Teraz jest 23 listopada 2024, o 09:55

Sarah J. Maas

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 20 czerwca 2021, o 11:40

Szuwarku jeżeli to nie twoja bajka , nie zmuszaj się. Książek jest sporo. To przyjemność. Ja polubiłam tą serię, i mi sprawia przyjemność, a ty szukasz dalej :przytul:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 27 lipca 2021, o 14:25

Info odnośnie kolejnego tomu Dworów. Wygląda na to, że jeszcze sobie poczekamy :bezradny:

https://www.facebook.com/WydawnictwoUro ... 904291634/
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 lipca 2021, o 20:30

Poczekamy i to w sumie nie wiadomo ile. Bo oni tak przekładają i przekładają, a data uzależniona jest w dużej mierze od akceptacji polskiej okladki przez agentów czy tam grafików wydawców Maas. Wiec nadal to patykiem po wodzie pisane...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 29 lipca 2021, o 07:16

No, niestety :bezradny: Cóż zrobić, nie przyspieszymy takich rzeczy. Trzeba cierpliwie poczekać, albo brać się za oryginał :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 sierpnia 2021, o 13:32

Gosiurko, i tak najbardziej lubię 2, ale w 3... No końcówka zamiata :D

A jak odbierasz Rhysa? :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 17 sierpnia 2021, o 13:35

Sol
Spoiler:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 sierpnia 2021, o 13:53

Ach, czyli ten obóz :D
Spoiler:


Ale na scenie z kotłem
Spoiler:


A jak Ci się czyta tę połóweczkę?
Bo tu opinie są mocno podzielone.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 17 sierpnia 2021, o 14:07

Na razie mam sam początek, bo muszę ganiać, bo jutro przyjeżdżają przyjaciele z Hamburga a o 20 tej mam lekcje niemieckiego, ale teraz chcę sobie z godzinkę uciąć z książką. Ciekawa jestem, co jeszcze Maas mi zaserwuje, po nie których tajemnicach mi :surprise: i jak poprowadzi bohaterów dalej.
Wiadomo ile części jeszcze będzie?
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 17 sierpnia 2021, o 14:15

Może i go zmiękczyła, Sol, ale no nie da się go nie kochać :bigeyes:

gosiurko - chyba z tego co kojarzę, to 3. Ale skupiają się już na innych bohaterach. Na pewno jedna się już tłumaczy i powinna być wydana za jakiś czas po polsku. Tym razem będzie o Cassianie i Neście :)
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 17 sierpnia 2021, o 14:42

Wiem :bezradny: czekam na nią na razie i czytam połówkę Dwór szronu i blasku gwiazd
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 31 sierpnia 2021, o 15:01

Rhys w każdym wydaniu jest do zjedzenia :bigeyes:

Ale czekam na akcję z Nestą i Cassianem :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 3 września 2021, o 08:15

Ja porzuciłam tę połówkę.
Nie miałam cierpliwości. Początek mi się ciągnął. Może kiedyś jeszcze wrócę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 3 września 2021, o 18:46

Karina32 napisał(a):Może i go zmiękczyła, Sol, ale no nie da się go nie kochać :bigeyes:

Ja go nie kocham :twisted: dla mnie mogłoby go nie być razem z Feyrą :evillaugh: ta cała ich miłośc była nie do zniesienia :disgust:
ale czekam na kolejny tom bo tylko Nesta trzyma poziom :twisted:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 8 października 2021, o 14:09

W końcu się chyba doczekamy 4 części Dworów

https://www.facebook.com/WydawnictwoUro ... 492523408/

Chociaż okładki są paskudne i w sumie niefajne zagranie z podziałem na 2 tomy, w dodatku tak dziwnie rozbite, że 1 ma 600 stron, a druga 300 :zalamka: Przecież poprzednie tomy miały podobną objętość i byli w stanie zrobić w 1 książce, a teraz zaczyna się jakaś dziwna moda na podział grubszych książek na 2...
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 8 października 2021, o 22:18

W ebooku ma być w całości, ciekawa jaka cena będzie, bo te dwa tomy to też tanie nie będą. :shit:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Dwór srebrnych płomieni

Post przez Karina32 » 16 grudnia 2021, o 09:01

Obrazek Obrazek

Za mną czwarta część Dworów i co by tu mądrego napisać? hmmm

Po pierwsze - wiem już skąd taka dysproporcja między 1 a 2 częścią polskiego wydania. Wynika to z podziału książki, która składa się części, a więc koniec polskiego pierwszego tomu jest też końcem jednej z części (pominę już fakt, że można to było upchnąć w 1 książce).


Po drugie - książka jest strasznie nierówna. Myślę, że spokojnie można było ją skrócić o co najmniej połowę i nic byśmy nie stracili, a wręcz przeciwnie, dużo zyskali. Pierwsza część jest po prostu przegadana i właściwie nic się w niej nie dzieje :bezradny: Miałam chwile, że odkładałam ją i nie miałam ochoty wracać do lektury. Za dużo jest gadania o niczym, użalania się nad sobą, a najgorszy był brak jakiejkolwiek akcji.
Historia rozkręca się pod koniec 1 części polskiego wydania i trwa właściwie do końca 2. Drugą książkę czytało mi się, dzięki temu, zdecydowanie lepiej. Chociaż tutaj były momenty przestoju, ale nie aż tak długie jak w poprzedniej.


Po trzecie - wszechobecne zarzuty o sceny erotyczne. Według mnie nie jest aż tak źle (zaczynają się chyba dobrze za połową 1 tomu) i może są dosadne i nie pozostawiające niczego wyobraźni, ale trzeba pamiętać z kim mamy do czynienia. Nesta i Cassian są silnymi postaciami, oboje lubią mocne wrażenia, więc ich seks nie mógł wyglądać inaczej. Pewnie przydałoby się ostrzeżenie, że to książka dla dorosłych czytelników, ale ja nie dałabym nawet poprzednich tomów swoim nieletnim dzieciom :hihi: To czy są dobrze napisane to inna sprawa :hihi: Wszystkie są mniej więcej takie same, a ja w pewnym momencie miałam dość
Spoiler:
:zalamka: Myślę, że autorka mogła spokojnie ograniczyć się do 2-3 scen, za to porządnie napisanych.


Po czwarte - Nesta. Przez wielu znienawidzona postać tej serii, dla mnie była zawsze jakaś bardziej obojętna. Można było się domyśleć, że za jej postępowaniem kryje się coś więcej i wynika ono z tego, jak traktowało ją życie od samego początku. W tej części mamy wszystko dokładnie wytłumaczone, ale czy skutecznie? Tu chyba każdy musi sobie sam odpowiedzieć. Ja wierzę w jej depresję, w to, że chciała zniszczyć siebie i wszystkich naokoło, a dzięki treningom z Cassianem oraz rozwijającej się przyjaźni i miłości, zaczyna się czuć lepiej sama ze sobą i z innymi, przechodząc sporą przemianę.


Po piątek - Cassian. Jeden z moich ukochanych bohaterów tej serii, nadal nim pozostaje. Jest zawsze obok Nesty, chcąc służyć jej pomocą i wsparciem. Rozumiem on doskonale przez co ona przechodzi, więc nie wycofuje się nawet wtedy, kiedy ta go odtrąca.


Po szóste - pozostali bohaterowie. No i tu mam problem... Zachowania większości z nich kompletnie nie pojmuję, a już postępowania Rhysa i Feyry w szczególności. (wielki spojler)
Spoiler:
Mam wrażenie, że autorka odarła naszych ulubionych bohaterów ze wszystkich ich najlepszych cech i zostawiła na ich miejscu jakieś wydmuszki...
Pojawiają się również nowe postaci, zasygnalizowane w poprzedniej części, Emerie i Gwen oraz inne kapłanki z biblioteki Rhysa. Chwała autorce za to, bo wprowadzają trochę świeżego powietrza.

Po siódme - intryga. Cóż... Mam wrażenie, że była wprowadzona tylko po to, żeby jednak książka nie składała się z samych scen seksu i bezsensowych opisów. Momentami miałam problem żeby zrozumieć o co w niej chodzi i kto jest dobry, a kto zły. Może to wina autorki, że przedstawiła to tak, a nie inaczej. Nie wiem :bezradny:

Podsumowując - myślę, że to najsłabsza część Dworów (nie licząc tej świątecznej połówki, która była kompletnie z czapy), która burzy nam obraz 3 pierwszych części, które nadal pozostają moimi ulubionymi. Może sprawdza się tutaj to, co myślę, że jeśli autor pisze dla fanów kolejne części niby zamkniętej historii, to nie są to jego najlepsze dzieła :bezradny: A może po prostu Maas się już wypaliła? Szczerze mówiąc to już z Crescent City miałam problem i ledwo przez nie przebrnęłam. Pomimo tego pewnie sięgnę po kolejną część, żeby zobaczyć kogo przeznaczy na towarzyszkę Aza. Co zrobić, mam słabość do takich bohaterów. A jeśli i jego zepsuje, to będzie o moje ostatnie spotkanie z twórczością autorki :hihi:

Moja ocena to 3 gwiazdki za 1 część i 7 za drugą, więc za całość 5 (bardziej zasługuje na 4, ale dodaję 1 gwiazdkę z sentymentu).
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 19 grudnia 2021, o 20:34

Przeczytałam ebooka, gdzie obydwie części są razem, a nie głupio podzielone. :-D
Jestem fanką Nesty w zasadzie odkąd się pojawiła. Lubię takie krnąbrne postacie, które mówią to co myślą. Po pierwszej dobrej części Dworów dostaliśmy 2 i pół okropne części, gdzie Feyra i Rhys będący na pierwszym planie „zakochują się”. Szczerze gdyby nie wątki wojny i walki to byłyby bardzo niestrawne. Nie cierpiałam tego przesłodzonego romansu, ponadczasowej miłości, blabla…dlatego tak bardzo ucieszyłam się, że kolejna część nie będzie o nich. Nesta nie była postacią czarno-biała jak w przypadku pary Feyra i Rhys, za to miała w sobie dużo cierpienia, czego ludzie ją otacząjący nie potrafili dostrzec. Widzieli tylko osobę, która szlaja się bo barach i mieszka w byle jakim mieszkaniu. Nesta odkąd stała się Fae nie miała w zasadzie wyboru i musiała żyć na rachunek swojej siostry, a raczej na rachunek jej Towarzysza. I w końcu postawili jej warunek. Koniec picia, ma trenować i pracować w bibliotece. Szczerze? Zachowanie wszystkich bez wyjątku było totalną hipokryzją. Zarówno Freya jak i reszta też cierpieli i jakoś nikt im nie kazał przeprowadzać się i robić co im się każe. Dodajmy do tego Amrenę, która wcześniej była jedyną „przyjaciółką” Nesty, a teraz postanowiła, że ona musi się zmienić. Tak jakby to była wina Nesty, że ma taką moc, że ma problemy, blabla..nikt w zasadzie nie próbował jej pomóc, tylko wszyscy ją oceniali…ja na jej miejscu od razu bym się przeniosła od tego toksycznego dworu. Jak tylko Freya, Rhys się pojawiali to wiało obłudą i zwykłym popisywaniem się jacy oni są wspaniali i wspaniałomyślni dla Nesty. A czy to nie wina Freyi, że Nesta w ogóle stała się Fae? Czy to nie ona kochała najpierw jednego księcia (którego autorka całkowicie zniszczyła) a później drugiego? I gdzie tu oceny jej zachowania? Jak pisałam czysta hipokryzja. Duży plus, że Nesta znalazła inne towarzystwo. Zarówno Emerie jak i Gwen były całkiem inne od sióstr Nesty i w zasadzie mogła być sobą. Bardzo podobało mi się jak zakiełkowała między nimi przyjaźń, także z Domem. Kasjan momentami mnie irytował, tym jak stawiał pięknego Rhysa na piedestale, ale trzeba mu przyznać, że trzymał często jej stronę. Nesta ogrodziła się dosyć mocnym murem i Kasjan miał trochę pracy nad jego skruszeniem. Nie rozumiem też zażaleń, że jest mnóstwo scen seksu, że właściwie to erotyk…po przeczytaniu 30% książki nadal nie było żadnej większej sceny łóżkowej. A jak już były, to i może były pikantne, ale aż tyle ich nie było (przynajmniej nie omijałam jak to cukierkowe love F&R). W drugiej części faktycznie akcja przyspiesza i znowu nasz cudowny dwór wykorzystuje Nestę w celu zdobycia skarbów przed Królową. W zasadzie często nie dają jej wyboru co jest okropne biorąc pod uwagę, że są rodziną. Nesta ma kilka momentów kiedy wybucha, ale szczerze kto by jej się dziwił? Rhysa nigdy nie polubiłam, ale w tej części jest wręcz groteskowy – zwłaszcza w stosunku do Nesty. Jedynie Kasjan (w końcu zakochany) i Azriel traktują jak osobę, która ma uczucia, a nie postać z ogromną mocą, którą można wykorzystać. A już to jak Nesta podeszła do tematu
Spoiler:
Rhys nie miał prawa trzymać tego w sekrecie przed jego „ukochaną”. I liczę, że seria nie skończy się tym, że Rhys
Spoiler:
Proszę NIEEEE! Końcówka jest dosyć emocjonująca i Nesta naprawdę stała mi się bliską postacią. Ta książka to opowieść o drodze, o traumie, o odnalezieniu przyjaciół, o okropnej rodzinie i Towarzyszu, który ma poczucie humoru i zdrowe podejście do siebie. Ta część jeśli chodzi o postacie (NESTA) jest na pewno ciekawsza od zmanierowanych postaci F i R w poprzednich częściach. Jestem mocno zawiedziona Amreną. Za to fajnie, że Mor było mało bo nie przepadam za nią. Jestem ciekawa Luciena bo nie jest on jednoznaczną postacią. Ogółem nie rozumiem czemu wszyscy narzekają na Nestę i tą część. Może brakowało więcej akcji w 1 części, ale poza tym dla mnie dużo lepsze od 2 i 3 części :rotfl:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 23 grudnia 2021, o 22:48

Dziękuję Aniu, po różnych sprzecznych opiniach, fajnie to uporządkowałaś i zachęciłaś mnie do czytania :-D
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 grudnia 2021, o 22:55

Recenzja recenzją i do działu Recenzje ;) ale powyższą analizę tez bym proponowała tam przy okazji przekopiować :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 25 grudnia 2021, o 23:43

gosiurka napisał(a):Dziękuję Aniu, po różnych sprzecznych opiniach, fajnie to uporządkowałaś i zachęciłaś mnie do czytania :-D

Przyznam się, że jestem w mniejszości jeśli chodzi o ta książkę i samą postać Nesty :wink: ale ktoś musi jej bronić :-D

Fringilla - czy to faktycznie recenzja? Raczej biadolenie nad sytuacją Nesty na tym nieszczęsnym dworze. Ale przekopiuję :wink:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 grudnia 2021, o 01:31

Ale jednak garść ciekawych uwag i lepiej, jak nie ginie w powodzi tematu obszernego ^_^
Jako wstęp możesz podlinkować do postu / recenzji Kariny, bo to w nawiązaniu / odpowiedzi na i dobrze mieć kontekst.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 26 grudnia 2021, o 21:09

Wkleiłam moje wypociny w dziale recenzje, ale niestety albo jestem obciążona jedzonkiem świątecznym ale nie potrafię podlinkować do postu / recenzji Kariny :zalamka:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 grudnia 2021, o 23:37

Czy masz problem z pozyskaniem linka? Link do konkretnego postu kryje się pod ikonką nad danym postem obok, np. link do Twojego posta pod obrazkiem w linii "przez aniazlipca » niedziela, 26 grudnia 2021, 20:09" ;)

PS Metoda wklejania:
Kod: Zaznacz cały
[url]tu wstaw link[/url]
lub
[url=tu wstaw link]tu wstaw opis linkowanego posta / tytuł etc.[/url]
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 lutego 2022, o 13:59

Powoli nadrabiam forum, to wpadłam i tu :D

Powiem Wam, że mimo kochania Dworów nie mam jakoś w ogóle ochoty na ten czwarty tom. Czasami miewam przebłyski chęci, jak teraz po przeczytaniu Waszych postów, ale jakoś... Mam obawy.
Nie jestem antyfanką Nesty, ale jestem fanką Rhysa, którego autorka już w 3 tomie próbowała mocno psuć i mam wrażenie, że tu dopełniła dzieła.

Za to bardzo czekam na drugi tom CC. Pierwszy był przynajmniej dla mnie świetny :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 1 lutego 2022, o 17:23

Sol mam tak samo, kupiłam ebook, ale czeka, A Rhysa tak autorka zepsuła w 3 części :shit:
Spoiler:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości