przez Kawka » 2 maja 2019, o 11:06
Jude Deveraux "Dama".
Houston i Blair to siostry bliźniaczki, pochodzące z szanowanej rodziny założycieli miasteczka Chandler. Ambitna Blair pragnie zostać lekarką. Jej siostra – Houston zawsze posłuszna woli rodziny, zaręczona jest z Leanderem, lokalnym lekarzem. Wszystko zmienia się pewnego dnia, gdy siostry postanawiają zamienić się miejscami na jeden wieczór. Ta sytuacja doprowadza do niewyobrażalnego chaosu w życiu obu dziewcząt. Houston nie mając za bardzo wyboru, musi poślubić równie nieokrzesanego, co bogatego Kane’a Taggerta, który nie cieszy się dobrą sławą w miasteczku i ma pewne rachunki do wyrównania z właścicielem pobliskiej kopalni.
Jest to pierwsza część cyklu o rodzinie Taggertów. Już kiedyś czytałam tę książkę ale było to tak dawno, że postanowiłam ją sobie odświeżyć. Wtedy zapamiętałam tę historię jako lekką, zabawną i ciekawą.
Sam pomysł an powieść jest fajny i na tyle nietypowy, żeby zainteresować. Zestawienie dobrze urodzonej panienki z grubianinem i prostakiem bez wykształcenia, musiało dać ciekawe rezultaty. Zderzenie dwóch kompletnie różnych światów zdecydowanie sprawdza się w tej powieści. Obie główne postacie są świetnie wykreowane. Wzajemne tarcia pomiędzy Houston i Kanem dają dużo frajdy. Poza tym jest też sporo bardzo dobrych postaci pobocznych, które również są ciekawe, a ich losy interesujące. Równocześnie prowadzony jest wątek siostry bliźniczki – Blair, choć nie jest on na tyle wyraźny, żeby zdominować fabułę. Losy Blair opisane są zresztą w drugiej części cyklu pt.: „Bliźniaczki”.
Głównymi dwoma elementami, które napędzają fabułę są: animozje pomiędzy główną parą, ich sprzeczki i ciągłe tarcia, oraz humor. Nie jest to może komedia ale książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością, bo obfituje w zabawne sceny i sytuacje. Dodatkowo ciągle się coś dzieje. Niby nie ma wielkich przygód ale jest ciekawie. Kolejne idiotyczne pomysły Houston są urocze i zabawne.
Deveraux udało się zmieszać wiele składników i uzyskać z nich dobrą powieść. Oprócz humoru jest sporo emocji, zarówno dobrych, jak i złych. Opisanych na tyle sprawnie, że wierzy się we wszystko, można się utożsamić z bohaterami (choć nie do końca się z nimi zgadzać), polubić ich, zrozumieć i kibicować im, razem z nimi przeżywać wzloty i upadki.
Choć nie jest to powieść przygodowa, ma się wrażenie, że wciąż coś ciekawego się dzieje, akcja ani na moment nie zwalnia, co sprawia, że tę książkę czyta się bardzo szybko. Warsztat literacki autorki w tym przypadku jest bardzo dobry. Nawet zakończenie, z którymi u Deveraux zazwyczaj jest problem, w tym przypadku jest w porządku.
Plastyczne opisy, fajne tempo akcji, dobre sceny erotyczne, humor, emocje, dialogi, klimat itp... Wszystko współgra ze sobą naprawdę dobrze. Całość zasługuje na uwagę i polecenie. Po latach również odebrałam tę powieść bardzo pozytywnie, choć oczywiście nie zachwyciła mnie ona aż tak bardzo jak kiedyś. Mimo to zasłużone 8/10. Myślę, że mogę polecić z czystym sumieniem każdej romansoholiczce.
Ostatnio edytowano 29 czerwca 2019, o 11:22 przez
Kawka, łącznie edytowano 1 raz
http://www.radiocentrum.pl"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".