Być może to "Labirynt" Judith O`Brien
Kolor okładki to brudny róż - tak mi się kojarzy.
Na okładce jest niedokończony wianek z kwiatów - sprawdziłam na Allegro
Wydawnictwo Da Capo, więc jej wielkość jest w normie, ale jeśli wcześniej czytywałaś głównie na przykład harlequiny, to mogłaś ją zapamiętać jako grubą i dużą, choć taka nie jest.
Z treści pamiętam tylko stare zamczysko i dziewczynę, która tam właśnie przeniosła się w czasy średniowieczne, no i oczywiście spotkała tego pięknego i wyśnionego. Dziewczyna była piosenkarką.