klarek napisał(a):To i ja się wtrącę. Moim zdaniem jest dosyć spora różnica między Enoch a Putney. Głównie w tematyce. Enoch przy Putney to wesołe opowiastki. jak stare wino to nie tylko wyjątek potwierdzający regułę. Ostatnie Putney, faktycznie może lżejsze, ale niektórych Aniołów do lekkich nie da rady zaliczyć. A dramatozy tam całkiem sporo
W sumie byłabym podobnej opinii, czyli bardziej poważnie (porusza poważne tematy) niż rozrywkowo, no i Putney pisze raczej dokładniej - nie wiem, jak to określić inaczej - w sposób przemyślany...