Strona 3 z 5

PostNapisane: 4 marca 2012, o 18:12
przez Jadzia
Dzięki, poszukam :)

Ale to opowiadanie to tak jak mówię, kilka stron dosłownie, ale darmowe, ja ściągałam z She Loves Hot Reads bodajże, albo ze strony jej wydawnictwa (choć nie jestem pewna, może to jedno i to samo :P ).

PostNapisane: 4 marca 2012, o 19:06
przez Alias
Foczka była jeszcze u Anne Stuart A dark and stormy night :)

PostNapisane: 4 marca 2012, o 19:22
przez Fringilla
prawda ^_^ był "motyw foczy" :hyhy:
a mi się podobało opowiadanie z, uwaga, parą hien ;)

PostNapisane: 4 marca 2012, o 19:39
przez Jadzia
Hieny to pamiętam tylko z Laurenston, ale tam to były zdecydowanie "te złe" ;)

A żadnych smoków jadziowych sobie przypadkiem nie przypominasz, co? ;)

PostNapisane: 4 marca 2012, o 21:22
przez gmosia
a ty jadziu pewnie czytałaś tą laurenstonową aka aikenową serię dragon kin?

PostNapisane: 4 marca 2012, o 21:22
przez Jadzia
Czytałam, czytałam, i nawet parę postów wcześniej o tym mówiłam :P

Nawet obie wersje czytałam :P

PostNapisane: 4 marca 2012, o 21:26
przez gmosia
aż muszę zajrzeć... mam nadzieję, że to naprawdę parę postów, a nie pareset :D

a czym się różnią?

PostNapisane: 4 marca 2012, o 22:23
przez Jadzia
To jak stare i nowe wersje Warren - czyli pierwsza dla erotycznego wydawnictwa i tylko w ebooku, druga przepisana, rozszerzona, wydana papierowo przez tradycyjniejsze wydawnictwo.

PostNapisane: 4 marca 2012, o 22:38
przez gmosia
czytam teraz damsell in distress czy jakoś tak... to ta krótsza wersja?

PostNapisane: 4 marca 2012, o 23:00
przez Jadzia
Zdaje mi się, że tak. Tutaj są te nowsze, dłuższe.

PostNapisane: 5 marca 2012, o 13:38
przez biedronka
W tej książce o męskich syrenach był jeden smok, podejrzewam, że miał również swoją własną historię. Mało tego, że chłop zamieniał się w smoka to jeszcze umiał zmniejszać swoje rozmiary do wielkości muchy :rotfl:
Ale w tej historii, czyli pewno i we wszystkich tej autorki, raczej brakowało humoru, za to było dużżżoooo seksu. Wiadomo, że dobrze jak jakiś jest, ale bez przesady.
Czy wszystkie smoki umieją się zmniejszać? Bardzo mnie to zastanawia.

PostNapisane: 5 marca 2012, o 13:45
przez gmosia
te laurenstonowe się nie zmniejszają... ;)

PostNapisane: 5 marca 2012, o 21:09
przez Jadzia
Zdaje się, że to jednak nie jest normalna smocza umiejętność - czytałam jeszcze chyba ze trzy ze smokami i żaden nie potrafił się zmniejszać...

I właśnie mi o humor chodzi, mam deficyt ostatnimi czasy :roll:

PostNapisane: 7 marca 2012, o 13:07
przez biedronka
Ja też lubię takie z poczuciem humoru, ale u Zeny Wynn to nie ma go jakoś za dużo, a dodatkowo bohaterki są tak irytujące, że ciężko je znieść, a Mary wśród nich króluje. Mnie to psuje całą zabawę. Pewnie gdyby nie bohaterowie, których lubię, to porzuciłabym jej książki po pierwszych stronach.

PostNapisane: 7 marca 2012, o 23:10
przez Jadzia
Mi się książki Zeny Wynn podobały, takie w moim typie są ;)

PostNapisane: 8 marca 2012, o 17:26
przez biedronka
A nie masz wrażenia, że bohaterki, mimo iż niby inteligentne, niezależne kobiety, nie potrafią nic skojarzyć wyciągnąć żadnych wniosków, a do tego zrobią wszystko, byle na złość swoim partnerom, choć to wbrew rozsądkowi, którym to niby są obdarzone i wkoło to jest podkreślane?
Ja rozumiem, że muszą trochę się sprzeciwiać, ale z sensem mogłyby to robić. U mnie to powoduje chęć rwania włosów z głowy i bardzo się dziwię anielskiej cierpliwości bohaterów.
Czy wg tej autorki żadna kobieta nie wie czego chce, wszystkie są takie narwane?
Książki byłyby spoko, gdyby nie te bohaterki. No nie wiem, drażnią mnie i wszystkie do siebie bardzo podobne z zachowania. Czy nie można by było dostarczyć problemów w historii w inny sposób jak tylko oporna bohaterka, która nie wie czego chce, ale wkoło walczy?

U Warren to przynajmniej każda inna. Za to ją lubię, no i za jej poczucie humoru rzecz jasna.

PostNapisane: 8 marca 2012, o 23:46
przez Jadzia
Nie zastanawiałam się nad tym. Pewnie masz rację, ale to chyba kwestia mojego nastawienia - od książek zaszufladkowanych jako "erotyki" i jeszcze do tego, jak są dość krótkie, to oczekuję raczej krótkiej rozrywki, odmóżdżenia i nie analizuję ich ;)

Ale Warren to i moim numerem jeden pozostaje - cieszę się, że cię zaraziłam :mrgreen:

PostNapisane: 9 marca 2012, o 14:07
przez biedronka
Och zdecydowanie mnie zaraziłaś i też się bardzo z tego cieszę. Chętnie się czymś jeszcze zarażę od Ciebie (jakkolwiek źle to brzmi) :rotfl:

PostNapisane: 9 marca 2012, o 20:50
przez Jadzia
Jak będę mieć trochę czasu, to przejrzę swoje zasoby i może coś podszepnę ;)

PostNapisane: 2 kwietnia 2012, o 01:14
przez nana_rlbi
Jadziu, wedle życzenia coś o miśkach:

Edith Pattou:
East

Sarah Beth Durst:
Ice

Jessica Day George:
Sun and Moon, Ice and Snow

Anne Douglas:
Accidentally Were? (Huntingdawn 1)

Sherrilyn Kenyon:
Bad Moon Rising (Dark-Hunter, #18)
No Mercy (Dark-Hunter #19)

Eve Langlais:
His Teddy Bear
Swan And The Bear
Bunny And The Bear
Delicate Freakn' Flower

Jennifer Ashley:
Bodyguard

Jill Monroe:
Lord of Rage (Royal House of Shadows, #2)

Jessica Sims:
Desperately Seeking Shapeshifter (ukaże się dopiero w październiku)

Kate Steele:
Hidden Heart

Bronwyn Green:
Maggie's Mates
Just Right (Not Quite Wicked)

R.E. Butler:
A Curve of Claw
A Flash of Fang

Mary Winter:
Bjorn's Mate
Ursa Major
Polar Heat
The Marksman (Nanook Warriors)
Twin Spirits (Nanook Warriors)

Jordan Summers:
Phantom Warriors: Arctos

Lissa Matthews:
Arctic Shift: Denali Heat, Book 1

Abby Blake:
Suddenly Bear
Suddenly Bear, Too

Celia Kyle:
Battered Not Broken

Tia Fanning:
Oriana and the Three Werebears

Crystal Jordan:
In Ice

Shelby Morgen:
Northlanders 2: Song of The Bear

Celia Kyle:
Can't Bear It

Tawny Taylor:
Touch of the Beast (Animal Urges, # 2)

Vonna Harper:
Shifters' Storm

Tressie Lockwood:
Stripped Bear

Mima (Goodreads Author):
Rogue Within (Bonded Fantasy #9)

Jenna Kernan:
Moon Shadow

Lori K. Johnson:
People of the Bear (Bearwalker #1)
Heart of the Bear (Bearwalker #2)
Legacy of the Bear (Bearwalker #3)




zdecydowana większość tych książek to erotyki i większość z tej większości to ménage :P

mam nadzieję, że w tej mieszance znajdziesz coś dla siebie :wink:

PostNapisane: 2 kwietnia 2012, o 16:49
przez Jadzia
nano, dzięki wielkie :padam: Na część z tych tytułów już trafiłam, część będę musiała pewnie odsiać (do menage mnie po kilku /lub -nastu lub -dziesięciu :P/ nie ciągnie), ale coś na pewno zostanie i to przeczytam :D

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 17:25
przez Jadzia
Dziewczyny, polećcie mi proszę coś lekkiego, z humorem. Raczej nie współczesne, chyba że to paranormal (ale bez wampirów ani nieśmiertelnych różnego typu). Może być steampunk, regencja, czasy wiktoriańskie, western, s-f. Średniowiecze jeśli naprawdę lekko. Zero traum. Fajnie by było, jakby był motyw dżentelmen w zalotach - niechętna panna. I dobrze by było, jakby nie była to część serii, a jeśli już tak, to taka, co ją można czytać samodzielnie, a związki z innymi częściami tejże ewentualnej serii to tylko takie, że bohaterowie z innych pojawiają się jako postacie drugoplanowe i ich historie nie mają żadnego znaczenia. Misiowość bohatera mile widziana ^_^

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 18:51
przez Agrest
To może jednak Paskudę. Mniej traumatycznych chyba nie znam :lol:

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 19:07
przez Jadzia
Ale mnie się o romans rozchodzi ;)

PostNapisane: 4 lutego 2013, o 19:25
przez •Sol•
Jadziu, a Lindsey? Ona westerny pisze fajne. Może lekka trauma się tam pojawia, ale nie żeby jakoś strasznie. W Jesteś moim światem chyba się obyło bez traum dramatycznych :mysli:
To drugi tom Dzikiego serca, można w sumie nie po kolei czytać, ale pierwsza też dobra jest mimo że już bardziej z dramatem.