Teraz jest 21 listopada 2024, o 15:34

Zakazane zabawy - Jo Beverley (Kawka)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW HISTORYCZNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Zakazane zabawy - Jo Beverley (Kawka)

Post przez Kawka » 6 grudnia 2022, o 19:39

Jo Beverley "Zakazane zabawy"

Elf Malloren, starzejąca się panna, ma dość spokojnego życia u boku opiekuńczych braci, którzy usuwają wszelkie przeszkody spod jej stóp. Pragnie miłości i przygód, choć jej logiczna część osobowości podpowiada, że to już jest poza jej zasięgiem. Pewnego dnia decyduje się jednak udać do Vauxhall w przebraniu. Udając francuską kokietkę nie wzbudza podejrzeń napotkanych mężczyzn. Gdy podsłuchuje przypadkiem rozmowę o spisku na życie króla, jej życiu zaczyna zagrażać prawdziwe niebezpieczeństwo. Tym bardziej, że jednym ze spiskowców jest jej szwagier – zimny i cyniczny Fort.

Trzecia odsłona przygód rodziny Malloren. Tym razem poznajemy historię Elf i Forta, znanych już z poprzednich części cyklu.

Fort ma mroczną i niezbyt przyjemną przeszłość. Prawie wszyscy uważają go za kopię swojego ojca, który w oczach ogółu był cudownym człowiekiem, w rzeczywistości zaś znęcał się nad rodziną. Fort pełen poczucia winy za jego śmierć nie najlepiej radzi sobie z emocjami i oddala od wszystkich, kryjąc za maską wyrachowanego, chłodnego służbisty. Dopiero przebojowa Elf zdoła naruszyć jego obronną skorupę. Można go bardzo szybko polubić, choć nie jest typem bohatera pozbawionego wad.

Elf to żywiołowa kobieta, pewna siebie i otwarta. Fajna, sympatyczna, miła i wzbudzająca pozytywne odczucia stara panna. Mając 25 lat zdaje sobie nagle sprawę, że prawdziwe życie ją omija, a jej samej przyjdzie się zestarzeć w rodowej posiadłości rodziny Mallorenów, nie zaznawszy nic interesującego, dlatego postanawia wreszcie wziąć życie we własne ręce. Wychodzi z tego niezłe zamieszanie.

Watek spisku w zasadzie jest nudny. Nie wnosi zbyt wiele do powieści, tyle że pozwala na spotkanie głównej pary i zawiązanie akcji. Wątek miłosny dominuje, mimo że jest też dość przygodowo i akcja szybko idzie do przodu. Nie ma nudy, a warsztatowo jest bardzo dobrze, jak zresztą przyzwyczaiła do tego autorka.

Główna para pasuje do siebie. Wprawdzie trochę brakło mi ognia w ich relacji. Ona kochała się w nim od samego początku, on jej nie znosił, ale bardzo szybko przeskoczył do pożądania i miłości. Może odrobinę to niedopracowane ale nie razi za mocno. Sama historia ich relacji jest dość ciekawa i nie pozwala się nudzić. Sceny erotyczne też są bardzo w porządku.

Beverley potrafi tak skomponować książkę, że mimo dużej ilości stron nie ma momentów nudnych, czy zbędnych. Powieść dobrze i szybko się czyta, podobnie jak inne części cyklu. Może odrobinę mniej w niej humoru i lekkości niż w poprzednich ale wciąż jest to dobra pozycja dla każdej romansohliczki. Moja ocena końcowa to 8/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Powrót do Recenzje romansów historycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości