Teraz jest 24 czerwca 2024, o 14:02

Anullaa ma ochotę na...

Nie wiesz, jaki tytuł konkretnie przeczytać? Doradzimy!
Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Anullaa ma ochotę na...

Post przez Anullaa » 21 marca 2011, o 21:26

jakiś historyk (chcę mieć odskocznię od tych wampirów i wilkołaków, którymi się ostatnio zaczytuję) i koniecznie musi być to coś wesołego :big: Wielkich wymagań co do bohaterów nie mam, jest mi obojętne. Chcę się tylko pośmiać :)
Coś w stylu Hawkins Karen - Niezwykły dar losu A i najlepiej w ojczystym języku :) mój angielski dalej kuleje :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28460
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 marca 2011, o 22:16

czy jest gdzieś na forum miejsce gdzie wiadomo co już czytałaś? ^_^
ps. mi dziś "zabawny historyk" kojarzy się z Bedwynami - z częścią z Freją :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 29638
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 21 marca 2011, o 22:22

hmm..xD ja bym ci poleciła to..xD Szalona panna Mathley Martin Michelle i Niebezpieczny krok Mary Balogh.xD chyba że już czytałaś..xD:D
Ostatnio edytowano 21 marca 2011, o 22:25 przez LiaMort, łącznie edytowano 1 raz
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Post przez Anullaa » 21 marca 2011, o 22:23

kurcze macie racje nigdzie nie wpisałam jeszcze co lubię albo co już czytałam :) Gdzie to mogę uzupełnić?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 21 marca 2011, o 22:26

A Quick i Quinn masz za sobą? Chociaż Quinn już prędzej podobna do Hawkins niż Quick, ale obie lekkie, miłe i przyjemne :)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 28460
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 marca 2011, o 22:29

Anullaa potrzebuje jadziowatości :hyhy:

Anullaa - możesz w wizytówkach i podać link w swoim pierwszym poście w tym temacie... z uwzględnieniem przykładowo twego konta biblionetkowego, jeśli masz - łatwo wtedy zajrzeć, czy dany tytuł masz na koncie ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Post przez Anullaa » 21 marca 2011, o 22:48

Frin dzięki :) tak właśnie zrobię a konto na biblionetce mam tylko muszę tam sporo pouzupełniać :)

Jadziu Quinn mi obca jest :) jeszcze, ale jeśli jest podobna do Hawkins to z miłą chęcią sięgnę :) na półce mam nawet nietkniętą Zaginiony książę ale czy to jest lekkie i zabawne?

LiaMort Szalona panna Mathley Martin Michelle nie miałam okazji czytać :) a Balogh i jej serie z Bedwynami to uwielbiam Niebezpieczny krok to już najbardziej :) te gafy Christine to jakbym siebie widziała :( czasami

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 21 marca 2011, o 22:52

Zaginiony książę jest złym wyborem. Za ciężki nie jest, ale to nie to ;) Zacznij od Urodzinowego prezentu, Jak poślubić markiza albo Bridgertonów - ich od pierwszego tomu najlepiej.
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Post przez Anullaa » 21 marca 2011, o 22:57

oki dzięki za podpowiedz bo Quinn to dla mnie nowość zupełna :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 21 marca 2011, o 23:14

a Quinn to esencja jadziowości :P przynajmniej te wymienione tytuły ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 21 marca 2011, o 23:17

Dobra, wiem. Miało być po polsku, ale skoro coś tam po angielsku czytasz, na pewno dasz radę :D Jeśli nie, chociaż w formie informacji będzie ;)
Jeśli chodzi o samą Hawkins (Na razie nie będę za bardzo mieszać.), to u nas wydali zaledwie trzy jej książki, razem z tytułem już wymienionym, przy czym dwie z nich aż tak bardzo zabawne nie są. W oryginale czytałam:"An Affair To Remember" (pierwsza część cyklu Talizman) i "To Scotland, With Love" (druga część cyklu MacLean Curse). Obie lekkie i przyjemne. W przypadku tej pierwszej, naprawdę można się pośmiać. (Podobnie, jak przy trzeciej części z tej serii, którą akurat u nas wydali - wspomniany "Niezwykły dar losu".) Natomiast ta druga książka też jest zabawna, jednak może ciut drażnić, bo główna para chwilami zachowuje się nielogicznie :P
Tak czy inaczej, na odstresowanie w sam raz, a przynajmniej wiesz jak ta pani pisze :)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Post przez Anullaa » 21 marca 2011, o 23:34

Angielski mi nie straszny :) przynajmniej jakaś motywacja co by się za niego znowu zabrać :) dzięki za wyjaśnienia co do Hawkins. Tak zauważyłam, że w Polsce to skromniutko jeśli chodzi o pewne autorki dobrze, że po angielsku piszą bo coś tam dam radę przeczytać, ale jak by tak przyszło mi się z chińskim albo rosyjskim zmierzyć :rotfl: to już inna bajka :) A tak skoro rynek wydawniczy mnie nie rozpieszcza to przynajmniej są szanse że do oryginału sięgnę :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 21 marca 2011, o 23:43

A to skoro idziemy w angielski, to na lekko polecę jeszcze Lynsay Sands - np. Love Is Blind albo The Switch albo nie wiem co tam jeszcze ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Post przez Anullaa » 22 marca 2011, o 10:15

dziękuję wszystkim za propozycje, sukcesywnie postaram się sięgać po te tytuły :) Jak komuś coś się jeszcze przypomni to śmiało wpisujcie, ja uwielbiam się śmiać szczególnie przy dobrej książce :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 22 marca 2011, o 11:39

Ja bym również poleciła Ci książki Quinn ;) i może Czary i Marzenia Jill Barnett ;)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 29638
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 22 marca 2011, o 11:46

też o tym myślałam..xD
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 marca 2011, o 12:38

sunshine napisał(a):i może Czary i Marzenia Jill Barnett ;)

To jest jednak roller coaster, więc trzeba uważać. Raz jest śmiesznie, a za chwilę już niekoniecznie :roll:

A właśnie. Ma być tylko zabawnie i raczej lekko (Tamte tytuły Hawkins takie raczej są.) czy to może być swego rodzaju miks? Przez miks rozumiem książkę, która zarówno potrafi rozśmieszyć, jak i sięgnąć do nieco bardziej poważnych problemów. Niektóre mogą trochę grzebać w brzydkiej przeszłości.

Na co masz ochotę?
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Post przez Anullaa » 22 marca 2011, o 13:44

wolałabym nie grzebać się w brzydkiej przeszłości (pięknie to ujęłaś :) ). Ale tak zauważyłam, że takich typowo lekkich i zabawnych romansów to jest niewiele, wiec będę musiała poszerzyć moje oczekiwania o te zmiksowane :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 marca 2011, o 14:29

To spróbuj może coś Chase Loretty:
"Miss Wonderful" - sympatyczne, momentami zabawne, choć wielkich wybuchów śmiechu nie było. Na plus można zaliczyć to, że ani razu nie poczułam irytacji! Warto.
"Mr. Impossible" - tutaj się śmiałam często i głośno. Możesz zerknąć do mojej recenzji, w której ostrzegłam, że chwilami coś może nie do końca pasować. Co? Nie wiem. Umykało mi. Całość świetna.
"Lord of Scoundrels" - bohaterka jest przemocna. Chyba jedna z najbardziej konkretnych postaci żeńskich ze znanych mi romansów. Bohater może na początku chwilami drażnić. Ogólnie doceniana.

To by były takie bez grzebania w niczym strasznym :) Raczej w miarę lekkie, chyba nawet szczególnie do powagi nie zaglądają, chociaż po mniej zabawne elementy autorka też sięga.

Po resztę instrukcji odnośnie tej pani trzeba się kierować do reszty dziewczyn, bo ja tylko te trzy mam za sobą ^_^
Ostatnio edytowano 22 marca 2011, o 22:52 przez Agaton, łącznie edytowano 1 raz
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 marca 2011, o 14:39

Chase grzebie po swojemu, Dain przecież miał swoje traumy z dzieciństwa, a Daphne była przytłoczona pierwszym małżeństwem, ale jej geniusz polega na tym, że robi to z werwą i humorem ;) Na pewno nie jest to niesławny Acheron :rotfl:

Od siebie dorzucę Rules of Gentility Janet Mullany. Trochę końcówka zepsuta, ale i tak warto moim zdaniem, coś innego :)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Post przez Anullaa » 22 marca 2011, o 14:40

Dzięki wielkie :) Wpierw dla odstresowania zabiorę się za coś z proponowanych tytułów po polskiemu :) a skoro tego za wiele nie ma to w dalszej kolejności spróbuje te angielskie :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 marca 2011, o 14:45

"Lord of Scoundrels" - bohaterka jest przemocna. Chyba jedna z najbardziej konkretnych postaci żeńskich ze znanych mi romansów.


Wystrzałowa :P To ją powinien porwać hrabia Coulterowy :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Post przez Anullaa » 22 marca 2011, o 15:19

Agrest napisał(a):
"Lord of Scoundrels" - bohaterka jest przemocna. Chyba jedna z najbardziej konkretnych postaci żeńskich ze znanych mi romansów.


Wystrzałowa :P To ją powinien porwać hrabia Coulterowy :P


no to mnie zaciekawiłaś :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28460
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 marca 2011, o 15:25

by była masakra, ktos by co najmniej z mety wypadł za burtę i spłynął tamizą... :hyhy:

ale ale: może masz, Anullaa, ochotę sięgnąć po "stare dobre" regencyjne? grzecznie, miło, postheyerowsko chwilami...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Post przez Anullaa » 22 marca 2011, o 15:30

jestem zainteresowana :) byle jest grzecznie, miło i z humorem :)

Frin mam pewnie głupie pytanie, gdzie mogę znaleźć ten temat z wizytówkami, żeby się tam wpisać? Bo chyba ślepa jestem ale go nie widzę :(

Następna strona

Powrót do Mam ochotę na...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości