Teraz jest 24 czerwca 2024, o 14:14

Anna2 ma ochotę na

Nie wiesz, jaki tytuł konkretnie przeczytać? Doradzimy!
 
Posty: 32
Dołączył(a): 26 kwietnia 2011, o 18:52

Anna2 ma ochotę na

Post przez anna2 » 30 kwietnia 2011, o 13:13

Przeczyłam Love on trial Diane Palmer. Przyznaję, że większość jej książek jest dla mnie niestrawna. Po lekturze jestem skłonna przeczytać coś jeszcze, w podobnym klimacie, poradźcie…
Czy warto czytać Susan Napier? Co z dostępnych e-booków tej autorki polecacie?
Ostatnio edytowano 30 kwietnia 2011, o 14:16 przez anna2, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 28460
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 kwietnia 2011, o 13:18

wystarczy, że zmienisz tytuł swojego tematu na taki zawierający twój nick, tak jak mają inne użytkowniczki ;)

a część pierwszą twej wypowiedzi proponuję wrzucić do polityka wydawnicza.

Co do Napier - bym się musiała zastanowić, zależy co kto lubi...
hm, zastanawiam się co takiego innego jest w LoT Palmer, bo ja nie odróżniam od innych :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 32
Dołączył(a): 26 kwietnia 2011, o 18:52

Post przez anna2 » 30 kwietnia 2011, o 15:39

No cóż, brak udręczonej heroinie, która odziana w swa jedyną sukienkę zmaga się z wrogim, okrutnym światem.
Tak sobie myślę, że może polecicie coś Drogie Panie w stylu Pokochać cień Cathy Williams- czas miło zacząć maj.
:padam:

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 30 kwietnia 2011, o 16:27

napier moim skromnym zdaniem warto czytać, nawet bardzo :hyhy: ale ja to się w niej lubuję i wciągnęłam chyba wszystkie dostępne po polsku i po ichniemu, jakie mi się udało wytropić... :lovju: no poza tymi tłumaczonymi na suahili, a potem spowrotem na angielski, a kilka takich krąży... :confused:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28460
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 kwietnia 2011, o 18:30

to zwykle wersje latino :rotfl:

ale te starsze napier... a niektóre są wręcz chyba kontrowersyjne :hyhy: hm, za duzo ich, miesza się mi...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 30 kwietnia 2011, o 18:43

w jakim sensie kontrowersyjne? :niepewny:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28460
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 kwietnia 2011, o 18:47

cudna epoka emancypowania się kobiet... :hahaha:
chyba troche próby zerwania się z postronka jedynej-i-niepowtarzalnej-dziewicy oraz pracująca-dziewczyna-rzuca-pracę-jak-złapie-męza ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 32
Dołączył(a): 26 kwietnia 2011, o 18:52

Post przez anna2 » 30 kwietnia 2011, o 20:05

Tytuły proszę. Amazon ma kilka-co wybrać?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28460
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 maja 2011, o 00:16

muszę pomyśleć, bo jeszcze coś pomylę ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 32
Dołączył(a): 26 kwietnia 2011, o 18:52

Post przez anna2 » 1 maja 2011, o 14:51

Ok, wypiłam wystarczająco dużo kawy, aby jasno sprecyzować czego dusz pragnie. Mam ochotę na:
-znają się od dłuższego czasu (nie strawię kolejnej historii z serii Pojmanie męża w weekend)
-mogą razem pracować, ale błagam-chociaż szanuje pracę sekretarki –to tylko nie to.
-mogą być przyjaciółmi bądź obracać się w tych samych ‘’kręgach”
Chyba potrzebuje więcej kofeiny…

Avatar użytkownika
 
Posty: 30721
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 1 maja 2011, o 16:05

proponuję Cichego wielbiciela Susan Napier

 
Posty: 32
Dołączył(a): 26 kwietnia 2011, o 18:52

Post przez anna2 » 1 maja 2011, o 18:22

Dziękuję. Proszę o tytuł angielski.
[edit 1] Dziękuję. Mam Secret admirer, ale to rok 1993 czyli muszę poczekać az będzie e-book.

[edit 2] Moment, czy to aby nie jest historia jedyna spod znaku H, w której role się odwracają i on jest „nieskalany”?

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 1 maja 2011, o 23:46

jeśli się nie mylę, to
Spoiler:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30721
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 2 maja 2011, o 20:03

zgadza się


Powrót do Mam ochotę na...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości