle oprócz "W szpilkach od Manolo", bo to jest lekkie. Poza tym to chyba jednak trudno o taki typowy romans, przynajmniej ja wciąż jeszcze szukam...

Może jeszcze Małgorzata Kursa - u niej jest jeszcze romansowo.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 września 2013, o 15:01

Dla mnie chyba też, ale tak czy siak, Sokolniczka pyta o historyki, jeśli dobrze rozumiem.

Do głowy przychodzi mi Kontrakt panny Brandt Miji Kabat, przy czym to II wojna światowa, więc dość późny okres historii.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 września 2013, o 15:12

Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 29 września 2013, o 16:38

Agrest napisał(a):Dla mnie chyba też, ale tak czy siak, Sokolniczka pyta o historyki, jeśli dobrze rozumiem.

Przeoczyłam ;) No z historyków to nie wiem...

Pamiętam, że się zastanawiałam nad taką z Gdańska chyba, wstawiałam gdzieś linki... Ale kasiek przeczytała i orzekła, że to niezbyt romans, a do tego o ile dobrze pamiętam to, co mówiła, to nie ma HEA :roll:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

 

Post przez Sokolniczka » 29 września 2013, o 19:00

Dzięki za podpowiedzi spróbuje znaleźć te książki w bibliotekach.
Zdecydowania polscy współcześni pisarze mało piszą powieści historycznych ( a o romansach już nie wspominając), nie wiem czy to taka polska mentalność czy może na rynku takiego zapotrzebowania na to nie ma. Nie, mylę się zapotrzebowanie jest, ale nasi pisarze wolą nie wnikać w polską historie, żeby zaraz nie być posądzeni o traktowanie jej zbyt letko albo upolitycznienie je. Może cześć z nich jest po prostu zbyt leniwa, żeby trochę posiedzieć i posprawdzać pewne fakty, bo znowu nie mamy dobrych naukowych opracowań opisujących życie codzienne ziem polskich.
Można mieć tylko nadzieje, że to w przyszłości się zmieni.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 września 2013, o 19:23

jest jeszcze seria Cukiernia pod Amorem Adamczyk Gutowskiej. Tylko to nie jest sam historyk, tylko przeplatane losy rodziny współczesnej i ich przodków. Ale historycznie jest jak najbardziej.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 września 2013, o 22:39

Sokolniczka napisał(a):Zdecydowania polscy współcześni pisarze mało piszą powieści historycznych ( a o romansach już nie wspominając), nie wiem czy to taka polska mentalność czy może na rynku takiego zapotrzebowania na to nie ma. Nie, mylę się zapotrzebowanie jest, ale nasi pisarze wolą nie wnikać w polską historie, żeby zaraz nie być posądzeni o traktowanie jej zbyt letko albo upolitycznienie je.

Biorąc pod uwagę, jak niektóre autorki odżegnują się od tego, powiedziałabym, że istnieje strach przed pisaniem czystych romansów i ich wydawania, mimo że zagraniczne cieszą się dużym powodzeniem.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 

Post przez Sokolniczka » 29 września 2013, o 23:43

No cóż taka już polska mentalność. Mało, który polski pisarz przyzna się, że pisze głównie dla kasy.
A przydało się to zmienić, bo chętnie bym poczytała o perypetiach miłosnych polskich szlachcianek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 września 2013, o 23:50

Na razie pozostaje czytanie staroci w rodzaju Rodziewiczówny i Urbanowskiej ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 

Post przez Sokolniczka » 30 września 2013, o 00:25

No tak zawsze pozostaje czytanie romansów z epoki. Trędowata i Znachor może w końcu zawędrują pod moje strzechy w postaci książkowej a nie tylko filmowej.
Mój tata jest fanem dwóch wspomnianych tu tytułów i jak tylko są nadawane w tv ogląda je na bank. :lol:
No i jeszcze znalazłam w e-zborach Buw Tygodnik Romansów i Powieści.http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/publication/92307?tab=1
Trzeba wiec i tego spróbować.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 30 września 2013, o 08:58

Muszyńską-Hoffmanową polecam, w Mrówczyńskiego zawsze romans jest, u Ewy Nowackiej też, u Bogusława Sujkowskiego takoż [np. Insz Allach, Rydwany Bojowe, Dziewice Słońca], do "Cecory Kazimierza Glińskiego mam słabość,
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 30 września 2013, o 09:03

Dla posmaku pewnej... no raczej nie totalnej historyczności, ale na pewno nie-współczesności można poczytać też Córkę kapitana okrętu Ireny Szczepańskiej. Ona w męskim przebraniu podejmuje pracę na statku, gdzie jej ojciec jest kapitanem (ten ojciec jej nie zna), a on jest młodym inżynierem (?), który na statku pracuje (praktykuje?) i uświadomiony w temacie przebieranki nie bardzo jest tą sytuacją zachwycony.

Oczywiście jeśli ktoś to będzie czytał oczekując rozpisania tematu w stylu romansu amerykańskiego to się zawiedzie, no ale romans jest, HEA jest, w podstawówce mi się bardzo podobało :lol:

Schola, a w tych twoich HEA aby jest? Bo się chętnie rozejrzę ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 
Posty: 1
Dołączył(a): 4 października 2013, o 12:26
Ulubiona autorka/autor: Ewa Stachniak

Post przez renata.czarnecka » 5 października 2013, o 17:16

Sokolniczka napisał(a):Zdecydowania polscy współcześni pisarze mało piszą powieści historycznych ( a o romansach już nie wspominając), nie wiem czy to taka polska mentalność czy może na rynku takiego zapotrzebowania na to nie ma. Nie, mylę się zapotrzebowanie jest, ale nasi pisarze wolą nie wnikać w polską historie, żeby zaraz nie być posądzeni o traktowanie jej zbyt letko albo upolitycznienie je. Może cześć z nich jest po prostu zbyt leniwa, żeby trochę posiedzieć i posprawdzać pewne fakty, bo znowu nie mamy dobrych naukowych opracowań opisujących życie codzienne ziem polskich.
Można mieć tylko nadzieje, że to w przyszłości się zmieni.


To nie tak. Polscy pisarze wnikają w w polską historię i nie są leniwi. Napisanie powieści historycznej czy romansu historycznego wymaga czasu, taką powieść pisze się około roku, potem około roku czeka się na jej wydanie. Jest mnóstwo opracowań na tematy historyczne, z czego pisarze korzystają, bo jak inaczej napisaliby powieść historyczną? Obecnie ukazuje się coraz więcej takich powieści, choć jeszcze kilka lat temu wydawcy woleli autora z obcobrzmiącym nazwiskiem. Zainteresowanie książkami m.in.Philippy Gregory spowodowało, że nasi wydawcy zaczęli widzieć w polskiej historii potencjał, który może zainteresować czytelnika.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2444
Dołączył(a): 23 kwietnia 2013, o 00:11
Lokalizacja: na wschód od Edenu w cieniu dobrego drzewa
Ulubiona autorka/autor: Sandra Brown

Post przez gonia » 5 października 2013, o 17:45

Ja polecam książkę Przyłbice i kaptury Kazimierza Korkozowicza. Jest to początek cyklu Czarny, ale ja czytałam tylko tę jedną, bo więcej nie udało mi się zdobyć. Akcja dzieje się w okresie wojen krzyżackich. Kiedyś ta książka bardzo mi się podobała.



edit: i jeszcze mi się przypomniała Selene, córka Kleopatry Natalia Rolleczek


Powrót do Mam ochotę na...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości