Teraz jest 11 maja 2024, o 04:35

Czerwień naszyjnika - Amanda Quick (szuwarek/KsiężycowaKawa)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW HISTORYCZNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 6740
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Czerwień naszyjnika - Amanda Quick (szuwarek/KsiężycowaKawa)

Post przez szuwarek » 23 stycznia 2015, o 17:49

Czerwień naszyjnika.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gdybym miała podać skrócona wersję recenzji dla fanek to jest to IMHO ulepszona Intryga :wink:
Mamy bohatera inżyniera - mężczyznę dobrze sytuowanego, poszukiwanego przez matki córek na wydaniu ( a jak się okazuje z czasem nie tylko matki córek :wink: ). Benedict jednak nie przywiązuje do tego aż tak wielkiej wagi. Jest inżynierem i nowym technologiom poświęca swoją uwagę. Podczas podróży wypełnia prośbę wuja i ładuje się w kłopoty. Wybawia go z nich Amity - młoda niezależna podróżniczka. Udziela mu pomocy, opiekuje się w jego kabinie i obiecuje wyświadczyć przysługę. Coś miedzy nimi zaiskrzy podczas rejsu lecz z przyczyn rożnych ich drogi się rozchodzą. Amity wraca do Londynu wydać swoją książkę, a Benedict rusza w głąb Ameryki wypełnić misję dla wuja. Obydowje mają nadzieję, że to nie koniec znajomości. Spotykają się po kilku miesiącach w Londynie, kiedy to Amity jest obiektem dwóch plotek - jedna wywołała drugą. Po pierwsze przypisuje jej się romans z Benedictem, a z tego powodu Amity staje się obiektem porwania i próby zabójstwa grasującego po Londynie mordercy wiarołomnych kobiet. Ucieka mu i trafia na łamy gazet. Amity jest załamana, bo plotki mogą jej zaszkodzić. Zrujnowana opinia itd.. Ma wsparcie w siostrze, która młodo owdowiała. Benedict wraz z komisarzem policji Loganem ( hmm przystojnym i inteligentnym. Od razu tworzy nam się druga para Logana z Penny) rozpoczyna śledztwo, gdyż na podstawie obserwacji Amity podejrzany należy do wyższych sfer. A wiadomo, że policja wstępu na salony nie ma. Benedict dodatkowo chce pomagać gdyż czuje się zobowiązany wobec Amity. Wracając miał nadzieję na kontynuację znajomości (coś w rodzaju och jak sie cieszę i czekałam na Pana), a trafił na skandal i złość. Uczestniczymy w śledztwie poznając powoli i Amity i Benedicta. Gdybym miała porównywać to mają w sobie wiele z poznanych wcześniej postaci - Lavinii i Tomasa, Imogeny i Colchestera z Intrygi - do tej powieści najbardziej zbliżona jest IMHO Czerwień. Jednak Amity jest dojrzalsza niż Imogena, a Benedict mniej mroczny niż Colchester. Amity jest niezależna ale nie naiwna jak czasem u Quick bywało. Benedict tez nie jest odcięty od realnego świata. Są naturalni, inteligentni i czuć chemię oj czuć... Nie ma między nimi złośliwości, walki.Raczej poznawanie. Obydwoje są niezależni i samodzielni więc muszą nauczyć się współpracować i ustępować. Co do intrygi to , jak rzadko się zdarza u Quick, poznajemy byłą kochankę Benedicta, która ma wpływ na naszą historię(prawdę mówiąc Quick zawsze ukrywała przeszłość bohaterów, jeśli nie byli żonaci, za zasłoną milczenia i domysłów). Co do samej sensacji to zaskakująca - chyba, że czytając w nocy nie zaskoczyłam. Ciekawa, do końca poprowadzona logicznie. Razem z naszymi bohaterami skręcamy w ślepe uliczki, szukamy wątków. Przyznać muszę, że akurat dochodzenie nie stanowi jakiegoś dominującego wątku, jak to przy niektórych książkach bywało. Jednak jest i wpływa na losy całej czwórki bohaterów. Wciągnęło mnie, jako fance dostarczyło po raz kolejny wspaniałej rozrywki. Nie oczekujmy dramatu, realizmu epoki, głębszych przemyśleń nad sytuacją tamtych czasów. Po prostu miły, dobry, wciągający romans z epoki.
Po współczesnej Krentz mogę powiedzieć, że autorka wraca w naprawdę dobrej formie.

P.S. Na okładkach amerykańskiej i angielskiej jest wachlarz. Jest on bardzo znaczącym elementem historii. Znakiem Amity. Oczywiście polska okładka nie pasuje absolutnie.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 stycznia 2015, o 23:31

Widocznie Amber uznał, że naszyjnik (bo to chyba to) jest ważniejszy :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 24 stycznia 2015, o 00:03

Amber, jak to Amber swoje zdanie ma :]
szuwarku, mam teraz wielką ochotę na tę książkę :)

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 24 stycznia 2015, o 14:21

ja też. ani Intrygi ani Naszyjnika jeszcze nie czytałam

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 stycznia 2015, o 15:09

Jak będziesz miała okazję, naprawdę warto sięgnąć :smile:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 24 stycznia 2015, o 21:10

W jakim wieku była Amity? Czy już uważano by ją za starą pannę czy jednak jeszcze nie? :hyhy:


PS. Dzięki szuwarku :)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 6740
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 24 stycznia 2015, o 21:19

duzz- no już raczej bliżej starej panny. Z nosem po Tatusiu...

aur_ro- polecam obydwie. Najpierw może Intrygę?
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 stycznia 2015, o 21:23

Miała 25 lat i już prawie wchodziła w ten staropanieński wiek, była o tym krótka wzmianka.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29633
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 25 stycznia 2015, o 00:50

powiem jedno.. boskie to jest. :bigeyes: jedna z jej najlepszych książek. nie przesadzenie bohaterowie.. wspaniała intryga.. mająca kilka odnóg.. romans drugoplanowy... i niezaprzeczana miłość.. właściwie czego chcieć więcej..xD :)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 25 stycznia 2015, o 12:43

szuwarek napisał(a):
aur_ro- polecam obydwie. Najpierw może Intrygę?

Na razie czytam jej "Skandal". Wydaje mi sie teraz, że w ogóle tej autorki niczego nie czytałam, choć nazwisko jest mi znane. A "Skandal" to takia strasznie głupia ksiązka, ale co rusz sie smieję, cholera jasna!

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 25 stycznia 2015, o 12:50

Szuwarku, dzięki Tobie zaraz zabieram się za tę książkę. :) Skończę tylko Skandal.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6740
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 25 stycznia 2015, o 15:26

aur_ro - no własnie! musisz w takim razie i Intrygę i Kochankę bo one w podobnym stylu (IMHO lepsze). No i serię z Lavinią. Ja własnie dlatego lubię Quick bo zawsze mi humor poprawia...

joakar -- zobaczymy, czi Ci sie spodoba.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 stycznia 2015, o 18:16

Księżycowa Kawa napisał(a):Miała 25 lat i już prawie wchodziła w ten staropanieński wiek, była o tym krótka wzmianka.

Rozwala mnie ten wiek staropanieński w tamtych czasach :evillaugh:
Podrzucę sobie do góry na liście. :)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 25 stycznia 2015, o 18:51

U mnie tego jeszcze nigdzie nie ma :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 25 stycznia 2015, o 22:42

aur_ro napisał(a):Na razie czytam jej "Skandal". Wydaje mi sie teraz, że w ogóle tej autorki niczego nie czytałam, choć nazwisko jest mi znane. A "Skandal" to takia strasznie głupia ksiązka, ale co rusz sie smieję, cholera jasna!

Również przy tym świetnie się bawiłam :evillaugh:

duzzza22 napisał(a):Rozwala mnie ten wiek staropanieński w tamtych czasach :evillaugh:

Ale tak kiedyś to wyglądało.
Poza tym niektóre już w wieku dwudziestu lat potrafiły panikować pod tym względem :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Czerwień naszyjnika - Amanda Quick (Księżycowa Kawa)

Post przez Księżycowa Kawa » 27 stycznia 2015, o 23:53

Wobec tego się podpinam:

Obrazek

Amity Doncaster, słynna podróżniczka, przemierzyła wszystkie lądy i dobrze zna smak przygody. Benedict Stanbridge, uczony i szpieg, patrzył w oczy niebezpieczeństwu w najdalszych zakątkach egzotycznych krain. Spotkali się na karaibskiej wyspie. Lecz wkrótce Amity wróciła do Londynu, a Benedict przepadł gdzieś z tajemniczą misją. Teraz zjawia się znowu. Wie, że dziewczynie grozi niebezpieczeństwo. I to z jego powodu. Plotkarska prasa przypisuje Amity grzeszny romans z Benedictem. A w Londynie grasuje seryjny zbrodniarz. Na ofiary wybiera panny, na które padł cień skandalu...

„Czerwień naszyjnika”, czyli nowość Amandy Quick, która nieoczekiwanie mnie skusiła, szczególnie że trafiła mi się ku temu naprawdę dobra okazja. Zwykle się nie śpieszę, ale tym razem zrobiłam wyjątek. Wiedziałam naturalnie, że to będzie coś dobrego, zaś kolejne opinie zdawały się potwierdzać tę możliwość i tym samym rozbudziły moją ciekawość. No i zajrzałam do środka. A co tam.
Pierwszy rozdział przypomina mi fabularnie nieco „Przygodę na Karaibach” Jayne Ann Krentz. To znaczy, że tu również mamy mroczną uliczkę na egzotycznej wyspie, rannego mężczyznę, który chce się dostać na statek oraz kobietę gotową do podjęcia ryzyka, a także nieznane zagrożenie. Dodatkowo pojawia się tajemniczy list. Tyle że tym razem opowieść ma zupełnie inny przebieg, ponieważ wkrótce sceneria się zmienia, dochodzą nowe elementy. Tak więc, już pierwszy rozdział wiedzie na głęboką wodę, przyczyniając się do zanurzenia w historię kryjącą się w książce „Czerwień naszyjnika”. Ach, ta ciekawość, co będzie dalej.
Chociaż Amity Doncaster dużo podróżowała po świecie, szybko przekonuje się, że większe niebezpieczeństwo grozi jej właśnie w Londynie i to w dzień na ulicy, gdy nagle zostaje uprowadzona przez seryjnego mordercę. Aczkolwiek nie jest bezradna i tym samym potrafi sobie poradzić nawet w tej sytuacji, ponieważ nigdzie nie wyrusza nieuzbrojona, przynajmniej w wachlarz, który może być naprawdę skuteczną bronią. Jest czego się bać. Ponadto wkrótce okazuje się, że trudniej jednak bywa stawić czoło pewnym plotkom, które od jakiegoś czasu krążą w towarzystwie, natomiast plotkarska prasa nie daje spokoju z powodu rozmaitych spekulacji, a to może zaszkodzić. Dopiero nieoczekiwany powrót Benedicta Stanbridge’a oraz jego propozycja to i owo zmienia. Niemniej jednak nadal trzeba zmierzyć się z wieloma niebezpieczeństwami, a jeszcze więcej wyjaśnić, zanim będzie można odetchnąć zasłużenie i zaznać spokoju.
W „Czerwieni naszyjnika” po raz kolejny pojawia się trochę inna bohaterka niż to zwykle bywa u Amandy Quick, co jest wielce interesujące, przyczyniwszy do tego, iż zostałam przyjemnie zaskoczona. I na pewno ten fakt cieszy. Tak się składa, że Amity nie jest obarczona odpowiedzialnością za rodzinę, ani nie musi czuwać nad jej bezpieczeństwem, czy też rozwiązywać cudzych problemów. Jej siostra, Penny, samodzielnie mierzy się ze swoimi, nie wymagając stałej opieki, wręcz przeciwnie, nawet dość aktywnie służy pomocą przy prowadzeniu obecnego śledztwa. Amity również w swoich wypowiedziach bywa bardziej bezpośrednia, zrezygnowawszy z owijania prawdy w bawełnę, co zdarzało się wcześniejszym bohaterkom Quick. Niemniej jednak pewne podobieństwa pozostały, a co za tym idzie, ma określony cel, do którego dąży z determinacją. Aczkolwiek bez trudu dostrzega to, co wokół niej się dzieje. Nie boi się również podejmować ryzyka, ani walczyć o swoje. Poza tym jest szczera i otwarta, a także cieszy się pewnym autorytetem jako słynna podróżniczka, która przemierzyła całkiem spory szmat świata.
W gruncie rzeczy Benedict również nie ma jakiś skomplikowanych relacji rodzinnych, które by odciągały jego uwagę od pasji, która go pochłania. To znaczy poza małą aferą szpiegowską, w którą wciągnął go stryj i która okazuje się nieco większa, niż na początku zakładano. Jako że nie brakuje mu determinacji ani przenikliwości, zatem zdecydowanie dąży do realizacji celu. Jako inżynier ma doświadczenie w rozwiązywaniu skomplikowanych problemów; trochę gorzej sobie radzi w przypadku relacji damsko-męskich, ale nie poddaje się, wytrwale próbując, ponieważ dobrze wie, co jest dla niego ważne. I ciekawie przedstawione jest jego rozwijające się uczucie do Amity, a także jego pragnienie zrobienia dobrego wrażenia. Po prostu jest naprawdę miło poczytać o bohaterze, który nie uważa, że pozjadał wszystkie rozumy, a przy tym jednocześnie potrafi myśleć i wyciągać wnioski, choć nie zawsze słuszne.
Krótko ujmując, niewątpliwie przypadł mi do gustu sposób, w jaki została opisana relacja pomiędzy Benedictem a Amity, a zatem ich rosnące zainteresowanie, fascynację sobą, próbę zrozumienia siebie nawzajem, a także ich niewielkie potknięcia i odrobinę niepewności, jaka im towarzyszy. Bardzo mi się podoba, że jak zwykle nie ma idiotycznych dramatów oraz rozmaitych dziwów. Tylko że właśnie jest logicznie i sensownie. Z kolei początkowe nieporozumienia biorą się z błędnych interpretacji, co wydaje mi się wyjątkowo ludzkie i naturalne.
Okazuje się naturalnie, że afera szpiegowska, szalejący morderca seryjny i szereg innych niebezpieczeństw niczym jest w obliczu problemu zaciągnięcia ukochanej przed ołtarz. Ale panowie mają plany. I panie nie siedzą bezczynnie, lecz biorą sprawy w swoje ręce. Wobec tego musiało się udać. W końcu.
Sama intryga została wpisana w ciekawy sposób w akcję, tworząc odpowiednio całość, spoiwszy fabułę. Zresztą jest w tym coś intrygującego i przykuwającego uwagę. To było ukazane trochę tak, jakby mogły wyglądać początki pracy w policji, przynajmniej tak to wygląda w moich oczach i wydaje mi się to interesujące. Ciekawe również były owe teorie solarne, a także to jak to przestawiono, w szczególności w kontekście tego, co wcześniej słyszałam.
Oprócz tego przyszło mi na myśl, że ta historia mogłaby być ciut dłuższa, gdyż ledwie zaczęłam czytać „Czerwień naszyjnika”, a już się skończyło. I tak już na marginesie, wydaje mi się, że cała podróż Benedicta powinna zająć więcej czasu, niż to zostało wspomniane, biorąc pod uwagę, jak daleko i jak w rozmaitych kierunkach jeździł.
Lubię tę autorkę, jako że nigdy mnie nie zawiodła. Tym razem również to mnie nie spotkało.

PS. Obiektywnie ujmując, to nie jest zła okładka, zwłaszcza biorąc pod uwagę możliwości Ambera pod tym względem, ale ta czerń nie pasuje do Quick…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 28 stycznia 2015, o 10:53

Czy 'Czerwień.." jest taka wesołkowata jak "Skandal" czy poważniejsza?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6740
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 28 stycznia 2015, o 11:04

jest miła i fajna ale nie ma juz takich momentów , że chichoczesz (jak w Intrydze czy Kochance czy Skandalu), ale czyta sie tez z tym przymrużeniem oka.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 stycznia 2015, o 20:58

Głównie dlatego, że bohaterka mniej postępuje niekonwencjonalnie, a to sporo zmienia.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3034
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: J.Ward, L.Howard, K.Ashley, Krentz/Quick, S.Brown

Post przez aleqsia » 29 stycznia 2015, o 21:02

P.S. Na okładkach amerykańskiej i angielskiej jest wachlarz. Jest on bardzo znaczącym elementem historii. Znakiem Amity. Oczywiście polska okładka nie pasuje absolutnie.

Graficy Ambera raczej nie praktykują podpytywania o treść książki. A w tym wypadku szkoda, bo te błyskotke równie dobrze można bylo zastąpić wachlarzem. Tylko jakoś pewnie z tytułem by się im nie kleila :P
A Czerwień na pewno przeczytam :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 29633
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 29 stycznia 2015, o 21:09

właściwie to ta nasza okładka może być.. jakby byłby wachlarz to by bardziej ją spsuli.. i co wtedy. :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 stycznia 2015, o 23:56

Faktycznie, te z wachlarzami im zupełnie nie wychodzą :hyhy: W zasadzie naszyjnik również odegrał pewną rolę, nawet większą niż można przypuszczać w pierwszej chwili.

Chyba powoli zaczynam oswajać się z tą okładką.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 4 lutego 2015, o 22:35

Wczoraj odebrałam z biblioteki nowości i tak mnie ręce świerzbiły, że nie mogłam się oprzeć i wzięłam sobie do czytania "Czerwień naszyjnika" :mrgreen:

Otóż mile mnie zaskoczyła :) Dwie pary bohaterów świetnie do siebie dobrane :)
Pierwszoplanowa para, podróżniczka Amity i Inżynier Benedict.
Drugoplanowa para, wdowa Penny i inspektor Scotland Yardu Logan.

Amity, fajna, silna babka, z niezmordowanym duchem :) No i waleczna, nieźle radziła sobie w kryzysowej sytuacji :D
Benedict, inżynier, no i te jego plany :) czasem już zbyt mocno mnie szokował tym, że mógł przemyśleć niektóre ludzkie zachowania w taki a nie inny sposób, dobrze, że chociaż raz jednak nie było tak jak przewidział, byłoby chyba za nudno.
Penny, wdowa, skrzywdzona przez byłego męża i do tego z ręką do zarządzania pieniędzmi i ich powielania.
Logan, inspektor, dobrze wyglądający, dobrze się ubierający i jednak wychowany na dżentelmena. Co do niego to tak się zastanawiam czy on już się gdzieś wcześniej nie pojawił? Nie był bohaterem innej powieści Quick? Czy tam też bohaterka mu się czasem w pewnym stopniu nie podobała? Może mam jakieś majaki albo cóś :lol:
Bohaterowie nie byli zahukani, nieporadni, wręcz przeciwnie każdy z nich na swój sposób to silna jednostka.

Historia wciąga od pierwszych stron, chociaż mi zabrakło troszkę jednak na początku tego by pojawiło się coś więcej z ich rozwijających się relacji na statku, są wspominki, ale jak dla mnie jeszcze więcej mogłoby tego być. :wink:

Intryga bardzo mi się podobała, jak wszystko się ze sobą połączyło, z różnych odnóg wyszła spójna całość. Muszę też przyznać, że zaskoczyła mnie końcówka, może nie tyle sam koniec co końcowe rozwiązanie sprawy. A to nie zdarza się zbyt często :wink:

Co do wachlarza ciekawy dodatek i jakże przydatny dla Amity :hyhy:
Co do okładki Amber nie do końca się zgodzę, że ten naszyjnik nie pasuje. Przecież odegrał on znaczącą rolę w intrydze ;) Był fantem wymiennym na notatnik. I to o niego było tyle zazdrości i szeptań po kątach ;)
Ale osobiście myślę, że grafik raczej tego nie wiedział, zerknął na ostatnie strony, zobaczyło O! naszyjnik z rubinami i sobie go przykleił :evillaugh:

Książkę na BBN oceniłabym na 5/6 :)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 4 lutego 2015, o 22:42

o, czyli wciąga...teraz tylko czas znaleźć...
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 4 lutego 2015, o 22:45

Czytaj kochana. :D
Był jeden moment gdzie się zawiesiłam :hyhy: ale czytałam dalej i skończyłam koło północy, bo nie mogłam nie skończyć ;)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Następna strona

Powrót do Recenzje romansów historycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości