Strona 1 z 5

Jadzia ma ochotę na...

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 11:38
przez Jadzia
No dobra, nie mam większych nadziei, bo guglowałam już i nie bardzo co znalazłam, ale może któraś z was (przyznam, że liczę bardzo na Liberty, a także inne dziewczyny czytające po angielsku) coś zna. Mianowicie - werebears, czyli niedźwiedziołaki. Wiem, jak to brzmi, ale naprawdę - czytałam to, co znalazłam (Bear Necessities, Mary and the Bear, Arctic Shift: Denali Heat) i to są takie słodziaki, mimo że to erotyki są. No misie, dosłownie i w przenośni :mrgreen: jakieś tytuły, prooooszę? :embarrassed:

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 11:44
przez Scholastyka
mogę Co najwyżej polecić "Cupid Cats" - tam w jednym z opowiadań jest jaguarołak...baaardzo słodki

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 11:46
przez Jadzia
Z jaguarami to jest sporo różnych, ale skoro polecasz to dzięki, zerknę ;) ale mnie się rozchodzi o niedźwiedzie :look_down:

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 12:30
przez gmosia
Sherrilyn Kenyon has as part of her dark hunter series were hunters as well. She has all sorts of weres, but her newest book no mercy, was about a were bear. The whole family plays a fairly prominent role in the series as a whole as it progresses. If you're interested in that. However the were byer world is tied in with the dark hunter world and you would need to start with at the beginning of the series so you're familiar with the characters. The first book is fantasy lover.


ale ja nie cztałam ;) kiedyś coś liznęłąm kenyon, ale mnie nie urzekło... :hyhy:

swoją drogą... ciekawy motyw :) jak już znajdziesz coś ciekawego, może też zerknę ^_^

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 13:04
przez nana_rlbi
znalazłam coś w erotykach ale nie czytałam Mary Winter i jej seria Nanook Warriors :smile: i jeszcze inną książkę tej autorki Ursa Major z opisem genre:paranormal shape shifter romance (very sensual, not erotic) :big:

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 13:06
przez Jadzia
nano, znalazłam i ten tytuł, ale jakoś mnie opis nie do końca przekonał... chociaż jeśli nie znajdę nic innego, to się pewnie połakomię :P

gmosia napisał(a):
Sherrilyn Kenyon has as part of her dark hunter series were hunters as well. She has all sorts of weres, but her newest book no mercy, was about a were bear. The whole family plays a fairly prominent role in the series as a whole as it progresses. If you're interested in that. However the were byer world is tied in with the dark hunter world and you would need to start with at the beginning of the series so you're familiar with the characters. The first book is fantasy lover.


ale ja nie cztałam ;) kiedyś coś liznęłąm kenyon, ale mnie nie urzekło... :hyhy:

swoją drogą... ciekawy motyw :) jak już znajdziesz coś ciekawego, może też zerknę ^_^
A widziałam chyba ten sam albo bardzo podobny tekst gdzieś, ale mnie odstraszyło to o czytaniu wcześniejszych części :roll: serie mnie zniechęcają koszmarnie :confused:
Jeśli coś znajdę to dam znać, ale tracę nadzieję... chociaż możesz gmosia spróbować Mary and the Bear Zeny Wynn, jeśli nie masz nic przeciwko małej ilości fabuły jako takiej :hyhy: z tego co pamiętam fajne było, właśnie sobie zamierzam zrobić powtórkę, tylko zaczęłam od pierwszej części ;)

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 13:54
przez gmosia
a to seria jaka? :confused:
chętnie bym czytnęła... zwłaszcza że do pracy trza iść :cry:

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 13:58
przez Jadzia
Seria True Mates typu ja Tarzan, ty moja Jane i jesteś mi przeznaczona, ale ja lubię się czasem tak ogłupić :hyhy: pierwsza część serii pod tym samym tytułem.

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 14:06
przez nana_rlbi
mi ta seria się podobała, chociaż właśnie jako jedynej Mary and the Bear jeszcze nie czytałam :smile:

jeśli dobrze pamiętam, to coś tam jeszcze z niedźwiedziami czytałam, ale były to trochę pokręcone erotyki i szybko je z pamięci wyrzuciłam :wink:

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 14:25
przez Jadzia
Jak szukałam to jeszcze była dorosła wersja Złotowłosej i trzech niedźwiedzi, ale na to to całkiem nie mam ochoty :rotfl:

A wiesz, nano, ja czytałam tylko te dwie części, albo trzy pierwsze, ale Mary and the Bear mi się podobało najbardziej z tego co pamiętam :) jeśli tamte ci się podobały, to i to przeczytaj ;)

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 14:38
przez Liberty
Miśki można znaleźć u Shelly Laurenston: BEAST BEHAVING BADLY (polarny), THE MANE SQUEEZE (grizzly).

Poszukam jeszcze czegoś ;)

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 14:41
przez Jadzia
Liberty, wielkie dzięki, te tytuły mi jakoś umknęły, a Laurenston lubię, więc poszukam tych książek :big:

Jeśli coś więcej znajdziesz, to będę bardzo wdzięczna :padam:

Ale dziwne jak mało jest książek z tym typem zmiennokształtnych ;)

EDYCJA:
Liberty, a powinnam przeczytać najpierw poprzednie części serii Pride czy da radę bez? Bo akurat tej serii jeszcze nie ruszyłam ;)

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 15:12
przez Liberty
Znalazłam jeszcze Lissę Mathews: Arctic Shift: Denali Heat (polarny), Celię Kyle: Can`t bear it, opowiadanie s-f/paranormal Crystal Jordan In ice z antologii Sexy beast V.

Mało jest niedźwiadków. Najwięcej jest wilków, kotów i smoków. Pozostałe rasy to pojedyncze tytuły.

Edit:
Liberty, a powinnam przeczytać najpierw poprzednie części serii Pride czy da radę bez? Bo akurat tej serii jeszcze nie ruszyłam


Możesz czytać bez poprzednich części. Nawet jeśli gdzieś tam pojawiają się nazwiska z poprzednich tomów to nie wpływa to na odbiór książki.

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 15:16
przez Jadzia
Mathews już czytałam, a dwóch pozostałych poszukam, dzięki :)

Hmmm, w sumie dobry smok też nie byłby zły :mrgreen: dopóki mam fazę ;)

I powtórzę pytanie, jeśli chodzi o Laurenston. Powinnam przeczytać najpierw poprzednie części serii Pride czy da radę bez? Bo akurat tej serii jeszcze nie ruszyłam...

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 15:17
przez Liberty
Zedytowałam poprzedni post. Laurenston pisała też o smokach :D

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 15:23
przez Jadzia
Dzięki za odpowiedź :) a smoki Laurenston to dawno za mną :P

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 16:44
przez Fringilla
ha! wszystkie mnie wyprzedziłyście ^_^
i tak, Laurenston jak najbardziej (moja ulubiona... jedyna, która faktycznie bierze niedźwiedzia z całym dobrodziejstwem inwentarza - ach, ta metoda choćby na rozładowanie napięcia u niedźwiedzia... :lol:) i spokojnie możesz wskoczyć w środek, bo Shelly po prostu sensownie konstruuje swoje opowieści i wbrew aktualnej modzie "uzależnij czytelnika" rozsądnie przedstawia tło fabularne.
hm, z tym, że raz mamy do czynienia z częściowym niedźwiedziem, co czyni całą sytuację tym zabawniejszą ^_^
ps.prawda, że urocze misie są? ;)

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 16:49
przez Jadzia
Jejciu, misi niewiele, ale takie misiowe :adore: ja mam do misiowych bohaterów w ogóle słabość :mrgreen:

PostNapisane: 9 kwietnia 2011, o 19:39
przez Liberty
Miśki są fajne, mogłyby stanowić niezłą odtrutkę na te wszystkie wścieknięte i napalone wilki i koty. Niestety jakoś mało jest autorek, które szukają nowych rozwiązań w paranormalu.

PostNapisane: 22 czerwca 2011, o 19:57
przez Jadzia
A ja kontynuuję moje zapytanie misiowe - ale już teraz niekoniecznie muszą to być dosłowne niedźwiedzie ;) wystarczy mi bohater mocno misiowy. Taki, wiecie, duży, robiący wszystko w swoim tempie, do przytulenia, do polubienia :mrgreen: gatunek właściwie obojętny, byle by nie było dramatoz, może być historyk, może być paranormal, współczesny ostatecznie ;) a fajnie by było, jakby było wesoło przy tym ;)

Albo z innej beczki - jakaś autorka paranormali, która tak jak Laurenston różnicuje temperamenty i zachowania bohaterów w zależności od ich zwierzęcej strony? Bo o zmiennokształtnych mi chodzi, do wampirów i demonów średnio mnie ciągnie, smoki mogą być :P

PostNapisane: 23 czerwca 2011, o 16:48
przez Jadzia
Naprawdę nikt nie przypomina sobie misiowych bohaterów? :smutny:

A w westernie na przykład?

PostNapisane: 23 czerwca 2011, o 16:53
przez Wiedźma Ple Ple
ja jednego ale tam dramtoza jak fix! :sad:

PostNapisane: 23 czerwca 2011, o 17:16
przez aralk
Jadziu, ja nie umiem pomóc :(

PostNapisane: 23 czerwca 2011, o 17:52
przez Jadzia
Wiedźma Ple Ple napisał(a):ja jednego ale tam dramtoza jak fix! :sad:

Jakoś mi misiowatość nie pasuje do dramatozy nijak :confused:

ech... może się ktoś znajdzie jednak, kto mi pomoże...

PostNapisane: 23 czerwca 2011, o 18:30
przez aralk
gdyby nie te zastrzeżenia wobec dramatozy to bym poleciła A lasy wiecznie śpiewają niedźwiedzie tam jako żywe :D