Strona 2 z 2

PostNapisane: 6 listopada 2011, o 15:02
przez aralk
U Balogh można byłoby poszukać :niepewny:

PostNapisane: 6 listopada 2011, o 15:21
przez gmosia
czytałam, bereniko... :-P

aralk, jakby ci coś do głowy przyszło, to napisz :prosi:

PostNapisane: 6 listopada 2011, o 15:22
przez Berenika
To możesz przeczytać jeszcze raz :-P

PostNapisane: 6 listopada 2011, o 15:32
przez gmosia
no właśnie tak średnio mnie ciągnie do nich... zwłaszcza do lord carecrew`s bride. pamiętam coś, ale nie wiem co, co mnie odpycha... :niepewny:
ale zajrzę może do affair - quick :D przynajmniej do blura :-P

PostNapisane: 6 listopada 2011, o 16:24
przez Jadzia
Ja wiem co cię odpycha od tej Balogh, bo ją czytałam :-P

A może poszukaj w jakichś spisach jako bohatera beta?

PostNapisane: 6 listopada 2011, o 16:26
przez Berenika
Nie wiem, co cię od Balogh odpycha, choć ją czytałam, ale właśnie odkryłam, że nie mam tego na półce, a powinnam mieć. Ktoś mi zakosił książkę i nawet nie wiem, gdzie mam jej szukać, buuu...

PostNapisane: 6 listopada 2011, o 17:12
przez gmosia
bo ona to wogóle do niego nic przez solidną część książki, nie?

ps bereniko, to nie ja :-P
ale też mnie to wnerwia, gdy masz, a nagle nie masz... i nie masz też pojęcia kto winien :]

PostNapisane: 6 listopada 2011, o 17:22
przez Jadzia
gmosia napisał(a):bo ona to wogóle do niego nic przez solidną część książki, nie?

A potem też tak nie do końca :roll:

PostNapisane: 6 listopada 2011, o 17:43
przez gmosia
no to nie dla mnie ;)

PostNapisane: 7 listopada 2011, o 23:15
przez Berenika
gmosia napisał(a):
ps bereniko, to nie ja :-P
ale też mnie to wnerwia, gdy masz, a nagle nie masz... i nie masz też pojęcia kto winien :]


Wiem, wiem, ale była, stała, a kiedy poleciałam ją sprawdzić, patrzę nie ma, a przecież nikomu nie pożyczałam i nikt się nie przyznaje do jej ruszania. Mam poczucie głębokiej straty.

A do tematu, mam wrażenie, którego na razie nie skoryguję, że końcówka ją do niego przekonała całkowicie. :mysli:

PostNapisane: 7 listopada 2011, o 23:37
przez gmosia
ja to chyba nawet czytałam do końca... ale coś mi nie w smak na samo wspomnienie tytułu :mysli: