Strona 1 z 1

niewtajemniczona ma ochotę na...

PostNapisane: 29 lutego 2012, o 20:58
przez niewtajemniczona
Witam, mam spory problem. Nie jestem obeznana w literaturze tego typu (czytałam może kiedyś parę) a chciałabym bardzo wybrać jak najbardziej trafiony prezent. Nie znam tej osoby zbyt długo ale wiem, że czyta duże ilości różnych romansów. Może mogłybyście polecić mi książkę dość nową (żeby się nie zdublować, bo nie wiem co czytała), zawierającą niezbyt dużo jakichś pikantnych scen (bo Pani jest ponad 30 lat starsza i może kiedyś będzie moją teściową - więc nie chcę przeginać :hyhy: ), poza tym jest sama (rozwiedziona dość dawno), więc żeby nic jej tam nie uraziło, nie zasmuciło. No i żeby było to coś ogólnie ciekawego, wciągającego wiadomo. Sama bardzo lubię, kiedy ktoś stara się, żeby trafić z książkowym prezentem dla mnie i sprawia mi to ogromną radość. Dlatego zależy mi na czymś dobrym i sprawdzonym. Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam. No i przepraszam, że nie należę do grona uwielbiających tego typu literaturę- zdecydowanie preferuję dramaty ^_^

PostNapisane: 29 lutego 2012, o 21:18
przez Agrest
Cel zacny :lol:

Ale zadanie trudne w gruncie rzeczy :mysli: Czy da się coś jeszcze wydedukować co do preferencji? Czy bardziej na poważnie, czy na wesoło, historyczne, współczesne?

Z tymi scenami to ja nie wiem... Znaczy mam wrażenie, że jak ktoś faktycznie długo czyta ten gatunek, to trudno go zgorszyć pierwszym lepszym romansem :mysli:

PostNapisane: 29 lutego 2012, o 21:37
przez Alias
Musisz zajrzeć na jej półkę z książkami i podać nam chociaż jakieś autorki które preferuje, to pewnie by nam trochę ułatwiło sprawę :)

PostNapisane: 29 lutego 2012, o 21:47
przez niewtajemniczona
Spróbuję coś wywęszyć przy pomocy chłopaka :hyhy: Na czuja wydaje mi się, że coś pozytywnego (dość lekkiego), ale pewna nie jestem. Ale mam dylemat... Co do pikantnych scen- może po prostu, żeby nie było tam jakiejś przesady, bo wiem, że się zdarza.

PostNapisane: 29 lutego 2012, o 21:53
przez aralk
Musi być koniecznie romans? Jako prezent dla ewentualnej teściowej mogłoby być coś innego. Nawet jak czyta tylko i wyłącznie romanse, to coś odmiennego, choćby jakaś biografia, wywiady rzeka czy toś bardziej naturalnego byłoby może lepsze. Bardziej neutralne. Do tego akurat nie trzeba aż tak znać preferencji. Wybór jest całkiem niezły

PostNapisane: 29 lutego 2012, o 22:01
przez Agrest
Albo zamiast książki jakaś fajna ekranizacja, np Północ południe albo Jane Eyre, choć oczywiście też musiałabyś wiedzieć, czy tego nie ma.

PostNapisane: 29 lutego 2012, o 22:52
przez Jadzia
O, Północ-Południe - książka + serial, taka paczka ;) A jeśli za dużo to tylko jedno albo drugie ;)

PostNapisane: 1 marca 2012, o 09:46
przez Scholastyka
oczywiście, autorstwa Gaskell?

PostNapisane: 1 marca 2012, o 21:39
przez Jadzia
Agrest nie wiem, ale ja tak, o Gaskell myślałam (chociaż moja czeka na półce już chyba ze dwa lata :wstyd: ).

PostNapisane: 1 marca 2012, o 21:41
przez Agrest
Nie no, ja też nie myślałam o tym PP z Patrickiem Swayze ;)
Ja czytałam książkę natychmiast po obejrzeniu serialu (od razu zamówiłam w empiku, ale do czasu odebrania czytałam z gutenberga :rotfl: ), ale gdybym miała jedną formę na prezent wybrać, to zdecydowanie serial.