Książka to był romans historyczny, arystokrata postanowił się ustatkować i upatrzył sobie jakąś "stara pannę", oczywiście klasyka małżeństwo z rozsądku. Dziewczyna była wielka miłośniczka zwierząt i miała całą ich hodowlę, jeża, lisa i wiele innych. Próbowała ukryć te menażerię przed narzeczonym, ale wszystko w końcu się wydało i ona zerwała zaręczyny, bo ją uraził jego stosunek do jej zwierząt. Może ktoś pamięta co to była za książka, poproszę o jakaś podpowiedź
