Fanko, ale sama pisałaś, że w tym wieku już czytałaś Palmer. Ze wspomnień innych forumowiczek też wiemy, że niektóre zaczęły czytać romanse dość wcześnie (kasiek czy gmosia). Ja romansów typowych nie czytałam, bo nie wiedziałam o ich istnieniu, ale Błękitny zamek czy wspomnianą Dzikuskę już dawno miałam przerobione. Trzynastolatki oglądają filmy o dorosłych, to książki nie przeczytają?
I nie chodzi mi o to, że teraz Mała aralkowa ma czytać tylko romanse, czy tylko o dorosłych, tylko że nie wierzę, że z automatu książkę o dorosłych odrzuci. Tylko trzeba patrzeć
jaka ta książka jest.
No bo ja rozumiem, że aralk chce wyszukać coś w typowym romansie, który sama czyta, bo to wygrała... Jeśli szukamy w klasykach czy literaturze młodzieżowej, to muszę inaczej podejść do szukania
A swoją drogą była kiedyś taka seria Avon True Romance, gdzie wydawano historyki dla nastolatek napisane przez autorki zwykłych romansów (np Lorraine Heath, Karen Hawkins, May McGoldrick), oczywiście nie było tam scen. Ale chyba się nie przyjęło, bo skończyli wydawać po kilkunastu tomach.
(zauważyłam, że już po raz kolejny spieram się na forum o preferencje i możliwości trzynastolatek
)