Strona 1 z 2

maddalena ma ochotę na...

PostNapisane: 14 listopada 2011, o 12:21
przez maddalena
Hmmm...
Coś fajnego... :hyhy:
Najlepiej historyczne ale współczesnymi także nie pogardzę... ważne żeby bohater był świnią, który swą lubą traktuję po..."wrednemu".
Powinna być źle oceniona ale niewinna :hyhy:
Natomiast ona musi mieć swój honor i powinna mu się odgryźć a nie akceptować jego traktowanie jak baranek.
Oczywiście musi nadejść moment w którym bohater przejrzy na oczy jak źle oceniał i traktował bohaterkę i powinien mieć wyrzuty sumienia, nie zaszkodziłoby gdyby troszkę się po płaszczył

PostNapisane: 14 listopada 2011, o 17:23
przez ewa.p
pierwszy strzał-Whitnej,moja miłość Judith McNaught

PostNapisane: 14 listopada 2011, o 18:06
przez tajemna
Dokładnie tak. Jeśli nie czytałaś Withney Maddaleno to jak najbardziej powinnaś :hyhy:

Jest jeszcze Wilk i gołębica pani Woodiwiss, dzieje się coś koło 1100 roku.

PostNapisane: 14 listopada 2011, o 18:07
przez aralk
jest ktoś nie miał tej "przyjemności" :hyhy:

PostNapisane: 14 listopada 2011, o 19:58
przez ewa.p
ewentualnie Sokół i panna Henley

PostNapisane: 14 listopada 2011, o 20:50
przez Jadzia
Niewinna Johansen pasuje do opisu, ale mi akurat się nie podobała - ale ja takich nie lubię ;)

PostNapisane: 14 listopada 2011, o 20:59
przez ewa.p
ja wprost przeciwnie-takie właśnie kocham

PostNapisane: 14 listopada 2011, o 21:39
przez sunshine
Myśle że od McNaught kilka takich pozycji z facetem śfinią się znajdzie ;)

PostNapisane: 14 listopada 2011, o 21:40
przez aralk
to i jeszcze Czarny lód

PostNapisane: 15 listopada 2011, o 00:00
przez Fringilla
Stuart? eee... ;)

PostNapisane: 15 listopada 2011, o 15:04
przez maddalena
Dziewczyny, serdecznie dziękuję za pomoc :sweet_kiss:
Twórczość McNaught oraz Woodiwiss, znam ale tych pozycji nie czytałam.
Natomiast Henley nie przypadła mi do gustu ale kiedyś spróbuje przeczytać (w chwili wolnego)
Johansen, wydaje się być fajna.
Stuart- zapowiada się nawet, nawet...
Teraz to mam problem... nie mam kiedy ich przeczytać, pomijając to, że muszę je jeszcze zdobyć, gdyż nie chciałabym ściągać z chomika.

PostNapisane: 15 listopada 2011, o 15:34
przez aralk
mam tylko nadzieję, że nie zrobisz sobie maratonu z zaproponowanych, szok murowany :hyhy:

PostNapisane: 15 listopada 2011, o 18:26
przez Heidi
i na deser Pieśń ognia Coulter :-P

PostNapisane: 15 listopada 2011, o 18:40
przez tajemna
łoj tak. Jak najbardziej Pieśń. Coulter ma jeszcze inną ze śfinią, ale która to... :bezradny: Musiałabym poprzypominać sobie jej książki.

PostNapisane: 15 listopada 2011, o 18:43
przez aralk
ja bym powiedziała, że u niej śfiń pod dostatkiem :hyhy:

PostNapisane: 15 listopada 2011, o 18:47
przez tajemna
Taka śfiniowata ta jej twórczość, prawda? :D

PostNapisane: 15 listopada 2011, o 18:55
przez Berenika
Chyba jednak lepiej brzmi pełna śfiń ;)

PostNapisane: 15 listopada 2011, o 19:00
przez tajemna
pełna śfiniowej treści. (żeby nie powiedzieć śfińskiej) :)

PostNapisane: 15 listopada 2011, o 19:24
przez Berenika
o to to ;)

PostNapisane: 17 listopada 2011, o 09:37
przez maddalena
aralk napisał(a):mam tylko nadzieję, że nie zrobisz sobie maratonu z zaproponowanych, szok murowany :hyhy:


Hmmm... zastanawiałam się nad tym :hyhy: ale się rozmyśliłam, gdyż wolę się nimi delektować... :rotfl:

Co do świń u Coutler to fakt, dlatego czytam jej książki-nie często ale jednak.

Dziękuję Heidi za nowy trop...
Jeśli Któraś zna coś jeszcze to jestem otwarta na propozycję... :rotfl:

PostNapisane: 17 listopada 2011, o 18:40
przez Berenika
Może jeszcze Ripley "Dziedzictwo nowoorleańskie" - śfinia jest z pewnością, nie pamiętam tylko, jakim typem była bohaterka. Ewa.p powinna wiedzieć, czy spełnia twoje kryteria.

PostNapisane: 17 listopada 2011, o 18:43
przez ewa.p
na początku Mary jest naiwna i dość bierna.Później zaczyna walczyć o swoje.Maddaleno,powinno ci się spodobać

PostNapisane: 17 listopada 2011, o 19:29
przez Berenika
Wiedziałam, że na ciebie można liczyć. :padam:

PostNapisane: 18 listopada 2011, o 19:44
przez ewa.p
no to jest jedna z moich ukochanych książek.Często do niej wracam(sporo przepłaciłam na Allegro,żeby ja zdobyć,więc nie może się na półce marnować :rotfl: )

PostNapisane: 20 listopada 2011, o 13:30
przez maddalena
Mniam, mniam... co za smakowitości... :hyhy:
Dzięki
więcej, więcej...tylko kiedy ja to przeczytam ale i tak więcej... :hyhy: