Strona 4 z 5

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 19:29
przez Jadzia
Oj nie, Lindsey odpada, dzięki. Nie podchodzi ona pod moją definicję "lekko i z humorem"...

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 19:33
przez Agrest
Jadzia napisał(a):Ale mnie się o romans rozchodzi ;)


Może to nie romans, ale romantycznie jest ;)

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 19:58
przez Jadzia
I mówisz, że te dziesięć opowiadań też można jako już skończoną całość?

Ale i tak zapytam - nie wymyślisz może czegoś bardziej tradycyjnie romansowego, a nie tylko romantycznego? :P

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 20:06
przez aralk
Mam, mam - mogę pożyczyć :)
3/4 domowników przeczytało ;)

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 20:10
przez Jadzia
Ooo, ale to całość masz, książkową? Hm, to może poczekam ^_^ bo już sobie znalazłam dostępne 10 części ;)

A pozostałej 1/4 nie będzie to zatrzymywać, że pożyczę? ;)

I w takim wypadku ciągle bym szukała czegoś na teraz ;)

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 20:13
przez aralk
Całość. Ślubny dostał na imienino-urodziny od Młodego, który to obowiązek zakupu, a i opłat wszelakich na swoja babcię, a moja mam scedował ;)
Jak na szybko to nie, bo Mała dostała zgodę na przeczytanie Paskudy w ramach lektur pozaszkolnych.
Jak na długo, to poproszę o poczekanie, aż ona skończy :)

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 20:16
przez Jadzia
Ha, jakbym ją dostała w łapki jakoś na początku tygodnia to przed wyjazdem bym ci ją oddała, może tak być?

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 20:18
przez aralk
którego tygodnia? przyszłego czy jeszcze tego, bo w sumie dzisiaj dopiero poniedziałek ;)

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 20:19
przez Jadzia
Przyszłego, bo od jutra pracuję ciężko i wytrwale nad aplikacją do obsługi mojej bazy danych, i każda godzina będzie cenna, a czasu mam niewiele...

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 20:42
przez aralk
Jadziu, nie ma sprawy, a ty wiesz jak mnie znaleźć :D

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 20:45
przez Jadzia
Oł kej, to szczegóły się ustali bliżej końca tygodnia :)

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 20:46
przez aralk
oki :)

A może absurdalna historyczna Hunter?

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 20:50
przez Jadzia
Oj nie wiem. Myślisz, że może mi się spodobać? :niepewny:

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 20:51
przez Agrest
aralk napisał(a):Ślubny dostał na imienino-urodziny od Młodego, który to obowiązek zakupu, a i opłat wszelakich na swoja babcię, a moja mam scedował ;)


Umiesz się ustawić :rotfl:


Nic klasycznie romansowego nie przychodzi mi do głowy z lekkich... Może Viscount Vagabond Chase... Taki tam regency romp (o dziwo mi się podobał). Tylko on tam raczej za nią nie latał.

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 20:53
przez aralk
Jadzia napisał(a):Oj nie wiem. Myślisz, że może mi się spodobać? :niepewny:

oj, nie wiem, bywa że załamuj mnie Smok czy Złodziejka, ale są dni, że bawię się znakomicie :)

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 20:56
przez Jadzia
To Hunter sobie chyba na razie odpuszczę, wolałabym coś z większą dozą prawdopodobieństwa spodobania ;)

Dzięki, Agrest, zerknę sobie :)

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 21:02
przez Agrest
Aha, a wiesz że pomiędzy Lord of Scoundrels i The Last Hellion jest jeszcze jedno opowiadanie... Występuje w nim m.in. ten nierozgarnięty brat Jessiki, na B mu było, Bertie, Bernie? Jako postać drugoplanowa. No w każdym razie, może ono nie jest najlżejsze, ale jakieś super ciężkie też nie, za to jest opowiadaniem, więc nie za długie ;)

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 21:43
przez Jadzia
Zaczęłam już Viscounta ;)

Ale na to opowiadanie pewnie sobie zerknę, bo ten na B, jak mu było, słodki był, o ile dobrze pamiętam, w taki specyficzny sposób :P

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 22:00
przez Agrest
Jeśli czegoś nie mylę, to bohaterka opowiadania jest jego kuzynką (a więc i Jessiki z LoS).

PostNapisane: 8 lutego 2013, o 23:16
przez Jadzia
Szybkiej porady potrzebuję.
Parę książek polskich autorów, które są naprawdę dobre i które będzie można dostać na miejscu w empiku. I polskich filmów, chociaż z tym to wiem, że gorzej ;)

Koleżanka z Kazachstanu w poniedziałek wylatuje z powrotem do swojego kraju i chciałaby sobie kilka polskich książek kupić, takich naprawdę dobrych, żeby mieć impuls do nauki polskiego ciągle jak wróci.

Porada potrzebna dzisiaj! Liczymy na was, że jakąś inspirację mi dacie :P

PostNapisane: 9 lutego 2013, o 10:12
przez Agrest
Szósta klepka :P A może Kłamczucha, bo więcej "akcji".

PostNapisane: 9 lutego 2013, o 16:59
przez ewa.p
Musierowicz zdecydowanie,może jeszcze Ulatowska i jej Sosnowe dziedzictwo,Magdalena Kursa też fajnie pisze.No i można się pokusić o starą Chmielewską

PostNapisane: 10 lutego 2013, o 17:27
przez Dorotka
Poleć jej Olgę Rudnicką, a szczególnie "Zacisze 13" i "Czy ten rudy kot to pies?". I Joanny Fabickiej "Szalone życie Rudolfa". I Rodziewiczówny "Między ustami a brzegiem pucharu", "Wrzos", może też "Szary proch" i "Strasznego dziadunia". :mysli:

PostNapisane: 10 lutego 2013, o 23:59
przez Fringilla
sapkowski :hyhy:

i opchnij Szymborską jeśli fanką poezji - niepolskojęzyczne stricte osoby lubią zwykle.

a w ogóle to co ona lubi?

PostNapisane: 11 lutego 2013, o 00:02
przez Jadzia
Ciężko stwierdzić ;) ale fantastyka to raczej nie jej klimaty :P

Już parę książek poleciłam, teraz jej głowy nie będę zawracać, bo pewnie się pakuje, ale pod koniec tygodnia zapytam co w końcu kupiła :)