Strona 1 z 1

Romans z czasu II WŚ: Polka i Niemiecki oficer

PostNapisane: 17 stycznia 2024, o 21:29
przez RedFalcon
Cześć!

Poszukuję książki, której akcja rozgrywa się w czasie II Wojny Światowej. Bohaterka albo jej siostra zostały zgarnięte w łapance i bohaterka usiłuje wynegocjować warunki zwolnienia. Oficer proponuje jej układ: wypuści kobiety ale ona musi zostać jego kochanką. Ona się zgadza i wyjeżdża razem z tym gościem, udając, że jest Niemką (dobrze mówi po niemiecku). Po jakimś czasie zakochuje się w tym oficerze i zachodzi w ciążę.
Na końcu się okazuje, że on był w konspiracji i pomagał w zamachu na Hitlera i para się schodzi i bodajże wyjeżdża do Ameryki.

To była stosunkowo cienka książka, autorka to Polka ale jej pseudonim/imię nie brzmi szczególnie polsko. Wydanie, które czytałam miało czerwono-czarną okładkę. Czytałam to chyba jakoś w 2015 albo 2016.

Będę wdzięczna za pomoc!

PostNapisane: 17 stycznia 2024, o 23:34
przez Fringilla
To nie jest przypadkiem "Dziedzictwo von Becków" Joanny Jax?

PostNapisane: 20 stycznia 2024, o 23:27
przez pannazlosnica
Kontrakt panny Brandt? Nie pamiętam autorki

PostNapisane: 20 stycznia 2024, o 23:39
przez Dorotka
Tak, też mi się wydaje, że to "Kontrakt panny Brand" Miji Kabat. Ta książka miała taki opis:

„Trudno jest nienawidzić kogoś, z kim żyje się pod jednym dachem, z kim się je śniadanie, spędza czas przy kominku, rozmawia...” – pisze autorka w tej, pełnej niezwykłych zdarzeń historii o uczuciach, które wymknęły się spod kontroli.
Jest rok 1942. Anna Lubieniecka, młoda konspiratorka, trafia na Pawiak. Podczas przesłuchania otrzymuje zdumiewającą propozycję: w zamian za uwolnienie siostry z dzieckiem miałaby zostać sekretarką oraz „damą do towarzystwa” Franza von Steinberga, komendanta obozu w Gross Born. Franz, czuły, przystojny i wykształcony, wywozi ją na Pomorze, gdzie zaczynają dziwne, wspólne życie. Wrogość Anny, ku jej przerażeniu, zmienia się w coś, przed czym nie umie się obronić..."


Obrazek

PostNapisane: 20 stycznia 2024, o 23:57
przez Fringilla
A to brzmi prawdopodobnie.

U Jax (poza nazwiskiem) był też Szlezwik-Holsztyn, stąd moje skojarzenie.

PostNapisane: 21 stycznia 2024, o 00:13
przez Dorotka
Bo to od jakiegoś czasu bardzo modny temat. Ale Mija Kabat była chyba pierwsza i coś mi świta w głowie, że twierdziła, że jej historia jest oparta na faktach, i w jakimś artykule podawała nazwiska prawdziwych bohaterów, na których się wzorowała.

PostNapisane: 21 stycznia 2024, o 02:36
przez Fringilla
Wiem, u nas i tak średnio wykorzystywany - w anglojęzycznej strefie zakres fabularny jest... większy :hyhy:

Przyznam, że osobiście mocno nie przepadam - szalenie trudny motyw i ogólnie... no... jeszcze z 50 lat za wcześnie jak dla mnie ;)

PostNapisane: 21 stycznia 2024, o 11:49
przez pannazlosnica
Pamiętam, że ta książka miała dla mnie taki dziwny,.trudny w odbiorze vibe. Jak w "Lilii wśród cierni" Jordan. Chyba chodziło o to budowanie uczucia na czymś, co nie było konsensualne