Teraz jest 4 listopada 2024, o 23:04

Sekret damy - Jo Beverley (Kawka)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW HISTORYCZNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 21055
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Sekret damy - Jo Beverley (Kawka)

Post przez Kawka » 28 lipca 2023, o 17:31

Jo Beverley "Sekret damy"

Petra d'Averio wpadła w poważne tarapaty. Uciekając przed bezwzględnym i zdolnym do każdej podłości byłym ukochanym, przemierza Europę, ukrywając się przy tym w przebraniu zakonnicy. W pewnym francuskim zajeździe natyka się na prowadzącego hulaszcze życie hrabiego Huntersdowna, który spontanicznie oferuje dziewczynie pomoc, czując że tajemnicza zakonnica będzie ciekawą towarzyszką i umili mu nudną podróż do Anglii. Oboje zatajają przed sobą swoją prawdziwą tożsamość, a w ślad za nimi rusza pogoń w postaci paskudnego Varziego, który zrobi wszystko, żeby złapać dziewczynę.

Jest to kolejna część cyklu o rodzinie Malloren, choć prawdę mówiąc, przez większość książki zastanawiałam się jaki jest z nimi związek. Sprawa wyjaśnia się niemal na końcu książki ale nie będę robić spojlerów.

Beverley przyzwyczaiła do solidnego warsztatu i nie inaczej jest tym razem. Tę książkę, mimo sporej objętości (479 stron plus posłowie), czyta się bardzo sprawnie i szybko. Ciągle akcja gna do przodu, bardzo dużo się dzieje w fabule, sceneria co chwilę się zmienia, tempo akcji jest bardzo szybkie i praktycznie od początku do końca nie ma ani sekundy nudy. Nawet opisy, czy wewnętrzne rozterki bohaterów nie spowalniają tej książki, bo są zwięzłe i konkretne.

Już początek książki intryguje – zakonnica, która klnie jak szewc, uciekająca przed niebezpiecznym typem, który chce ją odstawić do byłego kochanka. Na drugim biegunie zblazowany panicz, który tacha ze sobą absurdalnie wyglądającego psa, który jest w nim zakochany po uszy. To musiało wypalić.

Bohaterka bardzo długo jest tajemnicą – zarówno dla hrabiego, jak i czytelników i to był dobry ruch ze strony autorki. O co chodzi w tej intrydze dowiadujemy się stopniowo, wraz z rozwojem akcji. Hrabia jest mniej ciekawą postacią ale też niczego mu nie brakuje. Pełni rolę błędnego rycerza, który wybawia damę z opresji. Razem ta dwójka do siebie pasuje idealnie. Są barwnymi postaciami, od razu się ich lubi. Na plus zaliczam też obecność pieska.

Dialogi głównej pary dostarczają sporo rozrywki – cięte riposty, zabawne przekomarzanie się i tarcie miedzy nimi to, oprócz wątku awanturniczo-przygodowego, główna siła tej książki. Jest lekko, chwilami zabawnie, trochę absurdalnie ale bez przesady. Elementem komicznym jest też pies, sceny z jego udziałem zazwyczaj są największym nośnikiem humoru.

Powieść jest naprawdę fajna – dynamiczna, zabawna, lekka, czasem wzruszająca ale przede wszystkim jest to książka, którą bardzo przyjemnie się czyta. Nie męczy nadmiarem rozwlekłych opisów, czy innych niepotrzebnych dodatków, nie nuży ani na chwilę. Autorka zmierza prosto do celu ale też nie robi tego na skróty. Można się wczuć w klimat przygody i ma się czas wejść w tę historię. Przy niektórych dłuższych książkach trudno mi utrzymać uwagę na tak samo wysokim poziomie jak na początku, a w przypadku "Sekretu damy" nie było z tym problemu, bo przez cały czas zainteresowanie i zaciekawienie było takie samo. To naprawdę duży plus. Autorka bardzo umiejętnie miesza ze sobą różne elementy i tworzy spójną całość.

Kolejna bardzo przyjemna książka i polecam każdej romansoholiczce. Sprawdzi się nawet jeśli nie zna się wcześniejszych części cyklu. Moja ocena końcowa to 8/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Powrót do Recenzje romansów historycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości