Margit Sandemo

przez **•Sol•** » 1 października 2014, o 13:56

przeczytam

W ogóle muszę sobie tej Fatalnej miłości poszukać bo jak zbieram Opowieści tak tej o dziwo nie mam.

Zephire napisał(a):Kawa, jeszcze Fatalną miłośc koniecznie przeczytaj

I na nią przyjdzie czas.

Również je zaczęłam zbierać przez przypadek.

I kto wie, może całą Sandemo przeczytam.

przez **•Sol•** » 4 października 2014, o 11:39

Przeczytałam Fatalną miłość

Dobrze się czytało, jednak Sandemo w kryminałach jest dobra

ale w sumie jakoś mocno zaskoczona nie byłam

chyba jednak obycie z Sandemo swoje zrobiło

Co nie zmienia faktu że lekturka na piątkę

przez **Zephire** » 4 października 2014, o 17:18

Dla mnie ta powieść to był zaskok totalny. Pewnie dlatego, że to była jedna z pierwszych, które czytałam.

przez **•Sol•** » 4 października 2014, o 17:21

aaa no to nic dziwnego

ja jako jedne z pierwszych czytałam Przyjaciela czy Wyspę i przeżywałam szok

ale jak się oswoi z Sandemo to już tak nie zaskakuje.

Co jeszcze warto?

po co mam sięgnąć?

przez **Zephire** » 4 października 2014, o 20:42

Światełko na wrzosowisku mi się podobało. Wieża nadziei, Dziewica z lasu mgieł... I nie pamiętam, co jeszcze.

Edit:
Tajemnica władcy lasu jeszcze

Piękna historia

przez **•Sol•** » 4 października 2014, o 21:00

oo to muszę sobie uzupełnić

wiedzmaSol napisał(a):Co jeszcze warto? po co mam sięgnąć?

Wszystkie, które do tej pory miałam okazję czytać.

przez **•Sol•** » 4 października 2014, o 22:07

w statystykach sobie sprawdzę i porównam

Sama chętnie bym coś poczytała, ale mam zawaloną półkę innymi tytułami.
A nie, wyciągnęłam jeden tom sagi, to może…

przez **faris** » 5 października 2014, o 09:05

Ja kocham miłością dziewczęcą i wieczną Opowieści Sandemo... tylko kilka nie lubię. A raczej nie lubiłam, może je sobie przypomnę i teraz mi się spodobają...

Okazuje się, że mam „Fatalną miłość”, muszę teraz ją znaleźć.

Tak mi się przypomniało i wypisałam te, co czytałam:
„Wieża nadziei” – to było o biednej i naiwnej dziewczynie, która znajduje schronienie u przemytników;
„Uprowadzenie” – to naiwnej dziewczynie, która miała zbyt bujną wyobraźnię, a następnie wplątała się w aferę kryminalną;
„Pewnej deszczowej nocy” – to było o biednej i naiwnej dziewczynie, która znajduje schronienie w szkockim zamku, gdzie dzieją się dziwne rzeczy;
„Las ma wiele oczu” – pod wpływem chwili (zdjęcia) wpakowała się w pewną aferę, co było wyjątkowym zrządzeniem losu dla takiego jednego;
„Dziewica z Lasu Mgieł” – to było o biednej i naiwnej dziewczynie, która znajduje schronienie w lesie i zostaje wplątana w różne sprawy;
„Przyjacielu, kim jesteś?” – tu była jakby mniej naiwna, ale nie mogłam pojąć, dlaczego tak długo nie potrafiła ustalić, do kogo ten należy głos;
„Przybysz z dalekich stron” – tej również trafił się okrutnik, ale go sobie wychowała;
„Złoty ptak” – naiwność tej dziewczyny była wręcz niesamowita, ale na szczęście znalazła przyjaciół;
„Wyspa nieszczęść” – kolejna naiwna walcząca z okrutnym światem, a on jak zwykle nie wiedział, co jest czułość itp.;
„Przeklęty skarb” – jak to wszystko obróciło się na ich korzyść.
„Jasnowłosa” – o tym już wspominałam, świetna parka;
„Dzieci samotności” – ze względu na Czarnogórę, poza tym miała niezłego typka za męża;
„Łzy odchodzącej nocy” – w zasadzie ciekawy bohater, bo odbiegający od schematu.

przez **•Sol•** » 5 października 2014, o 16:42

Opowieści są do siebie podobne

jest kilka schematów i Sandemo się ich trzyma, na pewno mniej "głębokie" są od SoLL. Ale na odprężenie ideał.

Zapewne, ale jak się nie czyta wszystkiego na raz, jest dobrze. Poza tym bywają drobne różnice i to mi na razie wystarcza. Praktycznie w każdej coś można znaleźć.

przez **Zephire** » 5 października 2014, o 20:36

W sumie to jeśli idzie o Sandemo, to ja polecam ogólnie sagową trylogię SOLL, SOC, SOKŚ czyli Saga o Ludziach Lodu, Saga o Czarnoksiężniku i Saga o Królestwie Światła (Sol, tak sobie myślę, że może te skróty też warto powrzucać do słownika)

Sagę o Ludziach Lodu niedawno ponownie zaczęłam czytać i z tego trzy tomy już przeczytałam. Innych chyba na razie nie będę zaczynać, ale w przyszłości...

przez **Zephire** » 5 października 2014, o 22:56

Jakbyś się za nie brała, to radzę najpierw o SoC a potem dopiero SoKŚ, dlatego, że SoKŚ to kontynuacja SoLL i SoC

Faktycznie, gdzieś mi się to obiło o uszy, tylko nie wiem, czy zapamiętam. Ale może, może…

przez **Zephire** » 5 października 2014, o 23:02

SoC było super

A jest krótsze niż SoLL

przez **•Sol•** » 5 października 2014, o 23:07

Jakoś mi SoC nie idzie... ale muszę się zmobilizować. Ma fajny taki mroczno zimny klimat

Dobrze Zeph jutro wrzucę

A no i prawda. Opowieści lepiej nie czytać ciurkiem. Dużo sie zyskuje na na ratalnym systemie

Kawo i jak SoLL?

O dziwo dobrze, nawet tych powtórzeń specjalnie nie ma, co mnie ogromnie zaskoczyło.

Zephire napisał(a):SoC było super A jest krótsze niż SoLL

Zauważyłam, kiedyś miałam to kolekcjonować w imieniu brata, ale tej wznowionej serii jakoś nie widać.

przez **•Sol•** » 5 października 2014, o 23:18

No botam powtórzeń za mocno nie ma

są schematy ale SoLL jest o dziwo wyjątkowa. Bardzo lubię i na pewno i infantylność czy prostotę nie oskarżę. Opowieści jak lubię to co poniektóre są infantylne

przez **Zephire** » 5 października 2014, o 23:29

Ale na odmóżdżanie po ciężkim dniu tak akurat

Sandemo nie wydaje mi się infantylna, nawet jeśli jej bohaterki są wielce naiwne – jakoś to wszystko do siebie pasuje. Poza tym wielce mnie bawi, gdy bohater tłumaczy się, że on nigdy w życiu nie zaznał czułości itp., że gdy bohaterka do niego startuje z tym, to on na początku nie wie, co z tym zrobić i dlatego tak bardzo na nią się złości itd.
Przystopowało mnie mocno po drugim tomie, bo myślałam, że tak będzie przez cały czas i nie mogłam ruszyć dalej, dopiero niedawno.

przez **•Sol•** » 6 października 2014, o 12:08

Zeph, dokładnie

Kawo, ale jej bohaterki na ogół są infantylne

ale w Opowieściach, w SoLL są bardziej życiowe.
Ale tak w ogóle to ją bardzo lubię

i jestem mocno wyrozumiała, jak u innych nie zniesię u niej łykam jak młody pelikan

Kawo, ale co było nie tak w 2 pierwszych tomach? :niepewny:

Dopóki żyją Tengel i Silje to dla mnie są najlepsze książki. No może oprócz tych z Heikem

Margit Sandemo

Kto przegląda forum