Strona 1 z 1

Historyczny trójkąt.

PostNapisane: 2 lutego 2021, o 01:26
przez Irka1987
Któraś z was może wie?

Ona miała męża żołnierza. Kochał się w niej jego przyjaciel. Ten mąż był kobieciarzem, ale by ona nie cierpiała to przyjaciel brał to na siebie. Mąż oficjalnie zginął. Przyjaciel zaproponował małżeństwo. Ona się zgadza. Wcześniej zachodziła w ciążę z pierwszym mężem, ale nie mogła donosić. Drugi mąż się opiekuje nią i w końcu ona rodzi syna. Są szczęśliwi. Tylko odnajduje się pierwszy mąż. Ona musi wrócić do pierwszego męża, ale syna zostawić drugiemu bo to dziedzic. Ona wpada w płacz za każdym razem jak pierwszy mąż chce się do niej zbliżyć. W końcu podczas pewnego niebezpiecznego zdarzenia pierwszy mąż widzi jaka kochającą się rodzina jest jego przyjaciel i była żona. Postanawia zejść im z drogi i utopić się. By wyglądało to tak,że jemu nie udało się wyjść cało podczas ratowania ich syna.

PostNapisane: 2 lutego 2021, o 10:14
przez CzytamRH
"Echa wspomnień " Balogh

PostNapisane: 2 lutego 2021, o 13:50
przez Irka1987
CzytamRH napisał(a):"Echa wspomnień " Balogh



Mozliwe, że to jednak to. Chociaz mialam jakieś inne odczucia o bohaterach.
Najgorsze jak autor ucieknie z mysli i nie wiadomo gdzie szukać.

PostNapisane: 2 lutego 2021, o 19:38
przez Fringilla
Oj, to Balogh z czasów jeszcze pod mocnym wpływem lat 80. i bodice ripperów i jej fabuły z tego czasu są... no, mocne ;)
Przyznam, ze wracam rzadko i chyba bym nie rozponała po fabule ;)

Ale brzmi prawdopodobnie :niepewny:

PostNapisane: 2 lutego 2021, o 20:01
przez Irka1987
Fringilla napisał(a):Oj, to Balogh z czasów jeszcze pod mocnym wpływem lat 80. i bodice ripperów i jej fabuły z tego czasu są... no, mocne ;)
Przyznam, ze wracam rzadko i chyba bym nie rozponała po fabule ;)

Ale brzmi prawdopodobnie :niepewny:



Ja czytałam to raz lata temu i wiecej do tego nie wrocilam. Mialam mieszane uczucia. Niby fajny romans, ale taki przyciężkawy. Moze dojrzałam do niego? I postanowiłam go odswiezyc.

PostNapisane: 2 lutego 2021, o 20:24
przez Księżycowa Kawa
Od razu skojarzyło mi się z Balogh, tylko tytuł mi uciekał.

PostNapisane: 2 lutego 2021, o 21:03
przez Fringilla
Mnie też, bo użyła tego zabiegu jeszcze raz :P

PostNapisane: 2 lutego 2021, o 21:27
przez Księżycowa Kawa
A gdzie, bo nie kojarzę? Czyżby tej części nie przetłumaczono?

PostNapisane: 2 lutego 2021, o 21:35
przez Irka1987
Księżycowa Kawa napisał(a):A gdzie, bo nie kojarzę? Czyżby tej części nie przetłumaczono?



Tez jestem ciekawa. Moze czytałam? Lecz nic mi na mysl nie przychodzi.

PostNapisane: 2 lutego 2021, o 22:00
przez Fringilla
Zmodyfikowany w Tajemniczej perle - bardziej subtelnie (nie wprost powiedziane, może też dlatego, że odwrócona sytuacja).

PostNapisane: 2 lutego 2021, o 23:10
przez giovanna
Jeszcze coś podobnego z opisu jest chyba w romansach classic albo sprzed lat, musiałabym zobaczyć, ale z tym dziedzicem to rzeczywiście do Balogh pasuje.

PostNapisane: 2 lutego 2021, o 23:25
przez Księżycowa Kawa
Jakoś tego nie zauważyłam. Może trzeba będzie powtórzyć jedna po drugiej hmmm

PostNapisane: 2 lutego 2021, o 23:49
przez Fringilla
Powiedzmy, że do sytuacji, w jakiej się znaleźli bohaterowie, znaleźć rozwiązanie było etycznie... skomplikowane :lol:

PostNapisane: 3 lutego 2021, o 13:12
przez giovanna
Znalazłam, może kogoś zainteresuje bo z opisu nie bardzo pasuje: Wilma Counts Daj sercu szansę


Rachel Brady wyrusza wraz ze swym mężem, sierżantem armii Wellingtona, na Półwysep Iberyjski, gdzie toczy się wojna z Napoleonem. Rachel jest troskliwą żoną, ale jej małżeństwo z Edwinem trudno uznać za udane.

Pragnąc wyzwolić się z krępujących swobodę więzów, niegodziwy mężczyzna postanawia sprzedać żonę swemu kumplowi od kieliszka. Z koszmaru ratuje Rachel lord Jacob Forrester, oficer, któremu - jako pełna poświęcenia pielęgniarka - ocaliła życie, kiedy został ciężko zraniony. Od tej pory towarzyszy Jacobowi na wojennym szlaku i rodzi się między nimi miłość.

Po powrocie do Anglii lord Jacob pragnie zalegalizować związek z Rachel, ale jest to właściwie niemożliwe, wszak formalnie jest ona nadal żoną sierżanta Brady...

PostNapisane: 3 lutego 2021, o 18:42
przez Księżycowa Kawa
Fringilla napisał(a):Powiedzmy, że do sytuacji, w jakiej się znaleźli bohaterowie, znaleźć rozwiązanie było etycznie... skomplikowane :lol:

A, faktycznie...

PostNapisane: 3 lutego 2021, o 18:54
przez Irka1987
giovanna napisał(a):Znalazłam, może kogoś zainteresuje bo z opisu nie bardzo pasuje: Wilma Counts Daj sercu szansę


Rachel Brady wyrusza wraz ze swym mężem, sierżantem armii Wellingtona, na Półwysep Iberyjski, gdzie toczy się wojna z Napoleonem. Rachel jest troskliwą żoną, ale jej małżeństwo z Edwinem trudno uznać za udane.

Pragnąc wyzwolić się z krępujących swobodę więzów, niegodziwy mężczyzna postanawia sprzedać żonę swemu kumplowi od kieliszka. Z koszmaru ratuje Rachel lord Jacob Forrester, oficer, któremu - jako pełna poświęcenia pielęgniarka - ocaliła życie, kiedy został ciężko zraniony. Od tej pory towarzyszy Jacobowi na wojennym szlaku i rodzi się między nimi miłość.

Po powrocie do Anglii lord Jacob pragnie zalegalizować związek z Rachel, ale jest to właściwie niemożliwe, wszak formalnie jest ona nadal żoną sierżanta Brady...



Kilka razy natknęłam się na ta książkę, ale zawsze ją omijalam.

A co do tej poszukiwanej przeze mnie. Wlasnie czytam ponownie chyba po 10 latach. I ten pierwszy maz jest strasznie męczący. Jedyne co dobrego zrobił to wział i umarł.;) w końcu.

PostNapisane: 3 lutego 2021, o 20:13
przez giovanna
Też nie czytałam jej. Jakoś nie mam chęci tylko opis mi w głowie został :hihi: . No niesympatyczny ten mąż, nie przepadam za tą książką rzadko do niej wracam.

PostNapisane: 3 lutego 2021, o 22:09
przez Kawka
Też mi się od razu skojarzyło z "Echa wspomnień" Balogh. Jedna z moich ulubionych Balogh. Te nowsze Balogh są dla mnie zbyt mdłe i praktycznie żadnej już nie pamiętam. Zadziwiające, że moje ukochane książki praktycznie nikomu się na forum nie podobają i prawie każdy ich unika. :wink:

PostNapisane: 3 lutego 2021, o 22:55
przez Irka1987
Kawka napisał(a):Też mi się od razu skojarzyło z "Echa wspomnień" Balogh. Jedna z moich ulubionych Balogh. Te nowsze Balogh są dla mnie zbyt mdłe i praktycznie żadnej już nie pamiętam. Zadziwiające, że moje ukochane książki praktycznie nikomu się na forum nie podobają i prawie każdy ich unika. :wink:



To nie jest zła książka. Bo zapadła mi w pamięć, jednak długo do niej nie wracałam. Wyróżnia ja to, że to nie oklepana historia. Ale jest troche traumatyczna. Główna bohaterka nie potrafi wybrać. Chociaż pokochała po raz drugi juz dojrzałej i ma dziecko to jednak woli trzymac sie obowiązku, który ją niszczy. Rozumiem milosc do obu mezczyzn. W koncu kazdego kochała na swoj sposob i chciała być oddana. Chciała byc uczciwa. Z pierwszym mezem trzymał ją sentyment do tego uczucia. Czytelnik widzi, ze prawdziwa miloscia jest drugi bo mimo żalu po stracie pierwszego pozwoliła sie dotknac drugiemu. Natomiast po powrocie pierwszego meza nie potrafiła z nim sypiać chociaz sobie wmawiała, że za kilka dni lub w innym miejscu to sie zmieni. Czasy były "nierozwodowe", ale jakby chciała to mozna byłoby cos zrobic. Brakowało mi chęci z jej strony by cos zrobic, wybrać stronę, chociaz sprobowac. A ona mimo, ze dowiedziała sie o zdradach pierwszego meza i tęskniła do drugiego, musiała zostawić dziecko to jednak trzymała sie obowiązku wobec pierwszego. Gdyby nie jego pomysł by ze soba skończyć to ona by z nim wyjechała, zostawiła syna i była nieszczęśliwa bo wg głupiego kodeksu tak powinna zrobic. A potem bez problemu wrocila do drugiego. Nie zasługiwała troche na njego bo dwa razu go odtrąciła.
Motyw trójkątów jest popularny, ale tam, gdzie jeden rości sobie prawa do bohaterki z powodu więzów małżeńskich tam historia robi się ciężkawa. A jak jest dwóch mężów i to w czasach, gdzie rozwody były skandalem podwojny ciezki kaliber. Inaczej sie czyta jak ugania sie za bohaterka dwóch kawalerów.

Sprawdzę jeszcze tą "Tajemnicza perle" i "Daj sercu szanse".

PostNapisane: 3 lutego 2021, o 23:28
przez Fringilla
Mam wrażenie, że dlatego, że zarzuty "ciężkawości" spowodowała też modę na w pełni zaplanowaną ahistoryczność romansów historycznych ;)
Przy obecnych oczekiwaniach stworzenie lekkiej acz satysfakcjonująco wiernej realiom opowieści z HEA jest praktycznie niemożliwe :D