Strona 1 z 1

geniusz, niezaradny, gosposia

PostNapisane: 31 sierpnia 2011, o 12:13
przez joakar4
Kojarzycie takiego hq:
Bohater był jakimś geniuszem, chyba wynalazcą, ale kompletnie nie radził sobie w życiu codziennym. Zatrudnił więc gosposię, młodą dziewczynę, ona zaczęła mu pomagać w prowadzeniu domu itd.

PostNapisane: 31 sierpnia 2011, o 12:50
przez Jadzia
To jakiś harlequin chyba był, nie czytałam go, ale chyba kiedyś przeglądałam, majaczy mi się, że autorką mogła być JoAnn Ross, ale przy większości tytułów nie ma opisów, i nawet nie ejstem pewna, czy to ta autorka... Może coś tytuły ci powiedzą ;)

PostNapisane: 31 sierpnia 2011, o 13:53
przez joakar4
to chyba nie ona, przejrzałam opisy jej książek na chomikach i to nie to :sad:

PostNapisane: 31 sierpnia 2011, o 14:00
przez Jadzia
hmm... to nie wiem... Coś mi się majaczy, ale nic konkretnego...

PostNapisane: 31 sierpnia 2011, o 16:51
przez ewa.p
może to Olśnienie Giny Wilkins (HQ Temptation numer 42)

Elliott żył w wieży z kości słoniowej. Rozwiązywał poważne problemy intelektualne, wykorzystując swój genialny umysł, ale był zupełnie oderwany od realiów życia codziennego. Dopiero wesoła, beztroska Mallory otwiera mu oczy na uroki życia. Uczy, jak cieszyć się każdą chwilą, jak zbliżyć się do drugiego człowieka. W pewnym momencie znajomość przeradza się w miłość, przed którą oboje się początkowo bronią...

PostNapisane: 31 sierpnia 2011, o 17:32
przez gmosia
też mi ta książka się skojarzyła... ino tu to jest boss i sekretarka :hyhy: jeden z moich ulubionych hq :)

PostNapisane: 31 sierpnia 2011, o 17:48
przez aralk
historyk to miałby być?

PostNapisane: 31 sierpnia 2011, o 19:00
przez joakar4
ewa.p napisał(a):może to Olśnienie Giny Wilkins (HQ Temptation numer 42)


niestety to nie to, ona na bank byłą gospodynią, pamiętam, że on miał straszny bałagan w domu i ona to sprzątała - to była biała okładka bodajże

romans współczesny

PostNapisane: 31 sierpnia 2011, o 19:33
przez AnnMM
a czy ona nie miała firmy zajmującej się porządkowaniem i w tym domu to jakieś dokumenty i pamiątki po kimś mu bliskim miała posprzątać??

PostNapisane: 31 sierpnia 2011, o 19:39
przez Agrest
Chętnie sobie przeczytam, jak już znajdziecie :P

PostNapisane: 31 sierpnia 2011, o 20:39
przez joakar4
annmariamag napisał(a):a czy ona nie miała firmy zajmującej się porządkowaniem i w tym domu to jakieś dokumenty i pamiątki po kimś mu bliskim miała posprzątać??

nie pamiętam, ale nie wykluczam - tylko to sprzątanie mi się kojarzy :zawstydzony:
chyba pójdę jutro do biblioteki i będę hq przetrząsać

PostNapisane: 3 września 2011, o 19:32
przez AnnMM
Joakar i jak udało Ci się może odnaleźć tytuł?

PostNapisane: 12 września 2011, o 15:54
przez joakar4
niestety nie :sad:

PostNapisane: 12 września 2011, o 16:52
przez ewa.p
a może to któryś tytuł Betty Neels?

PostNapisane: 12 września 2011, o 17:10
przez joakar4
przejrzałam opisy na chomiku i to chyba nie to :niepewny:

PostNapisane: 21 grudnia 2011, o 13:38
przez maddalena
W białych Hq także był seks i to nawet dość często albo preludium.
Betty Neals to na pewno nie no chyba, że był on profesorem albo chociaż lekarzem ale u niej bohaterowie mają kamerdynerów a gosposie są starsze( albo średni wiek) a w domu zawsze jest porządek no i stylowe meble.

PostNapisane: 16 kwietnia 2012, o 13:38
przez Duzzz
A może to Liz Fielding "Milioner i włamywaczka" Pamiętam, że ona opiekowała się jakimiś mieszkaniem po sąsiedzku i tam sprzątała wycierała kurze.

PostNapisane: 1 maja 2012, o 14:01
przez dalena21
Panna Latimore wychodzi za mąż Goldrick Emma
Jest i geniusz i gosposia, ale w grę wchodzi też opieka nad dziećmi

PostNapisane: 1 maja 2012, o 14:20
przez joakar4
Dzięki Dziewczyny, ale to niestety nie to. obie sobie przeczytam, bo fajnie się zapowiadają. Zaczynam myśleć, ze sobie tę książkę wymyśliłam, bo nigdzie jej nie mogę znaleźć. :niepewny:

Jeszcze mi się przypomniała inna książka, w której na samym końcu bohaterka urodziła dziecko a jej mąż skonstruował cały pokój ogromnych zabawek. Pamiętam, że on był bogaty i ona się martwiła, że do siebie nie pasują, bo on całe dnie nic nie robi, nigdzie nie pracuje. Pamięta któraś z Was tytuł?

PostNapisane: 1 maja 2012, o 14:33
przez Duzzz
Ja wiem o co chodzi! On jakieś komiksy czy coś takiego rysował a ten pokój zabawek to była jego niby inspiracja:) Jeśli to to, poszukam u siebie w przeczytanych :D

PostNapisane: 1 maja 2012, o 14:41
przez Fringilla
joakar4 napisał(a):Dzięki Dziewczyny, ale to niestety nie to. obie sobie przeczytam, bo fajnie się zapowiadają. Zaczynam myśleć, ze sobie tę książkę wymyśliłam, bo nigdzie jej nie mogę znaleźć. :niepewny:

Jeszcze mi się przypomniała inna książka, w której na samym końcu bohaterka urodziła dziecko a jej mąż skonstruował cały pokój ogromnych zabawek. Pamiętam, że on był bogaty i ona się martwiła, że do siebie nie pasują, bo on całe dnie nic nie robi, nigdzie nie pracuje. Pamięta któraś z Was tytuł?


Proszę wklej w oddzielnym temacie, bo się nam poplącze ;)

PostNapisane: 1 maja 2012, o 14:50
przez joakar4
dobrze Frin :)

PostNapisane: 13 maja 2012, o 03:04
przez Duzzz
Stephens Susan - Idealny układ

Cade jest z natury samotnikiem, jednak jako właściciel olbrzymiej rezydencji potrzebuje gosposi. Do pracy zgłasza się Liv. Ta drobna kobieta w porwanej i zabłoconej sukni ślubnej szybko zyskuje jego zaufanie. Z czasem wzbudza w nim o wiele gorętsze uczucia, do których jednak Cade nie chce się przyznać…

Może to to?

PostNapisane: 30 maja 2012, o 10:36
przez maddalena
dalena21 napisał(a):Panna Latimore wychodzi za mąż Goldrick Emma
Jest i geniusz i gosposia, ale w grę wchodzi też opieka nad dziećmi



W tej książce, akcja działa się na ranczu a Joakar nic na ten temat nie napisała.

PostNapisane: 17 grudnia 2013, o 23:01
przez Asieńka
Ja bym jednak wróciła do Betty Neels - Niespodzianka dla Julie - o ile temat jest aktualny :)
Profesor Simon van der Driesma, znany holenderski hematolog, już od wielu llat uważał, że jedyną jego wybranką serca jest medycyna. I pewnie do końca życia pozostałby starym kawalerem, gdyby dobry los nie postawił na jego drodze Julie - sumiennej i kompetentnej sekretarki. To, że jest doskonałą pracownicą - zauważył od razu, ale to, że jest ładną, młodą kobietą - - dość długo do niego docierało. A gdy już zdał sobie sprawę, że się w niej zakochał - zupełnie nie wiedział, co robić, by okazać jej swoje uczucie...