Teraz jest 16 czerwca 2024, o 07:01

niewtajemniczona ma ochotę na...

Nie wiesz, jaki tytuł konkretnie przeczytać? Doradzimy!
 
Posty: 2
Dołączył(a): 27 lutego 2012, o 20:12
Ulubiona autorka/autor: ?

niewtajemniczona ma ochotę na...

Post przez niewtajemniczona » 29 lutego 2012, o 20:58

Witam, mam spory problem. Nie jestem obeznana w literaturze tego typu (czytałam może kiedyś parę) a chciałabym bardzo wybrać jak najbardziej trafiony prezent. Nie znam tej osoby zbyt długo ale wiem, że czyta duże ilości różnych romansów. Może mogłybyście polecić mi książkę dość nową (żeby się nie zdublować, bo nie wiem co czytała), zawierającą niezbyt dużo jakichś pikantnych scen (bo Pani jest ponad 30 lat starsza i może kiedyś będzie moją teściową - więc nie chcę przeginać :hyhy: ), poza tym jest sama (rozwiedziona dość dawno), więc żeby nic jej tam nie uraziło, nie zasmuciło. No i żeby było to coś ogólnie ciekawego, wciągającego wiadomo. Sama bardzo lubię, kiedy ktoś stara się, żeby trafić z książkowym prezentem dla mnie i sprawia mi to ogromną radość. Dlatego zależy mi na czymś dobrym i sprawdzonym. Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam. No i przepraszam, że nie należę do grona uwielbiających tego typu literaturę- zdecydowanie preferuję dramaty ^_^

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 lutego 2012, o 21:18

Cel zacny :lol:

Ale zadanie trudne w gruncie rzeczy :mysli: Czy da się coś jeszcze wydedukować co do preferencji? Czy bardziej na poważnie, czy na wesoło, historyczne, współczesne?

Z tymi scenami to ja nie wiem... Znaczy mam wrażenie, że jak ktoś faktycznie długo czyta ten gatunek, to trudno go zgorszyć pierwszym lepszym romansem :mysli:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 29 lutego 2012, o 21:37

Musisz zajrzeć na jej półkę z książkami i podać nam chociaż jakieś autorki które preferuje, to pewnie by nam trochę ułatwiło sprawę :)

 
Posty: 2
Dołączył(a): 27 lutego 2012, o 20:12
Ulubiona autorka/autor: ?

Post przez niewtajemniczona » 29 lutego 2012, o 21:47

Spróbuję coś wywęszyć przy pomocy chłopaka :hyhy: Na czuja wydaje mi się, że coś pozytywnego (dość lekkiego), ale pewna nie jestem. Ale mam dylemat... Co do pikantnych scen- może po prostu, żeby nie było tam jakiejś przesady, bo wiem, że się zdarza.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 29 lutego 2012, o 21:53

Musi być koniecznie romans? Jako prezent dla ewentualnej teściowej mogłoby być coś innego. Nawet jak czyta tylko i wyłącznie romanse, to coś odmiennego, choćby jakaś biografia, wywiady rzeka czy toś bardziej naturalnego byłoby może lepsze. Bardziej neutralne. Do tego akurat nie trzeba aż tak znać preferencji. Wybór jest całkiem niezły

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 lutego 2012, o 22:01

Albo zamiast książki jakaś fajna ekranizacja, np Północ południe albo Jane Eyre, choć oczywiście też musiałabyś wiedzieć, czy tego nie ma.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 29 lutego 2012, o 22:52

O, Północ-Południe - książka + serial, taka paczka ;) A jeśli za dużo to tylko jedno albo drugie ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 1 marca 2012, o 09:46

oczywiście, autorstwa Gaskell?
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 1 marca 2012, o 21:39

Agrest nie wiem, ale ja tak, o Gaskell myślałam (chociaż moja czeka na półce już chyba ze dwa lata :wstyd: ).
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 marca 2012, o 21:41

Nie no, ja też nie myślałam o tym PP z Patrickiem Swayze ;)
Ja czytałam książkę natychmiast po obejrzeniu serialu (od razu zamówiłam w empiku, ale do czasu odebrania czytałam z gutenberga :rotfl: ), ale gdybym miała jedną formę na prezent wybrać, to zdecydowanie serial.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr


Powrót do Mam ochotę na...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości