|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Berenika
Rozpisana cesarzowa
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 17841 Pochwały: 87
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz
|
 Byłam w teatrze i… 21 kwietnia 2011, o 20:25
Temat dla opisania na gorąco wrażeń po jakimś spektaklu, na którym właśnie byłyśmy
_________________
|
|
|
 |
Jadzia
Rozpisana Waćpanna
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 21173 Lokalizacja: z Doliny Muminków Pochwały: 80
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...
|
27 kwietnia 2011, o 21:36
Ja nie byłam w teatrze, ale na mikołajki mojej mamie i cioci sprawiliśmy bilety do lubelskiego Teatru Muzycznego na Carmen i na początku kwietnia była (miały bilety już na zeszły rok, ale spektakl został odwołany, bo to miało być w sobotę po Smoleńsku. A zastanawiałyśmy się z siostrą - na sobotę, czy na piątek wziąć  ), no więc były na tej Carmen i średnio im się podobało. Znaczy muzyka jak muzyka, śpiewy, to było super, ale Carmen grała stara aktorka i taka mało energiczna (widziałam w jednej galerii handlowej tutaj zdjęcia z różnych spektakli z teatru muzycznego, m.in. tą Carmen właśnie, nijak ona cyganki nie przypominała....), wszystkie kostiumy i scenografia takie szare i nijakie a do tego jak Carmen się w którymś momencie rzuciła na ziemię (nie wiem, czy jak ją zabił czy kiedy), ale się rzuciła, sukienka się podwinęła i pokazało się... piękne oczko na rajstopach  Oko nawet. zamazane czerwonym lakierem. Na czarnych rajstopach Moja mama stwierdziła, że to oczko to pewnie jedyne, co niektórzy będą z całego przedstawienia pamiętać
_________________ Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.
Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.
 by Agrest
|
|
|
 |
Berenika
Rozpisana cesarzowa
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 17841 Pochwały: 87
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz
|
27 kwietnia 2011, o 22:09
Ale to takie realistyczne, wszak Carmen biedna była  No, ale młoda i raczej energiczna
_________________
|
|
|
 |
Kasia
Miss postów
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 1899
|
14 czerwca 2011, o 15:05
W niedzielę 12 czerwca wybraliśmy się z mężem do Teatru Muzycznego Roma w Warszawie. Trochę było to wariackie, bo mieszkamy jakieś 350 kilometrów od Warszawy, ale co tam, raz się żyje. Byliśmy na musicalu Les Miserables. Francuskojęzycznym nie muszę tłumaczyć, ale reszcie już mówię, że jest to musical na podstawie powieści Wiktora Hugo "Nędznicy". Jesteśmy zachwyceni. Majstersztyk. Dopracowane w każdym szczególe. Ogląda się od początku do końca z zapartym tchem. Dekoracje, muzyka, kostiumy i oczywiście obsada wspaniałe. Polecam! W tym sezonie grają tylko do 22 czerwca, ale z tego co wiem w przyszłym sezonie też jeszcze będą grali. Niezapomniane chwile, a na koniec owacje na stojąco.
|
|
|
 |
Fringilla
Sprząta i układa
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 22661 Lokalizacja: i keep moving to be stable Pochwały: 17
|
14 czerwca 2011, o 16:29
a byłaś na upiorze lub kotach i możesz porównać realizację?
_________________ Tumblr users: This year, we lost our dear blogging site Staff: STOP TELLING EVERYONE WE’RE DEAD! Tumblr users: Sometimes we can still hear the staff f***g up websites
*** [url]Awatar/autor: Robert Headley[/url]
|
|
|
 |
Wiedźma Ple Ple
Szafirowa Literatka
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 17:13 Posty: 6645 Pochwały: 8
|
14 czerwca 2011, o 20:59
niech mi kto powie czemu oni to zamykają po mniej więcej 3 latach- przy pełnej widowni
_________________
 http://www.siepomaga.pl/
|
|
|
 |
Fringilla
Sprząta i układa
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 22661 Lokalizacja: i keep moving to be stable Pochwały: 17
|
14 czerwca 2011, o 22:50
jest mnóstwo sensownych powodów. ja niestety nimi nie dysponuję
_________________ Tumblr users: This year, we lost our dear blogging site Staff: STOP TELLING EVERYONE WE’RE DEAD! Tumblr users: Sometimes we can still hear the staff f***g up websites
*** [url]Awatar/autor: Robert Headley[/url]
|
|
|
 |
Kasia
Miss postów
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 1899
|
15 czerwca 2011, o 09:45
Niestety nie było mi dane zobaczyć Upiora w Operze i bardzo żałuję, ale mam nadzieję na jakieś wznowienie. Widziałam Phantoma w Operze Śląskiej i byłam zachwycona, ale po obejrzeniu Les Miserables stwierdzam, że Opera Śląska nie odrasta Romie do pięt. Wiem na pewno, że w Les Miserables udoskonalili pracę sterowanych komputerowo platform, a wprowadzono je już w Upiorze. Rewelacyjna sprawa. Platformy pracują bezszelestnie, wjeżdżają na scenę z gotowymi dekoracjami, nie trzeba co chwilę opuszczać kurtyn. Muszą mieć tam ogromne kulisy. Podobało mi się to. A spektakl jeszcze nie zostaje zakończony, to sezon się kończy. Od 22 września znów ruszają przedstawienia i już można robić rezerwacje i kupować bilety. Polecam!
|
|
|
 |
Wiedźma Ple Ple
Szafirowa Literatka
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 17:13 Posty: 6645 Pochwały: 8
|
15 czerwca 2011, o 12:46
Fringilla napisał(a): jest mnóstwo sensownych powodów. ja niestety nimi nie dysponuję  i Westend zapewne też
_________________
 http://www.siepomaga.pl/
|
|
|
 |
Berenika
Rozpisana cesarzowa
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 17841 Pochwały: 87
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz
|
21 czerwca 2011, o 22:31
Zgadzam się z Kasią. Spektakl Les Miserables jest przygotowany perfekcyjnie od strony technicznej (aktorsko i wokalnie też robi wrażenie) - platformy poruszają się bezszelestnie, świetnie wykorzystano grę świateł i dźwięk - scena deszczu - rewelacja, a rozwiązanie sceny z samobójstwem Javerta ociera się o genialność. Rozumiem, że to pomysły przeniesione z oryginału, ale i tak robią wrażenie.
Byłam na Upiorze i bardzo mi się podobało - tu z kolei świetny pomysł na przejście do lochów. Zresztą, cała scenografia i kostiumy były rewelacyjne, ale mimo wszystko Nędznicy są bardziej imponujący.
A co do drugiej sprawy - z jednej strony rozumiem, że trudno pojąć, czemu zdejmuje się popularne i dochodowe przedstawienie, a z drugiej, gdyby tego nie robili, to wciąż oglądalibyśmy jeden spektakl i nie byłoby co marzyć o takich Nędznikach chociażby. Inne sceny jakoś nie kwapią się do niesienia musicalu w lud.
_________________
|
|
|
 |
Kawka
Rozpisana cesarzowa
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:15 Posty: 16420 Lokalizacja: Rzeszów/Tranby Pochwały: 127
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych
|
26 maja 2012, o 23:11
Byłam dziś w teatrze. Pierwszy raz od czasów liceum. Wtedy poszliśmy z klasą na coś potwornie nudnego. Dziś byłam ze znajomymi. Interaktywny spektakl pt "Szalone nożyczki" w teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Ubawiłam się. Widownia śmiała się co chwila. Nawet nie zauważyłam, jak szybko minęły dwie godziny. Aktorzy dobrze przygotowani, fabuła wciągająca. Taka komedia kryminalna z zakończeniem, na które wpływ mają widzowie. Polecam każdemu. Nie sądziłam, że sztuka teatralna może mi się tak spodobać.
_________________ http://www.radiocentrum.pl
"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".
|
|
|
 |
Kasia
Miss postów
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 1899
|
5 maja 2013, o 12:28
Teatr to super sprawa... hm. 22 kwietnia zabraliśmy naszego syncia do Warszawy. Znów TM Roma, oczywiście. Tym razem Aladyn JR. Pełen teatr dzieciaków, a i spektakl super, Robert Rozmus w roli Gina genialny. Latający nad publicznością dywan też robi wrażenie. Świetnie. Polecam.
|
|
|
 |
Berenika
Rozpisana cesarzowa
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 17841 Pochwały: 87
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz
|
5 kwietnia 2015, o 16:36
W marcu ponownie odwiedziłam Romę. Tym razem Mamma Mia! - było energetycznie, kolorowo i ledowo (siedziałam w loży, więc tak bardzo to nie przeszkadzało, ale jestem ciekawa, czy ci z pierwszych rzędów nie mieli poczucia przepikselowania obrazu) , ale przede wszystkim z dobrym towarzystwem, więc zabawa była przednia.
_________________
|
|
|
 |
szuwarek
Literatka
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 08:54 Posty: 6212 Pochwały: 127
Ulubiona autorka/autor: Krentz
|
4 czerwca 2015, o 19:03
Jan Peszek Podwójne solo
Spektakl składa się z dwóch części: pierwsza to Scenariusz dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego autorstwa Bogusława Schaeffera, który powstał w 1963 roku i stworzony przez Jana Peszka na 70-e urodziny Dośpiewanie. Autobiografia. Zacznę od tego , że twórczość Schaeffera uwielbiam bezkrytycznie. A już spektakle grane przez tych, dla których je pisał -- no miód . Nie będę tu streszczała filozoficznego monodramu o roli artysty, celebryty, sztuki we współczesnym świecie. Pomimo, że napisany 38 lat temu jest ciągle aktualny i gorzko prawdziwy. A równocześnie jest to kpina ze współczesnych "Artystów". Druga część to 30 scen z życia Aktora. Zamruczanych, odegranych, odtańczonych - to nie opis szczegółowy ale urywki, mgnienia, uczucia jakie tkwią w pamięci. Prosta scenografia i on - każde jego wejście, każda scena odegrana z pasją, talentem... znakomicie. Ale czego innego można by się spodziewać ! wspaniałe 2,5 godziny.
_________________

tylko dlatego że na liście lektur zwolniło się miejsce, a ty umiesz składać prześcieradło z gumka i utrzymać wagę z ciąży nie oznacza że masz wydawać książkę (Katarzyna Nosowska)
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|