ROMANSOHOLICZKI

Nasze statystyki czytelnicze - podsumowania i uwagi

W postach w tym temacie można się podzielić podsumowaniami miesięcznymi: ile średnio przeczytałyście, co zaobserwowałyście, jakie zależności czy tendencje zauważacie, czy jesteście zadowolone z lektur i swojego tempa czytelniczego - wszystko, co związane z naszymi miesięcznymi statystykami.

Wiem, że to niemiarodajne (bo nie wszystkie uczestniczki forum wpisały się w tamten wątek), ale średnio i na oko licząc wychodzi trzy i pół książki na głowę. W porównaniu ze stanem czytelnictwa w Polsce ogłoszonym niedawno bodajże przez Bibliotekę Narodową to jest rewelacyjny wynik!
Wniosek: romansoholiczki zdecydowanie poprawiają stan czytelnictwa w naszym kraju!

Do takich wniosków dochodziłyśmy już wielokrotnie

Kurcze, dziewczyny, ja zapytam - czy co poniektóre z was to w ogóle sypiają? Bo żeby tyle czytać, to ja bym chyba musiała w ogóle nie sypiać

Jadzia napisał(a):Kurcze, dziewczyny, ja zapytam - czy co poniektóre z was to w ogóle sypiają? Bo żeby tyle czytać, to ja bym chyba musiała w ogóle nie sypiać

Tez się właśnie nad tym zastanawiałam skąd dziewczyny biorą tyle czasu na czytanie

A jeszcze, tak mi właśnie przyszło do głowy - co myślicie, jak z opowiadaniami? Mam na myśli taką sytuację, że np. jest antologia, w niej 3 opowiadania, i czyta się tylko jedno z nich - jakoś wtedy dopisywać to? Jak liczyć? Co sądzicie?

Ja bym wliczała te opowiadania, przecież niektóre są porównywalne objętościowo do hq.

Co do czytania - to ja robię to głównie w autobusach i właśnie w nocy (ostatnio mam jakieś problemy ze spaniem )

ja też bym wliczyła jak "dzieuo" oddzielne ew. jak wpisujemy to możemy podawać, że dany tytuł to antologia, czyli się przeczytało całość...

To ja wpisuję jako dodatkowe i będę dodawać jako połówki

Fringilla napisał(a):ja też bym wliczyła jak "dzieuo" oddzielne ew. jak wpisujemy to możemy podawać, że dany tytuł to antologia, czyli się przeczytało całość...

hmmm nie zawsze wiadomo, że było to wydane w antologii, jeśli mamy wersję rozbitą....ja dodałam jako oddzielne....

ano właśnie

A no dobra, to niech będzie jako oddzielne poprawię tam u siebie

Cieszę się, że w dalszym ciągu uzupełniacie swoje listy

Zapraszam kolejne forumowiczki do uczestnictwa w spisie powszechnym

te co zaczęły to uzupełniaja,niektóre maja w tym miesiącu p[o 18-19 tytułów na koncie

Kurczaczek, podziwiam owe panie...

Nie wiem kiedy te osoby mają czas na życie, skoro czytają po 20 książek miesięcznie i jeszcze często przesiadują na forum. Ja mam problem ze znalezieniem czasu na czytanie, jak się sprężę to czytam średnio jedną książkę na tydzień. Do tej pory byłam z tego dumna, teraz czuję się jak ostatnia noga. chyba się zapiszę na kurs szybkiego czytania. Jestem pełna podziwu dla tych bardzo szybko i bardzo dużo czytających.

ja czytam w wannie a siedzę tam długo, więc i książki "znikają"

Ja bym tak nie mogła, lubię prysznic i nie lubię zimnej wody w wannie. Poza tym rodzina by mi spokoju nie dała - myśleliby że utonęłam.

Ja nie mam wanny

w wannie uwielbiam czytać,z tym,że do wanny poczytać idę jak wszyscy już skorzystają z jej dobrodziejstw i zostaje tylko dla mnie.Poza tym kładę się późno spać(koło północy albo i później),a wstaję wcześnie(z konieczności).Zawsze wygospodaruję też godzinkę-dwie na czytanie w ciągu dnia...No i tak ziarnko do ziarnka...i przybywa przeczytanych przeze mnie książek

i ja, jako imienniczka

i urodzona tego samego dnia(szkoda,że jeszcze i nie tego samego roku )

ano

ewo, mewo dodajcie jeszcze do tych waszych książek dzieci, męża i ogólne prowadzenie domu, to wyjdzie że wasza doba ma albo 48 godzin, albo osiągnęłyście perfekcję

Kawka napisał(a):Ja bym tak nie mogła, lubię prysznic i nie lubię zimnej wody w wannie. Poza tym rodzina by mi spokoju nie dała - myśleliby że utonęłam.

to tak jak u mnie

i podziwiam wszystkie szybko czytające dziewczyny ja to średnio 4 dni jedną książkę czytam, albo i dłużej. Na neciku w ciągu dnia siedzę tylko po parę minut w przerwie biegania to tu to tam i wieczorami