Strona 9 z 10

PostNapisane: 20 stycznia 2012, o 16:19
przez Wiedźma Ple Ple
wszystkie z Bride Putney

PostNapisane: 12 lutego 2012, o 19:51
przez AnnMM
Dzisiaj poczułam ochotę na coś w stylu pierwszych osadników... tylko bez skalpowania i traum głównych bohaterów... taki western z tych pierwszych grzecznych produkcji Hollywood... ;)

PostNapisane: 12 lutego 2012, o 22:41
przez Agrest
To pierwsi osadnicy czy western? :mysli: Chyba że chodzi o pierwszych osadników na zachodzie ;)

Z grzecznych westernów to ja jak zdarta płyta polecam teksańską trylogię Lorraine Heath, ale nie wiem czy o coś takiego ci chodzi ;)

PostNapisane: 12 lutego 2012, o 23:45
przez ewa.p
z westernów polecam Kwiat kaktusa Emily Carmichael,Półdiablę Glorii Skinner,książki Maggie Osborne(Preria,Kowbojki),Miranda Jude Deveraux-to tak na szybko

PostNapisane: 12 lutego 2012, o 23:59
przez aralk
i Garwood jeszcze z serią Róża tylko w odpowiedniej kolejności trzeba czytać :)

PostNapisane: 13 lutego 2012, o 00:00
przez ewa.p
Własnie miałam się pytać-Biała to pierwsza część?Bo wydaje się,jakby coś było wcześniej

PostNapisane: 13 lutego 2012, o 00:02
przez aralk
nie, nie pierwsza
wszystko zaczyna się od Róży i od tego warto zacząć, bo dalsze to historie kolejnych braci, ale ta pierwsza jest długa, mocno długa i wielce satysfakcjonująca :)

PostNapisane: 13 lutego 2012, o 15:57
przez ewa.p
dzięki,poszukam

PostNapisane: 13 lutego 2012, o 21:30
przez Berenika
Pierwsza jest Róża, potem Różowa, Biała, Czerwona i Wiosna (też dłuższa) :)

PostNapisane: 13 lutego 2012, o 21:33
przez AnnMM
ogromne dzięki dziewczyny. Może być niegrzecznie ;)

PostNapisane: 13 lutego 2012, o 21:41
przez Berenika
Ja jeszcze lubię opowiadanie o podstarzałym rewolwerowcu - jest w zbiorze opowiadań Deveraux "Zaproszenie", podobał mi się też jej cykl "James River " ("Miranda", "Oszustka", "Uciekinierka" i "Uwiedziona").

Z Osborne dodałabym jeszcze "Północ" - co prawda nie pierwsi osadnicy, ale raczej gorączka złota, ale b. fajne :D

PostNapisane: 13 lutego 2012, o 22:42
przez AnnMM
Dziękuję Bereniko. Zaraz zabieram się za poszukiwania :)

PostNapisane: 14 lutego 2012, o 21:47
przez ewa.p
to może jeszcze Biała szamanka Bronwyn Williams(z hq)

PostNapisane: 15 lutego 2012, o 11:27
przez dorotea
A może Robards"Nikt nie jest aniołem"? Może to niekoniecznie western, ale dzieje się w Ameryce, więc jest swobodniej, jest handel niewolnikami, ale nie ma skalpowania :D Zresztą, świetna historia

A pierwsi osadnicy w Australii mogą być? :P To tylko "Papugi" Candice Proctor

PostNapisane: 15 lutego 2012, o 18:36
przez ewa.p
osadnicy w Australii to przede wszystkim Patricia Shaw,bardzo lubie jej książki

PostNapisane: 15 lutego 2012, o 19:43
przez tajemna
Ewo tę Shaw to do jakiej innej autorki można porównać? Może ja bym spróbowała... to historyki, tak?

PostNapisane: 15 lutego 2012, o 20:41
przez ewa.p
historyki.porównać ciężko,to raczej obyczajówki niż typowe romanse,ale dobrze się czyta.I obszerne są stronicowo

PostNapisane: 15 lutego 2012, o 21:05
przez tajemna
To może kiedyś sobie coś skubnę. Dziękuję za info.
Dodam sobie tymczasem do kolejki i poczekam na nastrój ;)

PostNapisane: 17 czerwca 2012, o 22:13
przez AnnMM
Mam ogromną ochotę na tzw. "bezludną wyspę" :)

PostNapisane: 17 czerwca 2012, o 22:17
przez ewa.p
jedynie Robinson Cruzoe mi sie kojarzy :evillaugh:

PostNapisane: 17 czerwca 2012, o 22:32
przez AnnMM
tiaaaa... Ewo, mnie też... ale Piętaszek kobietą nie był ;)

PostNapisane: 18 czerwca 2012, o 16:39
przez maddalena
Rozwiń i napisz coś więcej.
A nóż widelec...

PostNapisane: 18 czerwca 2012, o 16:48
przez Wiedźma Ple Ple
Poszła na całość

PostNapisane: 18 czerwca 2012, o 17:56
przez Jadzia
A Barnett nie miała czegoś takiego? I zdaje mi się, że jedna z nietłumaczonych Robards, ale na razie kwitnie na półce, więc tak mi się tylko po opisie wydaje ;)

PostNapisane: 18 czerwca 2012, o 19:54
przez Wiedźma Ple Ple
Howard coś?