Teraz jest 21 listopada 2024, o 11:58

Bogowie zła (Mroczne tajemnice) - Nora Roberts (szuwarek)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 18 grudnia 2014, o 10:11

Bogowie zła ( Mroczne tajemnice)
ObrazekObrazek

Mroczna strona Nory Roberts. Tak bym opisała w skrócie tą książkę.
Poznajemy Clare Kimball- młodą dobrze zapowiadająca się, a nawet już odnosząca sukcesy rzeźbiarkę. Postanawia ona wrócić do rodzinnego domu, z którego wyjechała lata temu, po tragicznej śmierci ojca. Dom stoi w małym miasteczku, w którym każdy każdego zna. Zaraz po powrocie spotyka nowego szeryfa, kiedyś znanego w miasteczku złego chłopaka. Cameron uciekł z miasteczka z myślą, żeby nigdy nie wracać. Uciekał od brutalnego ojca, mopowatej matki i braku perspektyw. Od razu znajdują nic porozumienia - Cameron przyjaźnił sie z bratem Clare i ona sama, pomimo, że była młodsza i chudsza , zwracała jego uwagę. Ona sama kochała się w nim. Był jej owocem zakazanym. Clare była prymuską, grzeczną córką jednego z zasłużonych i szanowanych obywateli. Potem coś zaczęło się psuć, ojciec zaczął pić i doszło do tragedii. To nastoletnia Clare znalazła ciało ojca. Uciekła jak Cameron - żeby nie wracać. Sama nie wie dlaczego wraca. Czuje potrzebę, niezrozumiała nawet dla jej brata. Od razu wzbudza ciekawość mieszkańców - dzięki temu poznajemy relacje w takiej społeczności, wiem która z mieszkanek snobuje, która zazdrości, która zdradza... Bo IMHO, mężczyźni tutaj zajmują stanowiska, są siłą i opoką, ale z czasem odkrywamy kto naprawdę rządzi...
I to tyle jeśli chodzi o wstęp do romansu. Bo romans tutaj jest jakby poboczny.
Sama książka zaczyna się od opisu krwawego i okrutnego rytualnego morderstwa w lesie. Co chwilę otrzymujemy kolejne relacje z okultystycznych, brutalnych, seksistowskich praktyk, które odprawiają w lesie zamaskowani mieszkańcy miasteczka. Bo pomimo anonimowości wiemy, że to mieszkańcy miasteczka. Nie wiemy tylko kto i dlaczego.
Ginie autostopowiczka, brutalnie skatowany ginie ojciec Camerona.
Clare zaczyna sobie przypominać tamten czas, zainteresowani nie chcą aby sobie przypomniała. Cameron jako szeryf zaczyna mieć w spokojnym i cichym mieście coraz brutalniejsze sprawy. Do tego martwi sie o Clare. Romans między nimi rozkwita powoli i tak płynnie - bez dodatkowych atrakcji. Obydwoje swoje przeżyli, obydwoje wiedzą czego chcą i nie udają, że sa sobie obojętni. Powiedziałabym, że poszło nawet za łatwo. :wink:
Razem z nasza parą rozwiązujemy powoli mocno poplątane nici i kłębki. Razem z nimi powoli widzimy jak łatwo manipulować ludźmi poprzez pierwotne instynkty, jak ludzie obnoszący swoją dumę i zasady nie mają kręgosłupa moralnego. Nikomu nie mogą ufać ; nawet ci, których kochali i którzy stanowili przez lata wzorzec, powód do dumy okazują się słabi i beznadziejni. Widzimy jak anonimowość w tłumie i poczucie wspólnoty mogą obudzić w ludziach okrucieństwo i bezwzględność. Poznajemy nastoletniego sąsiada Clare, który zaczyna swoja przygodę z satanizmem, w ramach buntu i bez opieki rodziców. Nawet taki ktoś potrafi zmrozić krew, kiedy zapragnie byc wielki ... Cały czas towarzyszymy mistycznym i okrutnym praktykom, jest tego naprawdę dużooo i krwawo. Ludzkie pragnienia potrafią sie wypaczyć, potrafią nabrać zupełnie innego odcienia kiedy ktoś pokieruje nami jak owcami na rzeź. Koniec zaskakujący chociaż... :mysli:

Jest to bardziej mroczny kryminałek z małym thrillerkiem, pobocznie romans. Bardzo lubię Camerona ( Nora umie napisać porządnego faceta bez kompleksów i zasadniczego :bigeyes: no i szeryf), lubię Clare choć nie rozumiem czasami - no ale artystka. Nie lubię miasteczka i jego mieszkańców. Ale chyba o to chodziło: o udawanie, o sztuczny uśmiech i pozory.
Świetna lektura, lecz nie na samotne wieczory w małym miasteczku.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 grudnia 2014, o 15:43

Chyba powinnam szybciej czytać Roberts, bo sporo już tego się uzbierało.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 18 grudnia 2014, o 16:29

Jedna z moich ukochanych ksiązek Robert, w której wszystko jest tak jak trzeba :bigeyes:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 18 grudnia 2014, o 18:11

Liberty - ale sama przyznasz, że to mroczne i ciemne...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 18 grudnia 2014, o 18:32

Przyznam :bigeyes: Mroczne i ciemne :bigeyes: A na boku fajna parka ze świetną chemią :bigeyes:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 18 grudnia 2014, o 18:44

fakt, że romans był naturalny i prosty. No ale Cameron -- teraz szeryf, kiedyś niegrzeczny chłopak... :heat:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 18 grudnia 2014, o 18:50

Też to lubiłam bardzo (czytałam ze 20 lat temu), czy tam właśnie była taka scena, jak ona była w domu, on wszedł do domu i ją zaskoczył i wylądowali razem na podłodze?
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 19 grudnia 2014, o 18:23

Chyba tak (chyba czas na powtórkę). I jeśli się nie mylę to jest książka w której Norka wspomina antykoncepcję, co to później zaczęła zabijać klimat :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 19 grudnia 2014, o 19:42

Vip - tak, przyszedł do niej bo był wściekły i zdenerwowany i jak ją zobaczył przy pracy to było hot na scianie i podłodze :heat: :heat:

Liberty - tak? nie kojarzę zupełnie :mysli:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 19 grudnia 2014, o 19:57

O, to bardzo lubiłam tę książkę i ofkors bohatera, chyba ją sobie przypomnę w wolnej chwili :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 19 grudnia 2014, o 20:23

szuwarek napisał(a):
Liberty - tak? nie kojarzę zupełnie :mysli:


Myślałam nad tym i myślałam i okazało się, że nie w tej. W Miasteczku Innocence bohaterka mówi, po podobnie spontanicznej scenie, że weźmie pigułkę po ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 19 grudnia 2014, o 21:48

ooo widzisz, ja Miasteczko kurcze lubię, ale bohaterów nie. On mnie wkurzał, a ona w sumie też. A tutaj obydwoje (zwłaszcza Cam) do polubienia...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 4713
Dołączył(a): 15 października 2013, o 11:50
Ulubiona autorka/autor: krentz harkness howard robb Singh

Post przez fanka76 » 19 grudnia 2014, o 23:54

Szuwarku wkleiłaś dwie okładki sa jeszcze inne wydania :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 25 grudnia 2014, o 16:15

Szuwarek - kocham Norkę, w każdej postaci :bigeyes: a tak książka jest jedną z wielu, które naprawdę lubię :D no i uwielbiam szeryfów :evillaugh:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 25 grudnia 2014, o 17:27

no ja mam słabość do przedstawicieli prawa :wstyd:, a Cameron wyszedł Norce, oj wyszedł. :heat:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować


Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość