Teraz jest 21 listopada 2024, o 14:45

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 czerwca 2014, o 22:10

Za Szamanką? Czy za Nomen omen? ;) Szamanki to raczej już w ludzkiej cenie nie dostaniesz...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 czerwca 2014, o 22:24

Jedno i drugie, najpierw i tak będę sprawdzać w bibliotece.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 czerwca 2014, o 22:27

obie warte, każda inna ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 czerwca 2014, o 22:28

Zobaczy, czy trafi mi się okazja.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 3 lipca 2014, o 17:48

Mam za sobą właśnie książkę "Milaczek" Magdaleny Witkiewicz. Nabyłam ja drogą kompletnego przypadku na Targach Książki w maju. Właściwie to nie ją chciałam nabyć, tylko trzecią część tej opowieści, bo .... okładkę miała obłędną [kuszącą pysznymi babeczkami, a ja przecież łasuch jestem]. A że gaduła ze mnie, to wdałam się w dyskusję z panią sprzedającą na owym stoisku, babeczką zostałam poczęstowana [identyczną jak na okładce książki], a potem sama autorka do nas dołączyła, więc usiadłyśmy sobie na fotelach i uderzyłyśmy w gadkę. Przyznałam się bez bicia, że nie czytałam żadnej z jej powieści, nie mam pojęcia jak pisze i czy warto to czytać [co zresztą potem okazało się nieprawdą, bo przypomniałam sobie, że jednak już miałam do czynienia z tą panią, a właściwie z jej twórczością, ale nie zwaliło mnie to wtedy z nóg]. Dedykacje dostałam i to we wszystkich trzech częściach, więc wszystkie trzy części trzeba było nabyć. I nabyłam. Ale jak już książki były podpisane [z imienia niestety] to się okazało, że przecież "Panny roztropne" to ja już kiedyś..., dawno temu i bez zachwytu. No i mina mi zrzedła, bo szkoda mi się zrobiło wydanych ponad siedmiu dych [z rabatem]. Przytaszczyłam je więc do domu, rzuciłam na półkę i do tej pory udawałam, że ich tam nie ma. Ale wreszcie nadszedł czas, żeby się z tym zmierzyć. Zrobiłam sobie więc gorącą herbatę, sięgnęłam po część pierwszą zatytułowaną "Milaczek" i zległam w wannie z pianką o zapachu czekolady.
"Milaczek" to opowieść o 27-letniej samotnej dziewczynie, która szuka swojej drugiej połowy. Milaczek czyli Milena do najszczuplejszych nie należy i dlatego ciągle się odchudza [albo mówi, że chce się odchudzać, od jutra rzecz jasna]. Milaczek ma ciotkę, bardzo bogatą wdowę, która lubi seks, przystojnych panów i wygodę. I ta oto ciotka poznaje Milaczka ze swoim dentystą, który też szuka swojej drugiej połówki. Niestety dentysta ma koszmarną siostrzyczkę i jeszcze gorszą mamuśkę, co nie wróży niczego dobrego. W pobliżu Milaczka mieszka Bachor, który ma pomysły z piekła rodem oraz pies arystokrata o wdzięcznym imieniu Parys Antonio pożerający wszystko, co się da zjeść i czego jeść nie powinien.
Ogólnie rzecz biorąc całkiem niezła historia. Chwilami można się nawet pośmiać. Dzisiaj wezmę się więc za drugą część "Panny roztropne" [które kiedyś już czytałam, ale mnie nie zachwyciły]. Może teraz, kiedy już pierwszy tom mam za sobą, "Panny roztropne" wydadzą mi się ciekawsze? Hmm, któż to wie. Ale dam im szansę, a co mi tam.
Czytałyście tę serię? Jeśli tak, to jakie macie wrażenia?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 3 lipca 2014, o 22:33

Jakoś kompletnie tego nie kojarzę.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 lipca 2014, o 22:44

A ja czytałam i pierwszą, i drugą część, ale prawdę mówiąc najbardziej to mi się tam podobały bardzo nieliczne lokalne smaczki. A tak to nie bardzo moje klimaty. W drugiej było mało Milaczka, to czytelnik miał jakby szansę odetchnąć ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 3 lipca 2014, o 22:49

Milaczek jest taki sobie, zwyczajny. Za to Bachor czyli dziewczynka lat siedem jest świetna. Ciotka Milaczka Zosieńka też jest w porządku. No i seter irlandzki Parys Antonio, który pożera wszystko, nawet baterie - on jest boski.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 lipca 2014, o 22:52

Fakt, to Milaczek jest tam najsłabszym ogniwem ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 5 sierpnia 2014, o 15:27

Skończyłam czytanie J.D Bujak- Spadek.... mam mieszane uczucia co do tej książki. Moja opinia będzie się pokrywać z opinią Aralka/Rurka/Klarek. Autorka ma potencjał, fakt, ale w tej książce nie za bardzo jej wyszedł. Wstęp za długi, główna bohaterka przez ponad pół książki nie przyznaje się że widzi i słyszy duchy, chociaż ma dowody łopatologiczne :yeahrite: a pod koniec dowiaduje się o innych stworzeniach i nagle ma kilka darów bez pracy umie właściwie się nimi posłużyć i jest to dla niej normalne. Wątek paranormal jest pomysłowy, ale nie logicznie i nie konsekwentnie rozpisany, podobnie wątek romantyczny.Książka do cienkich nie należy, główni bohaterowie od początku "coś" do siebie poczuli, a na ok 330 stronie czytam jak główna bohaterka dowiaduje się, że jak chce być ze swoim Jankiem to ona musi powiedzieć to wprost i jej odpowiedź "Poprosić kogoś by się z nią przespał? Zgroza Już prędzej padłaby trupem i spłonęła ze wstydu"....a 50 stron dalej koniec :] . Jakoś nie pewnie rozpisany ten romans jakby sama nie wiedziała co chce, nawet się zastanawiałam ile lat ma autorka pisząc tą książkę.

Powiem tak nie żałuję ,że przeczytałam ,ale nie przeczytam jeszcze raz, ale gdyby autorka poczytała inne książki z tej tematyki i podszkoliła się z pisarstwa i napisała ją jeszcze raz to bym się zdecydowała, bo pomysł dobry , ale z realizacją gorzej
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 sierpnia 2014, o 09:46

nie wiem czemu Wy tak się czepiacie :P
mnie się podobało bardzo, wciągnęło, miało fajny klimat i w ogóle. Że główna bohaterka taka rozmemłana? Może trochę. Ale skupiłam się na reszcie i czytałam z przyjemnością ;)

Gosiurko, Bujak napisała jeszcze jedną (chyba jedną?) książkę. Bilbord. Czy coś więcej nie wiem, ale to podobno kryminał. Nie czytałam, ale jak masz ochotę to sprawdź czy autorka nabiera doświadczenia ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 sierpnia 2014, o 10:59

Sprawdziłam na LC ile dałam jej gwiazdek i wyszło ,że 8/10.
Czytałam z dwa lata temu i niestety tylko mgliście ją pamiętam :mysli:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 7 sierpnia 2014, o 13:04

Przez ponad pół książki ona udowadnia sobie że ma omamy, słuchowe i inne nawet jak koleżankę dziabnął duch w twarz, facetowi rękę połamało i lekko zmiażdżyło , ona ma guza mózgu, a pod koniec sypią się dary
Spoiler:
sorry trochę nie za dużo i to na kilka stron ?
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 sierpnia 2014, o 13:08

no może i tak ;)
Gosiurko, mnie się podobało, ale czytałam jakiś czas temu i generalnie byłam za wszelkim paranormalem. Jedynie Feehan mnie pokonała. Także mój osąd może być mało obiektywny. Myślałam nad powtórką żeby sprawdzić czy nadal mnie zachwyci, ale na razie mam tyle innych książek do czytania że nie mam kiedy go wcisnąć.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 7 sierpnia 2014, o 13:10

Trochę się wyżywam bo autorka miała naprawdę dobre pomysły by wystarczyło na dwie części i może Granickiemu by kogoś znalazła hmmm
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 sierpnia 2014, o 14:00

miała ;)
mnie szczerze mówiąc jedna jedyna rzecz drażniła ;) już nie będę wybielać.
Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 7 sierpnia 2014, o 16:43

tam w ogóle z tymi mocami przedobrzyła :bezradny:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 sierpnia 2014, o 17:02

trochę tak.
Do pewnego momentu (chyba do chwili jak oni ten wypadek mają) nie miałam żadnych zarzutów. A potem to to co napisałam wcześniej.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 9 sierpnia 2014, o 21:23

„Wiśniowy jogurt” Dominika Bel
Podobały mi się tutaj wątki romantyczne, szczególnie bohaterzy męscy: Janek i Robert, ale mogły być lepiej wyeksponowane. Dostrzegam w tym spory potencjał. Natomiast wątek kryminalny mnie drażnił i nudził, chociaż ma naprawdę niezłe zakończenie. Gdyby tylko inaczej został rozpisany…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 10 sierpnia 2014, o 09:12

No właśnie to coraz częstszy zarzut do polskich autorek :bezradny:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 sierpnia 2014, o 12:11

Sama często mam wrażenie, że mogłoby być lepiej, że w wielu przypadkach brakuje śmiałości i po prostu aż korci, aby wysłać do korekty.
Na razie Magdalena Kordel nie wywołuje we mnie takiego wrażenia, tyle że ona pisze przyjemne komedie czy też coś w tym stylu.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 sierpnia 2014, o 18:42

Lucy, Ty czytałaś te Histerie rodzinne Pietrzyk w końcu? Jakie to było?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 sierpnia 2014, o 18:47

Obrazek

Absurdalna ,śmieszna ... takie słowa przychodzą mi na myśl ,opisujące książkę .

Jest to historia Anki ,która piszę magisterkę i mieszka z najlepszą przyjaciółką. Kończy jej się spadek po babci z którego żyje i postanawia ... wyjść szybko za mąż . I tu wyskakuje ten absurd ,ponieważ nikt nie wspomina o pracy ! To takie dziwne ,żeby zarabiać na własne utrzymanie ? :mysli: Po poślizgnięciu się po pijaku i odwiezieniu do szpitala ,spotyka przyszłego męża - doktora Adama Kluska . Mimo widocznego mankamentu w postaci kurduplawego wzrostu ,Anka postanawia zarzucić sieć . Po bliższym zapoznaniu ,okazuje się ,że pan doktor ,to zwykły pozer ,snob, idiota, zadufany w sobie bałwan i na dodatek ma matkę z piekła rodem. Pani Kluskowej nic się nie podoba ,sama wybiera narzeczone swojemu pupilkowi i Anka nie przypadła jej do gustu. Po maluteńkim szantażyku ,para w końcu się pobiera i zaczyna się heca ! :hahaha:

Wydaje mi się ,że jak na debiut ,to wyszło całkiem nieźle .Można się pośmiać ,bohaterki dają się lubić i co najważniejsze nie narzekamy na nudę.

Sol- nie do końca .Jakoś nie umiałam przebrnąć i żeby dodać sobie animuszu , poczytałam ostatnie kartki . :zalamka: To był koniec ,bo jedna z osób zrobiła taka głupotę ,że rzuciłam książkę w kąt.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 sierpnia 2014, o 18:57

Czyli lepiej zaliczyć Jamnika niż Histerie? ;)
Ech a szkoda, trochę się na nią zdażyłam napalić...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 sierpnia 2014, o 19:09

Może będzie ci się podobać :bezradny: ja doszłam do wniosku ,że ta autorka to nie dla mnie.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość