Napisane: 8 lutego 2012, o 00:03
Po tym jak przetestowałam paręnaście, z tego jedna z rudą była OK, ale bez rewelacji postawiłam taką tezę.
Później jeszcze parę przeleciałam i poczytałam rzecz jasna opisy i utwierdziłam się, że ma teza była słuszna.
Jestem zdecydowanie przekonana o jej słuszności, choć to może bez sensu zupełnie. A może moje nastawienie, gdy widzę rudą na okładce wpływa na odbiór. Nie wiem sama.
Teraz moja metoda nie ma zastosowania, bo aktualnie wszystkie okładki są zupełnie podobne i nic nie wnoszą.
Niestety metoda opisów jest zupełnie nieskuteczna. Czasami opis do dupy, a książka OK. Ale jak nie wiem co czytać, to właśnie opisami się kieruję.
Rzecz jasna najlepsze są opinie ludzi o podobnych gustach.
Później jeszcze parę przeleciałam i poczytałam rzecz jasna opisy i utwierdziłam się, że ma teza była słuszna.
Jestem zdecydowanie przekonana o jej słuszności, choć to może bez sensu zupełnie. A może moje nastawienie, gdy widzę rudą na okładce wpływa na odbiór. Nie wiem sama.
Teraz moja metoda nie ma zastosowania, bo aktualnie wszystkie okładki są zupełnie podobne i nic nie wnoszą.
Niestety metoda opisów jest zupełnie nieskuteczna. Czasami opis do dupy, a książka OK. Ale jak nie wiem co czytać, to właśnie opisami się kieruję.
Rzecz jasna najlepsze są opinie ludzi o podobnych gustach.