Teraz jest 21 listopada 2024, o 11:44

Nie zmienił się tylko blond - Agata Przybyłek (Roma)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Nie zmienił się tylko blond - Agata Przybyłek (Roma)

Post przez Roma » 20 września 2015, o 19:21

Nie zmienił się tylko blond - Agata Przybyłek

Obrazek

Autor: Agata Przybyłek
Tytuł: Nie zmienił się tylko blond
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 343

Moja ocena 7/10

Niedawno przeczytałam książkę Agaty Przybyłek – Nie zmienił się tylko blond. Ponieważ moja książka wyszła w „serii z babeczką” po prostu musiałam zapoznać się z jej starszą siostrą i nie żałuję.
Powieść opowiada o rodzinie jakich wiele, która pewnego dnia rozsypuje się. Powód jest prosty - pan domu poszedł w tango z inną, młodszą kobietą, postanawiając swoją rodzinkę wyrzucić z domu. Iwonka z dziećmi, mając w perspektywie szybkie jej powiększenie o wnuka, ciężarną kotką, dwoma psami przenosi się do rodziców. Ponieważ rodzice mieszkają daleko, posiadają duży dom, który jest w stanie pomieścić całą ferajnę Iwonki, wydaje jej się to dobrym pomysłem. Tam też nasza bohaterka usiłuje poukładać to, co zostało z jej szczęśliwego niegdyś życia. Pomagają jej w tym rodzice (uwielbiam jej tatusia, zwłaszcza gdy w bojowym szale operuje siekierą), Jaruś – były kolega ze szkoły, oraz przyjaciółka.
Iwonka wzbudza sympatię czytelnika, aczkolwiek chwilami miałam ochotę nią dobrze potrząsnąć, by kobieta się opamiętała. Dlaczego – dlatego, że chwilami przypominała ciepłe kluchy, była bierna, a ponadto za dobra dla ludzi. (Ja nie dałabym rady przygarnąć pewnej osoby…) Z drugiej strony miała swój cel i dążyła do jego realizacji, kochała i dbała o swoje dzieci i przede wszystkim miała do nich anielską cierpliwość i wyrozumiałość. Głównego bohatera – fajnego charakterologicznie faceta, było mi trochę za mało. Ale w chwilach gdy się pojawiał, zawsze umiał stanąć na wysokości zadania.
Podsumowując książkę czytało mi się bardzo dobrze. Pani Agata stworzyła całe mnóstwo zabawnych sytuacji, no i oczywiście było HEA – czyli wszyscy dostali to, na co zasłużyli. Według mnie to bardzo udany debiut, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że autorka to młoda dziewczyna, a bardzo fajnie wyszło jej opisywanie problemów dojrzalszych kobiet. To typowa powieść obyczajowa, romansu było tam stosunkowo mało, ale wielbicielki romantycznych komedii mimo wszystko nie zostaną rozczarowane.
Polecam!

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 września 2015, o 19:40

Faktycznie, miałam na to zerknąć.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 20 września 2015, o 21:57

Zachęcająca okładka, zachęcający tytuł, zachęcająca opinia, może więc po nią sięgnę.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 września 2015, o 23:38

Również wyhaczyłam to po okładce, teraz czekam na okazję.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 września 2015, o 23:37

Roma napisał(a): Pomagają jej w tym rodzice (uwielbiam jej tatusia, zwłaszcza gdy w bojowym szale operuje siekierą)


Hi, hi on był super :hihi:

Roma napisał(a):Iwonka wzbudza sympatię czytelnika, aczkolwiek chwilami miałam ochotę nią dobrze potrząsnąć, by kobieta się opamiętała. Dlaczego – dlatego, że chwilami przypominała ciepłe kluchy, była bierna, a ponadto za dobra dla ludzi. (Ja nie dałabym rady przygarnąć pewnej osoby…)


Ja także. :facepalm: Dziwna sytuacja, ponieważ w realu ,mało kto tak zareagowałby . Autorka, chciała zrobić z bohaterki osobę o wielkim sercu ,że trochę przesadziła.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 27 września 2015, o 19:06

Chyba tak, ale czytało się o niej świetnie. tak z innej beczki szkoda, że takich miłych osób nie ma w realu... Żyłoby się lepiej.
Bo bawidamków niestety nie brakuje...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 października 2015, o 15:48

„Nie zmienił się tylko blond” zaczyna się oczywiście standardowo, czyli od zdrady i rozwodu, jakby się nie dało inaczej. Z jednej strony jest schematycznie pod względem fabularnym tak, jak tego można było się spodziewać, zaś z drugiej trzeba przyznać, że Przybyłek potrafi pisać o tym z przymrużeniem oka, że wydaje się to lekkie oraz zabawne (tatuś z siekierą, (nie)kradzież samochodu, włamywacz z ogórkami, wyprowadzka mamusi oraz parę innych akcji). I przede wszystkim jest spójnie, co bardzo mi odpowiadało. Ogólnie rzecz ujmując, naprawdę nieźle to wychodzi fabularnie, przynajmniej dobre tyle :)
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 10 października 2015, o 18:18

Naprawdę fajnie napisana książka. W moim guście - czyli nic ciężkiego, zabawne.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 października 2015, o 19:55

Tak, zgadzam się, że to zdecydowany plus. I bez idiotyzmów, no chyba, że celowo…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.


Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość