Teraz jest 14 maja 2025, o 23:24

ZNALEZIONE historyczny bardzo porządny syn ojca hulaki

Nie pamiętasz tytułu dawno przeczytanej książki? Spróbujemy pomóc!
Regulamin działu
REGULAMIN DZIAŁU: zanim zapytasz - przeczytaj!
POMOC - pytania i problemy.

Archiwum czyli ZNALEZIONE! TYTUŁY.

Jeśli Twój tytuł został rozpoznany / przypomniany /odnaleziony - oznacz, prosimy, stosownie temat (dodaj ZNALEZIONY w jego tytule)!
 
Posty: 12
Dołączył(a): 23 lutego 2020, o 23:07
Ulubiona autorka/autor: julia quinne

ZNALEZIONE historyczny bardzo porządny syn ojca hulaki

Post przez gryzelda » 6 maja 2025, o 19:34

Próbowałam sama, ale nie wymyśliłam, zatem:
szukam romansu historycznego (Anglia, okres regencji najprawdopodobniej).
Bohaterowie spotykają się w gospodzie, a właściwie w skutej jakiejś pomyłki spędzają noc w jednym łóżku. DO niczego między nimi nie dochodzi, po prostu śpią, ale jako że nie są małżeństwem, musza się pobrać lub ona będzie zrujnowana. I mimo, że się całkowicie nie znają (a on jak się potem okaże, rozważał małżeństwo z rozsądku z kimś innym) biorą ten ślub. Okazuje się potem, że on miał ojca hulakę, który miał masę nieślubnych dzieci i wciąż powodował jakieś skandale. I on nie chce być przyczyną żadnego skandalu i stad zresztą ten cały ślub, żeby ani ona ani ona nie byli przedmiotem skandalu.
Ona bierze ten ślub w rannych pantoflach, bo jako jedyne pasują do niebieskiej sukienki.
I potem oczywiście się w sobie zakochują.
Lokajem głównego bohatera jest zreszta jego przyrodni brat, który pod koniec książki daje się przekonać i zgadza się wziąć od bohatera pieniądze i zacząć prowadzić życie chyba ziemianina. Ten lokal ma na imię Sylwester (jedyne jakie pamiętam) i pod koniec książki mowa jest o nim jako o wuju Sylwestrze.
Książka jest dość zabawna i taka przyjemna, bez wielkich tragedii tylko takie małe przeszkody.
Czy ktoś może coś kojarzy???
Ostatnio edytowano 8 maja 2025, o 14:36 przez gryzelda, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 28996
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 maja 2025, o 21:00

Obstawiam, że znany tytuł, ale u mnie teraz pomroczność jasna.
Mi się kojarzy, nie wiem czemu, z Sarah MacLean i Kleypas...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 40617
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 7 maja 2025, o 08:35

Kleypas to to nie jest :niepewny: coś mi dzwoni
Obrazek
Zrobiłam badania na cierpliwość. Wynik był negatywny.

 
Posty: 12
Dołączył(a): 23 lutego 2020, o 23:07
Ulubiona autorka/autor: julia quinne

Post przez gryzelda » 7 maja 2025, o 17:37

Sprawdziłam i Sarah MacLean, i Kleypas, i niestety to to żadna z nich, przynajmniej w zakresie książek do których dotarłam :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 28996
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 maja 2025, o 18:26

A kojarzysz okładkę/wydanie - wydawnictwo, lata?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 12
Dołączył(a): 23 lutego 2020, o 23:07
Ulubiona autorka/autor: julia quinne

Post przez gryzelda » 7 maja 2025, o 19:49

Niestety, nie mam w głowie takich "technicznych" danych. Na pewno ja ją czytałam nawet 8-10 lat temu, ale nie wiem czy to była nowość wtedy.
Mogę za to dokładniej przytoczyć fabułę.
Główna bohaterka podróżowała z zamężną siostrą i to razem z ta siostra miała spać. A on dla odmiany był chyba wstawiony i nie zdawał sobie sprawy z towarzystwa w łóżku.
Dziewczyna była zresztą dość zadziorna, z takim ostrzejszym językiem. W Londynie musiała sobie poradzić z plotkami i antypatią hipotetycznej narzeczonej (w sumie bohater to się nawet nie zaczął zalecać, ale wszyscy uważali że jej się oświadczy). Była tak scena w teatrze lub w operze, że ona starła się z ta niedoszłą narzeczoną, a potem kazała mu się całować w nadgarstek i udawać, że jedne na czym mu zależy to zabrać ją do domu. (co zreszta potem zrobili).
Ze szczegółów, to ona po ślubie nie miała ubrań i chodziła w jego szlafroku, był na nią za duży, sięgał do ziemi i szła wystawcy jej tylko bose stopy i to go bardzo fascynowało.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31374
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 maja 2025, o 20:52

Wydaje mi się, że Jo Beverley coś takiego miała. Albo mylę z inną autorką. Przypomina mi również „Małżeństwo po szkocku” Karen Lynn, ale pewnie to nie to.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28996
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 maja 2025, o 21:15

Obstawiam mocno oswojony i znany tytuł, ale teraz nie mam zielonego pojęcia, który to :lol:

Bardzo mi się miesza z Sekretną kochanka Balogh, ale tam wszystko odwrotnie w sumie :hyhy:

edit: coś Heyer...?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 12
Dołączył(a): 23 lutego 2020, o 23:07
Ulubiona autorka/autor: julia quinne

Post przez gryzelda » 8 maja 2025, o 14:36

Znalazłam :). To jest Michaels Kasey W łóżku jego Lordowskiej mości.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28996
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 maja 2025, o 16:10

Gratulacje ^_^
Kasey Miachaels! Ha, nie dziwię się, autorka klasycznych regenci, znana i uznana, acz zapomniana chyba obecnie ;)
Lubiłam jej cały cykl z lat 80.

O, i to miało wznowienie w 2022...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin


Powrót do Punkt Tytułów Zagubionych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości