ROMANSOHOLICZKI

Frost jest mega Bierz i nawet się nie zastanawiaj

no to dumam ...co by tu nie długo poczytywać....chyba dalej paranormale i inne zjawiska romansopodobne z tej materii....bo tu braki mam okrutne....
....wszelkie sugestie i pomysły mile widziane....

A co z Alexandrą Ivy?

o kurczę...no tak Ivy....
...przeczytałam 2 tomiszcza....więc jak skończę Frost...to wracam do Ivy ...Styx był super więc dalej tez chyba fajnie....

Też mam do niej wrócić, ale póki co rozglądam się za trójką.

Jest Sherrilyn Kenyon, za którą sama się zabieram, czyli za cykl "Mroczny Łowca", bo cykl "Władcy Avalonu" czytałam, zwłaszcza pierwsza część mi się podobała.

Stacia Kane - historia o demonie była niezła, a jest jeszcze druga seria ponoć z interesującą bohaterką.

A znasz to: cykl "Dni Mroku" - tu dla odmiany on jest łowcą wampirów, ona wampirem?

Albo Chloe Neill

o rany ale ja mam braki w tej materii....
...do końca roku nie nadrobię zaległości.....

W zasadzie mogę to samo powiedzieć o sobie, tym bardziej że istnieje sporo pozycji, o których jeszcze nie mam pojęcia

ja też nie mam zielonego pojęcia o wielu fajnych książeczkach...dzięki forum dopiero tak wpadłam w mały nałóg paranormalny....
...Sparks...a później Wrad straszliwie mnie wciągnęły...a teraz kolejne....i tak powoli może kiedyś będę miała przeczytaną choć jakąś część

Mnóstwo zaczęłam i zaczynam następne...

Kawo, a te Dni mroku - warto? skończone? HEA jest?

Nie mam zielonego pojęcia, czytałam tylko pierwszy rozdział, aby sprawdzić, czy warto kupować, bo widziałam w promocji, mam już dwie części i w zasadzie niewiele brakowało, abym miała następne. Zaczyna się, jak próbują się pozabijać, choć nie na poważnie, raczej sprawdzają własne możliwości... Zabiorę się za to, jak tylko czas mi pozwoli. LiaMort natomiast twierdziła, że to jest fajne.

Dla Lii wszystko jest fajne..xD
a HEA hm... nie pamietam.

LiaMort napisał(a):Dla Lii wszystko jest fajne..xD

Tak? A przed chwilą twierdziłaś, że "Piekło" Howard było kiepskie...

nie łap za słówka phi.
zazwyczaj fajne. może tak.

moje drogie znacie może jakiś romansik osadzony w starożytności....

Kojarzę "Rzymianin i kapłanka" Michelle Styles, ale to jest średnie.
Wydaje mi się, że powinnam coś jeszcze pamiętać, ale na tą chwilę kompletnie nie pamiętam.

Aha, jeszcze "Quo vadis" Sienkiewicza

Sienkiewicza przeczytałam dawno temu i jakoś nie ciągnie mnie na powtórkę....ale Rzymianina i kapłankę nie czytałam...może będzie w bibliotece... coś mi się kojarzy tez jakaś książka o rzymianinie który bawiła się w detektywa....i chyba był tam wątek romansowy....ale nic więcej nie kojarzę....

O tym chyba nie słyszałam.
Może będzie coś więcej w Warsztacie?

dzięki....muszę poszperać może coś znajdę....

http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=110084

Całkiem niezłe...

wielkie dzięki mad ....zapowiada się fajnie...

jeszcze Gladiator Michelle Styles znalazłam na półce,wiem że czytałam,ale o czym to jest albo czy dobre -nie pamiętam.Sa jeszcze Rydwany namiętności tej samej autorki,ale nie czytałam.
Są też takie książki z początków chrześcijaństwa z wątkami romantycznymi-Szata,Wielki Rybak Douglasa,pamiętam jeszcze Srebrny kielich Costaina

wielkie dzięki ewo...
...poszukam sobie tych tytułów....o Gladiatorze słyszałam...więc tym bardziej będę poczytywać....

Jejku nawet nie wiedziałam że takie romanse się zdarzają w sensie że jakies zostały napisane

malutko ich...ale może znajdzie się coś więcej....
ostatnio czytała Kochałam Tyberiusza i świetne to było....i mnie wzięło troszkę na takie czasy....