Teraz jest 28 września 2024, o 22:45

Perły - Jill Barnett (Kawka)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW HISTORYCZNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 21013
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Perły - Jill Barnett (Kawka)

Post przez Kawka » 19 kwietnia 2023, o 09:33

Jill Barnett "Perły"

Lady Sofia jest kuzynką króla, jednak przysparza swemu opiekunowi samych kłopotów. Rezolutna i niesforna dziewczyna odrzuciła bowiem wszystkie propozycje małżeństwa. Zamiast interesować się typowo kobiecymi zajęciami, jak haftowanie i zajmowanie się gospodarstwem, woli jeździć konno i marzy o życiu pełnym przygód. Po kolejnym wybryku król ma jednak dość i postanawia wydać niepokorną dziewczynę za swojego wasala – Tobina De Clare, w którym Sofia od lat kocha się potajemnie.

To trzecia część cyklu "Cuda" i odrobinę nawiązuje do wydarzeń z wcześniejszych książek ale można czytać każdą osobno, gdyż stanowią odrębne całości, a fabuła wszystkich trzech książek jest na tyle luźno powiązana ze sobą, że nie ma obaw nadziania się na spojlery oraz możliwości pogubienia się w fabule.

Sympatyczna historia. Lekkość stylu Jill Barnett sprawia, że czyta się tę książę szybko i sprawnie. Autorka potrafi stworzyć postacie kobiece tak, że choć są psotnymi trzpiotkami i łobuzicami, to jednak się je lubi i im kibicuje. Taka właśnie jest Sofia. Energiczna, rezolutna, pełna szalonych pomysłów, niezależna i wyzwolona, a przy tym pełna uroku. Za to lubię postacie kobiece Barnett. Z kolei Tobin, jak większość bohaterów tej autorki, jest wyjątkowo irytujący. Przekonany o swojej wyższości, samczo zbyt pewny siebie i despotyczny. A jednak razem ta para dobrze się dopełnia.

Ciągłe darcie kotów między nimi powoduje, że książka ma rumieńce. Coś wciąż się dzieje, mimo że fabuła nie jest szczególnie oryginalna. Przez tę historię wręcz się płynie. Nie ma w niej przestojów, czy spowolnienia tempa. Często zmienia się sceneria, klimat, tempo akcji. Całość jest odrobinę bajkowa i absurdalna ale do tego już autorka przyzwyczaiła, że nie należy traktować jej powieści zbyt poważnie. Dużo jest humoru, trochę rubasznego i na pewno nie trafi on do wszystkich ale ja lubię. Jest lekko, przyjemnie, na luzie i realia historyczne są potraktowane z mocnym przymrożeniem oka.

W zasadzie więcej pisać nie trzeba. "Perły" to po prostu kolejna książka Barnett w jej charakterystycznym stylu. Kto lubi autorkę i ceni jej powieści, to na pewno się nie zawiedzie. Kto nie przepada za jej twórczością, raczej nie odkryje w tej historii niczego nowego. Bardzo solidna pozycja dla czytelniczek preferujących lekką rozrywkę i trzymających się z dala od ponurych opowieści. Na poprawę humoru w sam raz. Moja ocena końcowa to 8/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Powrót do Recenzje romansów historycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości